Mięso najlepiej żadne, ale jeżeli już to w niewielkich ilościach i koniecznie z ekologicznych hodowli a już napewno nie ogólnie dostępny drób nafaszerowany antybiotykami i hormonami.
Jeżeli chodzi o wędliny to trzeba czytać etykietki na których podana jest zawartość mięsa, za dobre uważane są te o zawartości pow 80%, to że coś jest z jednego kawałka niestety nie gwarantuje tego że jest tam mniej niezdrowych dodatków, chociaż tak powinno być, można spotkać polędwicę sopocką o zawartości mięsa poniżej 50% wyobraż sobie ( przeczytaj na etykiecie ) czym jest pozostałe 50 ?
Pozdrawiam.
Polędwica jest dobrym pomyslem, ale tylko jeśli uprawiasz aktywnie sport. Wówczas dostarczysz mieśniom niezbędne biało i stosunkowo niewielką ilośc tłuszczu. jesli jednak nie uprawiasz tak aktywnie sportu to zdecydowałabym sie na drób który ma najmniej kalorii i głownie białe mieso które ma bardzo dużo białka i bardzo mało tłuszczu. Pozdrawiam
Jakie...chude i nie wierzyć do końca etykietom. Jak kupujemy mielone i pisze ..z indyka to moim zdaniem tego indyka jest tam niewiele. Lepiej kupić mięso i zmielić z kawałka. Czy to w sklepie czy też w domu.
Ja np nie lubię wołowiny, dlaczego...nie wiem, nie lubię, nie smakuje mi i już. Cały czas na diecie jadłam mięso ze schabu i szynki, ale to chude które jeszcze sama obrałam.
Myślę, że indyk, kurczak bez skóry bedzie dobrym rozwiązaniem.Z innych gatunków mięs poleciłabym cielęcinę: łopatkę sznyclówkę i udziec, również mają nie wiele kalorii. Flaki sa także niskokaloryczne ale to zależy czy zaprawimy je zasmażkami itp. najlepsze w rosole wołowym.
Konina jest bardzo zdrowym i chudym miesem ale u nas nie jest aż tak rozpowszechniona, a szkoda bo 100 g takiego miesa dostarcza niewiele ponad 100 kcal.
Królik, dziczyzna czy sarnina podobnie jak konina.
Mięso wołowe zwłaszcza szynkówka ma mniej niż 100 kcal więc jak najbardziej należy ją jeść.
Z mięsa wieprzowego, mimo że jest to najtłustsze mięso to wyodrębnia się chude mięso jak polędwica.
Wszelkie podroby jak wątróbki z każdego mięsa także polecam na diecie. Z innych jak najbardziej wskazane galarety z kurczaka, indyka ozorów czy innych. Zawieraja nie dość że mięso, dodatki w postaci warzyw to jeszcze rozpuszczony kolagen który wpływa na stawy naszych kości.
Nie poleciłabym wieprzowego mięsa zwlaszcza klasy III i IV, karkówki, boczku, podgardla czy żeberek, parówek, mielonek, skórek, smalcu, salcesonu, pasztetów, salami, past miesnych ( bo w nich pelno tluszczu), skor, kaczki, baraniny, kiszki i innych jak kiełbasy.
ja jem mięso drobiowe i wołowinę - wieprzowiny jak najmniej.
Na diecie powinny być owoce i warzywa - warzyw więcej.
Mimo, że owoce mają cukier to zawierają też witaminy - dlatego ja jem raz dziennie owoc do godz 14 - tak samo robię ze skrobią - ryż ziemniaki - jeśli już jem to też maksymalnie na obiad. Same ziemniaki, zwłaszcza ugotowane w mundurkach - nie tuczą!
Wody mineralnej wypijam około 2 litrów - czasem dolewam do niej sok z cytryny
Byłam na diecie, jadłam tylko mięsko cielęce i wołowe. Nie jadłam sosów, bo od nich się tyje. Mięsko grillowałam - bo nie zawiera tłuszczu w przeciwieństwie do smażonego, smażone jest bardzo kaloryczne i jadłam gotowane na parze, bo nie zawiera dużo tłuszczów. Nie piłam soków, koktajlów ani szejków tylko wodę niegazowaną - soki itp. zawierają cukry, których powinno unikać się w diecie. Nie jadłam fast-foodów takich jak pizza, kebab, hamburger, cheesburger, gyros, frytki - chyba, że domowe warzywne itp.
tak jak piszcie - chyba najbardziej drób.
co do polskich kurczaków, to nie do końca prawda, że są nafaszerowane chemią. bardzo ciekawy artykuł na ten temat czytałam, wypowiadał sie główny technolog żywienia- nasz drób staje sie towarem eksportowym ze względu na niską zawartość chemii. obecnie jest zakaz stosowania mieszanek zawierających hormony i antybiotyki.
na diecie tez warto jeść duuuużo ryb. szczególnie polecany jest tuńczyk, bo zawiera całą masę białka.
Drobiowe podobno jest wskazane, ale chyba każde chude jest dobre. Świetne jest gotowane z przyprawami, albo grilowane - w kuchni mam elektryczny i przy uchylonym oknie jest ok. Smażyć też można, wystarczy rozgrzać patelnię i na nią wrzucić mięso, nie trzeba oliwy jeśli plastry mięsa są np. ubite tłuczkiem na cienkie plastry - minusem tej metody jest konieczność pilnowania mięsa i obracania cały czas.
Nie oszukujmy sie, teraz wszedzie jest chemia... Nie ma nic w 100% zdrowego taka jest prawda. Wiadomo kurczak i indyk jest wskazany na diecie. Mieso to zawiera bardzo duzo bialka. Co do pasztetu to wszystko co domowe jest pyszne, choc tez ostatnio calkiem przypadkowo natknelam sie na pasztet z indyka leppszy i jak dla mnie jest smaczny, szczegolnie jak nie ma sie czasu na pichcenie w kuchni.
Jakie mieso na diecie?
Obserwuj wątekOdp: Jakie mieso na diecie?
Zielona
Jeżeli chodzi o wędliny to trzeba czytać etykietki na których podana jest zawartość mięsa, za dobre uważane są te o zawartości pow 80%, to że coś jest z jednego kawałka niestety nie gwarantuje tego że jest tam mniej niezdrowych dodatków, chociaż tak powinno być, można spotkać polędwicę sopocką o zawartości mięsa poniżej 50% wyobraż sobie ( przeczytaj na etykiecie ) czym jest pozostałe 50 ?
Pozdrawiam.
Odp: Jakie mieso na diecie?
Jullia_
Odp: Jakie mieso na diecie?
Ela Dz
Ja np nie lubię wołowiny, dlaczego...nie wiem, nie lubię, nie smakuje mi i już. Cały czas na diecie jadłam mięso ze schabu i szynki, ale to chude które jeszcze sama obrałam.
Odp: Jakie mieso na diecie?
ami91
Konina jest bardzo zdrowym i chudym miesem ale u nas nie jest aż tak rozpowszechniona, a szkoda bo 100 g takiego miesa dostarcza niewiele ponad 100 kcal.
Królik, dziczyzna czy sarnina podobnie jak konina.
Mięso wołowe zwłaszcza szynkówka ma mniej niż 100 kcal więc jak najbardziej należy ją jeść.
Z mięsa wieprzowego, mimo że jest to najtłustsze mięso to wyodrębnia się chude mięso jak polędwica.
Wszelkie podroby jak wątróbki z każdego mięsa także polecam na diecie. Z innych jak najbardziej wskazane galarety z kurczaka, indyka ozorów czy innych. Zawieraja nie dość że mięso, dodatki w postaci warzyw to jeszcze rozpuszczony kolagen który wpływa na stawy naszych kości.
Nie poleciłabym wieprzowego mięsa zwlaszcza klasy III i IV, karkówki, boczku, podgardla czy żeberek, parówek, mielonek, skórek, smalcu, salcesonu, pasztetów, salami, past miesnych ( bo w nich pelno tluszczu), skor, kaczki, baraniny, kiszki i innych jak kiełbasy.
Pozdrawiam
Odp: Jakie mieso na diecie?
MP3-ka
Na diecie powinny być owoce i warzywa - warzyw więcej.
Mimo, że owoce mają cukier to zawierają też witaminy - dlatego ja jem raz dziennie owoc do godz 14 - tak samo robię ze skrobią - ryż ziemniaki - jeśli już jem to też maksymalnie na obiad. Same ziemniaki, zwłaszcza ugotowane w mundurkach - nie tuczą!
Wody mineralnej wypijam około 2 litrów - czasem dolewam do niej sok z cytryny
Odp: Jakie mieso na diecie?
julcia12437
Odp: Jakie mieso na diecie?
LauraPalmer
co do polskich kurczaków, to nie do końca prawda, że są nafaszerowane chemią. bardzo ciekawy artykuł na ten temat czytałam, wypowiadał sie główny technolog żywienia- nasz drób staje sie towarem eksportowym ze względu na niską zawartość chemii. obecnie jest zakaz stosowania mieszanek zawierających hormony i antybiotyki.
na diecie tez warto jeść duuuużo ryb. szczególnie polecany jest tuńczyk, bo zawiera całą masę białka.
Odp: Odp: Jakie mieso na diecie?
Marynika
Odp: Jakie mieso na diecie?
joasia0007
Odp: Jakie mieso na diecie?
nermina