Czołg

Na wstępie chcę zaznaczyć,że ten tort robiłem 3 lata temu.Wstawiam go na specjalną prośbę koleżanki.Mam nadzieję,że pomogę. Biszkopt-białka ubijamy na sztywno,dodajemy połowę cukru,mieszamy do uzyskania jednolitej masy,dodajemy żółtka,łączymy z mąką,wlewamy do prostokątnej formy,pieczemy około 45min. w temp.175*C.Studzimy,dzielimy na placki. Śmietanę(oczywiście schłodzoną) wraz z cukrami ubijamy,dodajemy rozpuszczoną w 1\2szkl.wody i ostudzoną żelatynę,mieszamy i przekładamy placki. Krem-margaryny ubijamy same natomiast jajka z cukrem,łączymy,dodajemy aromat i alkohol,odcinamy pasek tortu wzdłuż dłuższego boku(zrobimy z niego wieżyczkę) Po schłodzeniu pasek ciasta dokrawamy do kształtu wieżyczki,kładziemy na pancerzu(który też należy ukształtować)z boku wycinamy szczeliny na koła.Całość oklejamy masą cukrową,ciastka maczamy w roztopionej czekoladzie,po zastygnięciu wklejamy w szczelinę,rurkę oklejamy masą cukrową,wbijamy w wieżyczkę(można ją usztywnić wykałaczką do szaszłyków),malujemy plamy maskujące,napis i już na front...sorry na stół oczywiście.Pajechali!