Masła teściowa nie robi, bo trzyma tylko 2 krówki dla siebie, nie odstawia mleka.
A z tej ilości to nie bardzo się opłaca.Ale sera białego ostatnio nie przejadam, bo zawsze nam zapakuje, jak zajedziemy. Facet przywozi jej cielaczki do wykarmienia a jak urosną to je odbiera i zanim przywiezie kolejne to mleko i ser jest do bólu.
Patka kroi ser jak ciasto i wsuwa, taki zaraz po odciśnięciu.A jak już leży w lodówce to mało kiedy ruszy.Muszę go sprytnie wkomponować do jadłospisu, bo nie ma już wtedy chętnych.
Twaróg ze swojskiej śmietany oczywiście, że jest pycha. Ale jakie smaczne masło i maślanka. Pamiętam jak w domu wlewaliśmy mleko do kanki lub dużego słoika, siadało się przed telewizorem i dalej do roboty. A było nas w domu dużo, więc masło robiło się prawie codziennie.
Zdarzylo mi sie, chyba z dwa razy, ze zostawilam angielskie, swieze mleko, aby skwasnialo i rzeczywiscie, doczekalam sie. Nie bylo takie smaczne, jak prosto od krowy, nieco bardziej gorzkie, ale wciaz calkiem dobre
Najsmaczniejsze jest mleko jak z rana po udoju je odstawię a wieczorem można je krajać jak ser.Niestety to się zdarza tylko latem.Zimą przy kaloryferku to już nie to.Ma wtedy lekko gorzkawy posmak.
Ja dzisiaj panowałam zrobić ćwiartki kurczaka w maślance, ale z pierwotnego przepisu to było tylko zalanie drobiu maślanką z dodatkiem czosnku - tyle zapamiętałam, bo syn zabrał mi lapka. Tak więc reszta to moja inwencja - ale wyszło superrrr! Dodałam nowe przyprawy i wszyscy byli zachwyceni. Do mięska zrobiłam surówkę z pekinki oraz ziemniaczki.
Witajcie u mnie dziś specjał dla mężusia który uwielbia taki obiadek zupka krupniczek, a na drugie ziemniaczki, kotleciki i fasolka a deserek w trakcie pieczenia
Zdarzylo mi sie, chyba z dwa razy, ze zostawilam angielskie, swieze mleko, aby skwasnialo i rzeczywiscie, doczekalam sie. Nie bylo takie smaczne, jak prosto od krowy, nieco bardziej gorzkie, ale wciaz calkiem dobre
Ja w polskim sklepie kupuję maślankę lub kefir ale to oczywiście nie to samo co zsiadłe mleko a uwielbiam takie.W Polsce mieszkałam na wsi i nie było problemu,kupowałam od gospodarza i nastawiałam na kwaśne,też nieraz robiłam koktail z owocami ale najlepszy był własnoręcznie zrobiony twaróg PYCHOTA zaraz się rozpłaczę
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: co dzisiaj na obiad?
msewka
A z tej ilości to nie bardzo się opłaca.Ale sera białego ostatnio nie przejadam, bo zawsze nam zapakuje, jak zajedziemy. Facet przywozi jej cielaczki do wykarmienia a jak urosną to je odbiera i zanim przywiezie kolejne to mleko i ser jest do bólu.
Patka kroi ser jak ciasto i wsuwa, taki zaraz po odciśnięciu.A jak już leży w lodówce to mało kiedy ruszy.Muszę go sprytnie wkomponować do jadłospisu, bo nie ma już wtedy chętnych.
Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
zewa
Odp: co dzisiaj na obiad?
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Najsmaczniejsze jest mleko jak z rana po udoju je odstawię a wieczorem można je krajać jak ser
Odp: co dzisiaj na obiad?
Mirka227
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Pyza
Odp: co dzisiaj na obiad?
pocztylion2221
Odp: co dzisiaj na obiad?
pocztylion2221
Odp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka
Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
iwona3004