Sposób przygotowania:
Drożdżówki z prażonym jabłuszkiem i żurawiną
Do misy wsypałam mąkę, zrobiłam dołek. Do szklanki z ciepłym mlekiem wsypałam suche drożdże i rozmieszałam z 1 łyżeczką ksylitolu. Przelałam do misy z mąką , wlałam do dołka zrobionego wcześniej. Delikatnie wymieszałam z mąką aby powstała lekka zawiesina i zostawiłam na 20 minut pod ściereczką ( w tym czasie drożdże zaczęły pracować:)
Po 20 minutach dodałam rozbełtane jaja. Margarynę rozpuściłam dodałam do niej ksylitol, ostudzoną wlałam do składników. Włączyłam mikser i zarobił ciasto. Ciasto zarobione zostawiłam na godzinę w ciepłym miejscu by wyrosło.
Po godzinie formę prostokątną wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto drożdżowe podzieliłam na 10 części , z każdej części zrobiłam placuszek i nakładałam jabłuszka prażone i żurawinę suszoną. Zwijałam placuszki pod spód i kładłam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia , jedna obok drugiej. Bułeczki zostawiłam na 20 minut do wyrośnięcia.
Po 20 minutach posmarowałam bułeczki rozbełtanym jajem. Piekłam 30 minut w 170 stopniach. Najlepsze są jeszcze ciepłe pycha.
Po 20 minutach dodałam rozbełtane jaja. Margarynę rozpuściłam dodałam do niej ksylitol, ostudzoną wlałam do składników. Włączyłam mikser i zarobił ciasto. Ciasto zarobione zostawiłam na godzinę w ciepłym miejscu by wyrosło.
Po godzinie formę prostokątną wyłożyłam papierem do pieczenia. Ciasto drożdżowe podzieliłam na 10 części , z każdej części zrobiłam placuszek i nakładałam jabłuszka prażone i żurawinę suszoną. Zwijałam placuszki pod spód i kładłam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia , jedna obok drugiej. Bułeczki zostawiłam na 20 minut do wyrośnięcia.
Po 20 minutach posmarowałam bułeczki rozbełtanym jajem. Piekłam 30 minut w 170 stopniach. Najlepsze są jeszcze ciepłe pycha.