Jeśli chodzi dietę to tak jak pisali poprzednicy przede wszystkim ryby. Dużo kwasów Omega-3 i zdrowych tłuszczów. Osobiście najbardziej preferuję polędwicę z dorsza, ale niestety jest stosunkowo droga.
Natomiast co do mięsa to cielęcina, królik, wołowina. Niestety ich dobre przygotowanie wymaga już trochę umiejętności w kuchni. Zdecydowanie odradzam wieprzowinę, najgorsze mięso jeśli chodzi o proporcję tłuszczów do białka - słowa mojej dietetyczki.
Z kurczakiem też nie jest kolorowo, gdyż ich masowa produkcja wymusza na producentach stosowanie pasz, które przyspieszają wzrost. Gdzieś w necie nawet widziałem porównanie piersi z kurczaka z lat 70-80 a tymi, które jemy obecnie - różnica jest koszmarna. Chyba jedyną zaletą kurczaka jest to, że jest tani.

Zgadzam się, najlepszym mięsem, przy diecie zdecydowani są ryby. Mieszkam tuż nad morzem i przystań mam praktycznie na wyciągnięcie ręki, dlatego dla mnie świeża, dobra i tania ryba nie jest najmniejszym problemem. Ale domyślam się, że w mieście o nią o wiele trudniej... Warto jednak, nawet od święta przygotować z niej obiad

Najlepiej chude ryby, mają bardzo dobrze przyswajalne białko, a poza tym to kurczak, indyk lub chuda wołowinka
tutaj przepis na fajnego indyka, syta porcja a niskokaloryczne danie http://positiveat.pl/indyk-w-sezamie/

Ja również przy wszelkiego rodzaju dietach polecam dobre, chude i świeże ryby. To jedno z najlepszych źródeł witamin. Pozdrawiam serdecznie!

Ja jem głównie drób na diecie. Ale od czasu do czasu pieczona wołowinka też nie wzgardzę.

Indyk i kurczak. Na indyka trzeba mieć sposób, bo często wychodzi suchy - niestety... Kurczak najlepszy byłby ze sprawdzonej hodowli, ale wiadomo, jakie są realia. No i oczywiście chude ryby

chyba najlepsze jest mięso z indyka

Ja gotuje najczęściej białe mięso, z kurczaka albo rybę. Myślę, że kluczem jest też sposób przygotowania. Np. w garnku na parze. Ja zaopatrzyłam się ostatnio w taki w https://dogotowania.pl/ i jestem z niego bardzo zadowolona. A jedzenie bez tłuczu jest smaczne i zdrowe

Kurczak chyba najbezpieczniejszy, dużo można rzeczy wymyślić z kurczaczkiem. Dodasz inną przyprawę i już smakuje całkowicie inaczej Ja ile razy na diecie byłam to kurczak tylko i w sumie innego mięsa nawet nie tknę, bo po prostu źle sie czuję, za ciężkie chyba

Wołowinka i kurczaczek. Za indykiem nie przepadam, ale tez jest zalecany. Uwielbiam mięso z kaczki, ale na diecie jest trochę za tłuste więc stawiam na mniejsze ilości.