Sposób przygotowania:
Duffinki
Ziemniaki wrzucam do gotujacej sie wody, chodzi oto zeby zamknac skrobie. Gotuje.
Odcedzam, odstawiam niech troche przestygna. Przeciskam przez praske, dodaje pozostałe składniki, wyrabiam na jednolita mase.
Z ciasta formujemy małe kuleczki. Ja co jakis czas myje rece bo ciasto sie łatwo klei do rak a wtedy kuleczki sie źle wyrabia. Można też podsypywac rece mąką.
Rozgrzewam olej w garnku tyle zeby wrzucone kuleczki sie zatopiły. olej ma byc groacy ale jak sie nagrzeje, lepiej zmniejszyc ogień bo przy zbyt goracym dufinki szybko pękają i wyskakuja z garnka co grozi poparzeniem 2 stopnia, ewentualnie ponownym remontem kuchni po plamach z oleju. A chyba nikt tego nie chce. Smazyc partiami, wyciagać na
bieżąco zeby nei zdązyły popękać. Gotowe podawac do dań mięsnych lub do ciepłej kolacji. aha mozna do tego wykorzystac pozostałe z obiadu ciasto z kluskach ślaskich. Świetnie sie nadaje.
Odcedzam, odstawiam niech troche przestygna. Przeciskam przez praske, dodaje pozostałe składniki, wyrabiam na jednolita mase.
Z ciasta formujemy małe kuleczki. Ja co jakis czas myje rece bo ciasto sie łatwo klei do rak a wtedy kuleczki sie źle wyrabia. Można też podsypywac rece mąką.
Rozgrzewam olej w garnku tyle zeby wrzucone kuleczki sie zatopiły. olej ma byc groacy ale jak sie nagrzeje, lepiej zmniejszyc ogień bo przy zbyt goracym dufinki szybko pękają i wyskakuja z garnka co grozi poparzeniem 2 stopnia, ewentualnie ponownym remontem kuchni po plamach z oleju. A chyba nikt tego nie chce. Smazyc partiami, wyciagać na
bieżąco zeby nei zdązyły popękać. Gotowe podawac do dań mięsnych lub do ciepłej kolacji. aha mozna do tego wykorzystac pozostałe z obiadu ciasto z kluskach ślaskich. Świetnie sie nadaje.
luna