luna napisał(a):

luna napisał(a):

Ja dzisiaj na prosbe meza gotuje Grünkohl-czyli jarmuz. To typowo niemieckie danie, ktore ma szczegolnie branie w okresie zimowym. Chociaz juz do mnie wiosenka przyszla, no ale jak tak ladnie prosil....

Jeszcze nie jadlam Grünkohl....a tak apetycznie wyglada ze chyba sie skusze, tak , tak podaj przepis

Dodaj przepis LUNA bo to danie tak apetycznie wygląda

luna napisał(a):

Ja dzisiaj na prosbe meza gotuje Grünkohl-czyli jarmuz. To typowo niemieckie danie, ktore ma szczegolnie branie w okresie zimowym. Chociaz juz do mnie wiosenka przyszla, no ale jak tak ladnie prosil....

A u mnie jak co piątek - kombinacje alpejskie z rybkami .Dziś ,, Morszczuk z masłem i anchois "

U mnie będzie wątróbka wieprzowa z cebulką i ogórkiem kiszonym

Ja dzisiaj na prosbe meza gotuje Grünkohl-czyli jarmuz. To typowo niemieckie danie, ktore ma szczegolnie branie w okresie zimowym. Chociaz juz do mnie wiosenka przyszla, no ale jak tak ladnie prosil....

A ja dzis z mamą wieczorem po pracy narobiłam pierogów,wyszło ponad 130 takze mam 2 dni z głowy gotowanie

Kurczaczek, nie wiem sama co wybrać.Flaki uwielbiam i to właśnie ostre.Szaszłyk na drugie to już dla mojego podniebienia druga pokusa.A tu jeszcze Zuzu dorzuciła drugi pyszny obiad.Nie daję rady z Wami dziewczyny! Kusicie tak, że ślinka leci a ja zaraz muszę zmykać robić swoją dawkę brzuszków .A już nawet zakwasy mniej dokuczają.O rety, zaczynam mieć mięsnie brzucha.Bo skoro bolą, to znaczy, że są, prawda?

No jakie obiadki.

Jak zwykle, szalejecie!