Jestem młodą gospodynią domową i tak na dobrą sprawę każdy ze sprzętów przydałby mi się w kuchni. Póki co radzę sobie z przyrządzaniem posiłków ręcznie, tzn. za pomocą tarki, trzepaczki, kuli do ucierania. Jest jednak coś, a raczej ktoś, komplikujący nieco moje obecne położenie… Ale zacznę od początku…
Odkąd pamiętam byłam wielkim łasuchem. Odważę się nawet napisać, że moja życiowa dewiza brzmiała: ,,dzień bez słodkiego, to dzień stracony,,. W przedszkolu uwielbiałam podwieczorki i czekałam na nie z utęsknieniem. W szkole dzień bez słodkiej bułki lub ciastka należał do rzadkości. Kiedy zaczęłam pracować do firmy zawsze zabierałam coś do kawy W torebce, plecaku, zawsze jakaś słodycz była pod ręką… Aż tu nagle… Dopadła mnie ciąża Moje upodobania nieco się zmieniły. I może całe szczęście, lepiej dla mnie i synka Dotychczas sięgałam po potrawy słone, odrobinę pikantne, nie ciągnęło mnie do słodyczy… Mąż-także łasuch-mnie nie poznawał… Aktualnie zaczynam siódmy miesiąc i zaobserwowałam, że powoli wraca Ewa sprzed kilku miesięcy. Powraca ochota na słodycze, ciasta, babki, desery… Mam świadomość, że będąc w ,,stanie błogosławionym,, muszę sięgać po słodkości z głową, mało tego, przyrządzać je rozważnie, z myślą o sobie i zdrowiu synka Wiem także, że również mąż na tym skorzysta… Mikser planetarny firmy Unold pozwoli mi z pewnością serwować smaczne, ale zarazem słodkie i zdrowe przekąski dla mojej powiększającej się rodziny
Jestem młodą gospodynią domową i tak na dobrą sprawę każdy ze sprzętów przydałby mi się w kuchni. Póki co radzę sobie z przyrządzaniem posiłków ręcznie, tzn. za pomocą tarki, trzepaczki, kuli do ucierania. Jest jednak coś, a raczej ktoś, komplikujący nieco moje obecne położenie… Ale zacznę od początku…
Odkąd pamiętam byłam wielkim łasuchem. Odważę się nawet napisać, że moja życiowa dewiza brzmiała: ,,dzień bez słodkiego, to dzień stracony,,. W przedszkolu uwielbiałam podwieczorki i czekałam na nie z utęsknieniem. W szkole dzień bez słodkiej bułki lub ciastka należał do rzadkości. Kiedy zaczęłam pracować do firmy zawsze zabierałam coś do kawy W torebce, plecaku, zawsze jakaś słodycz była pod ręką… Aż tu nagle… Dopadła mnie ciąża Moje upodobania nieco się zmieniły. I może całe szczęście, lepiej dla mnie i synka Dotychczas sięgałam po potrawy słone, odrobinę pikantne, nie ciągnęło mnie do słodyczy… Mąż-także łasuch-mnie nie poznawał… Aktualnie zaczynam siódmy miesiąc i zaobserwowałam, że powoli wraca Ewa sprzed kilku miesięcy. Powraca ochota na słodycze, ciasta, babki, desery… Mam świadomość, że będąc w ,,stanie błogosławionym,, muszę sięgać po słodkości z głową, mało tego, przyrządzać je rozważnie, z myślą o sobie i zdrowiu synka Wiem także, że również mąż na tym skorzysta… Mikser planetarny firmy Unold pozwoli mi z pewnością serwować smaczne, ale zarazem słodkie i zdrowe przekąski dla mojej powiększającej się rodziny
Oczywiście wymarzonym sprzętem w mojej kuchni byłaby któraś z nagród, ponieważ nie posiadam ani miksera planetarnego, ani takiego cudeńka do gotowania jajek :-) A jajka to uwielbiają wszyscy domownicy! Łącznie z moim 2-letnim niejadkiem... Ale żeby nie było tak "oczywiście" to chciałabym napisać o kilku innych produktach Unold, które zmieniłyby moją kuchnię w prawdziwą jaskinię kulinarnej rozpusty
Po pierwsze AUTOMAT DO POPCORNU - to kosmiczne jajko :-) Podoba mi się jego wygląd, kształt, sposób prażenia i to, że po odwróceniu mam gotową miskę na popcorn. Ja akurat lubię jak w popcornie jest nieco tłuszczu (no cóż... tłuszcz to nośnik smaku), ale ważne też jest, aby nie było go za dużo, więc cieszy mnie, że w urządzeniu Unold dodaje się go mniej. I ostatnia, choć wcale nie najmniej ważna cecha - łatwe czyszczenie! Żadne, nawet najwspanialsze urządzenie, nie będzie chętnie używane przez żadną panią domu, jeśli potem trzeba będzie tracić mnóstwo czasu i wody na jego wymycie!
Po drugie - MINI FRYTKOWNICA! Co za wspaniałe urządzenie! Nigdy nie myślałam o zakupie frytkownicy, bo zużywanie 2-3 litrów oleju na jeden posiłek wydaje mi się przesadą... Zwłaszcza, że ostudzonego oleju nie powinno się ponownie podgrzewać. A tu widzę urządzenie o pojemności 750ml! Ja zdecydowanie wolę smażyć na raty, ale sumarycznie zużyć mniej oleju. Bardzo pomysłowa jest możliwość wykorzystania frytkownicy jako fondue. Dzięki temu zamiast dwóch urządzeń mam jedno i to o kompaktowych wymiarach. Na plus - jak poprzednio - łatwe czyszczenie, dzięki możliwości mycia w zmywarce.
I po trzecie - AUTOMAT DO DOMOWEGO WYROBU MAKARONU! Powiem szczerze, że jeszcze o czymś takim nie słyszałam. Ja akurat należę do osób, które po prostu nie lubią rozsypanej mąki... Dlatego nie lubię robić wszystkiego, co wymaga zagniatania ciasta. I też dlatego go nie robię pomimo, że bardzo bym chciała, bo go uwielbiam, ale nie chcę mieć wszędzie rozsypanej mąki. A tu jest urządzenie, które mi wszystko zamiesza, zagniecie i wypuści piękny świeży makaron. CUDO!
W mojej kuchni, którą w najbliższym czasie będę mieć, ponieważ urządzamy sobie mieszkanie najbardziej przydałby się blender. Najlepiej by było gdyby był to blender marki Unold. Mój tryb życia można powiedzieć, że przemienił się w zdrowy, a zdrowe odżywianie wymaga przygotowywania posiłku w domu. Wtedy blender staje się niezbędnym urządzeniem, które pomaga w przygotowywaniu wielu zdrowych sosów i past do kanapek. Koktajle nie obędą się również bez pomocy tego sprzętu. Poza tym przygotowywanie drinków i zimnych napojów z lodem są świetne gdy odwiedzają nas znajomi i gdy są przygotowane samodzielnie. Kiedy na obiad trzeba zrobić coś szybkiego, blender jest niezawodny przy robieniu zup kremów. Pycha. Wystarczy trochę wyobraźni i za pomocą blendera wyczaruje się mnóstwo pysznych dań i przede wszystkim zdrowych. Dlatego uważam, że blender marki Unold musi znaleźć się w mojej kuchni.
Moim marzeniem jest mikser planetarny firmy Unold. Z zazdrością spoglądam na podobny u mamy. Jest fantastycznym urządzeniem, które zastąpiłoby mój zabytkowy ręczny robot z lat 80-tych . (Można by rzec, że jest solidnie wykonany, skoro działa już tyle lat.) Czasami jednak mam wrażenie, że wybuchnie mi w rękach. To trzeszczenie i zgrzytanie podczas pracy zwyczajnie mnie przeraża. Jednak szkoda mi go wyrzucić.
Uwielbiam piec ciasta i ciasteczka. Znalazłam fantastyczny przepis na lukier, który można zrobić jedynie przy pomocy tego właśnie miksera. Mój "staruszek" nie dał rady, niestety Nie poddałam się jednak, naszykowałam produkty i raźnym krokiem pomaszerowałam do mamy. Mama jak to mama, musi zadawać pytania: a po co to? a dlaczego tyle? i tak ci nie wyjdzie. Nie ma to jak wsparcie najbliższych...
Mikser planetarny firmy Unold posiada właśnie końcówkę miksującą, która w kilka minut przygotuje mój ulubiony lukier do zdobienia ciastek. Kremy będą znacznie bardziej puszyste i niezwykle aksamitne a biszkopty będą rosły jak szalone. Hak do wyrabiania ciasta sprawi, że moje dłonie pozostaną czyste podczas pracy a ciasto powstanie w kilka chwil. Trzepaczka w parę sekund ubije pianę z białek tak sztywną, że można będzie kroić ją nożem. Silikonowa łopatka nie porysuje ani nie uszkodzi 4 litrowego pojemnika a jego osłona zabezpieczy kuchnię oraz mnie przed ochlapaniem. Waga robota jest odpowiednia dla takiej kobiety jak ja. 4,55 kg to nie jest za dużo do dźwigania i z łatwością poradzę sobie w przenoszeniu tego "słodkiego ciężaru . Płynna regulacja prędkości uprzyjemni pracę a instrukcja w polskim języku pomoże mi w prawidłowym użytkowaniu oraz konserwacji miksera aby służył jak najdłużej. Biało-szara kolorystka daje do zrozumienia, że jest to produkt z klasą.
Reasumując, mikser planetarny firmy Unold jest wprost stworzony dla mnie Moja rodzina cieszyłaby się lepszą jakością wypieków a ja miałabym więcej czasu dla nich.
Najbardziej przydałby mi się MIKSER PLANETARNY,jest bardzo ładny i praktyczny.Zawsze marzyłam o takim,ale jest zbyt drogi na moją kieszeń.Marzę o takim bardzo dużo robię ciast ponieważ jestem z zawodu CUKIERNIKIEM.To bardzo wygodny i praktyczny produkt pięknie by komponował się w mojej kuchni,, ułatwiło by mi to pracę w kuchni. POZRAWIAM
Robot KOMPAKT ma miłości, niechże w kuchni mej zagości.
Będzie często doceniany i do pracy zapraszany.
Niech uciera i szatkuje, potem miesza i miksuje.
Niech się stara, nie szwankuje, po królewsku niech szykuje.
Będzie para z nas aktywna, w kuchni bardzo kreatywna.
Nie ma co się oszukiwać i podtekstu dopatrywać.
Taki pracuś to marzenie, wzbudza zachwyt i westchnienie.
Zawsze gotów do działania, bez marudzeń i gderania.
Już od dawna zamierzam sobie sprawić jakiś robot kuchenny którym mógłbym wyrabiac ciasta i kremy. Ze względu na to że często zajmuje się jakimś pieczeniem to takie urządzenie przydało by mi się w mojej kuchni. Podczas wyrabiania ciasta na chleb takie urządzenie jest bardzo przydatne ponieważ można zwiększać obroty wrazie takiej potrzeby jak również mozna pracować na nskich obrotach. Dobrze też że można podczas jego pracy dosypywać lub dolewać inne składniki. Duż misa do wyrobu ciasta może służyć do wyrastania w niej ciast drożdżowych takich jak na chleb. Fajnie też że w jednym urządzeniu jest trzepaczka i końcówka do miksowania. Dobrze że urządzenie jest stabilne i solidnie wykonane, załącząna łopatka umożliwia wyjmowanie z misy gotowego już ciasta czy kremu.
Zaletą takich mikserów jest to że można robić coś innego w kuchni a jednocześnie nadzorować pracę miksera.
Do takiego zestawu brakuje tylko duża ilość róznych form do pieczenia i można zaczynać poznawać wszystkie możliwości tego miksera planetarnego firmy UNOLD.
Uwielbiam gotować! Naprawdę uwielbiam to robić. Gdyby finanse mi tylko na to pozwoliły, otworzyłabym jakiś przytulny bar. To będzie jedna z realizacji, po wygraniu w totolotka... Taki jest plan. Odnajduję sie w różnych kuchniach, najlepiej czuję się jednak we włoskiej. Desery? Nie, to nie dla mnie. Okazjonalnie, bardzo sporadycznie. Śniadania, obiady, kolacje. Właśnie, śniadania.... potafię zrobić najbardizej wymyślne śniadanie, ale zawsze, ZAWSZE mam problem z ugotowaniem jaj na miękko. Mam dostęp do pysznych, wiejskich jaj, których najnormalniej w świecie nie potrafię dobrze ugotować. Za każdym razem są ugotowane inaczej, raz są surowe, innym razem są ugotowane na półtwardo. Nie o to mi chodzi. Zupełnie nie o to. Dlatego marzy mi się urządzenie do gotowania jajek. Jajowar z serii White Line. Pozdrawiam!
Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
Obserwuj wątekOdp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
EwaSG
Odkąd pamiętam byłam wielkim łasuchem. Odważę się nawet napisać, że moja życiowa dewiza brzmiała: ,,dzień bez słodkiego, to dzień stracony,,. W przedszkolu uwielbiałam podwieczorki i czekałam na nie z utęsknieniem. W szkole dzień bez słodkiej bułki lub ciastka należał do rzadkości. Kiedy zaczęłam pracować do firmy zawsze zabierałam coś do kawy W torebce, plecaku, zawsze jakaś słodycz była pod ręką… Aż tu nagle… Dopadła mnie ciąża Moje upodobania nieco się zmieniły. I może całe szczęście, lepiej dla mnie i synka Dotychczas sięgałam po potrawy słone, odrobinę pikantne, nie ciągnęło mnie do słodyczy… Mąż-także łasuch-mnie nie poznawał… Aktualnie zaczynam siódmy miesiąc i zaobserwowałam, że powoli wraca Ewa sprzed kilku miesięcy. Powraca ochota na słodycze, ciasta, babki, desery… Mam świadomość, że będąc w ,,stanie błogosławionym,, muszę sięgać po słodkości z głową, mało tego, przyrządzać je rozważnie, z myślą o sobie i zdrowiu synka Wiem także, że również mąż na tym skorzysta… Mikser planetarny firmy Unold pozwoli mi z pewnością serwować smaczne, ale zarazem słodkie i zdrowe przekąski dla mojej powiększającej się rodziny
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
EwaSG
Odkąd pamiętam byłam wielkim łasuchem. Odważę się nawet napisać, że moja życiowa dewiza brzmiała: ,,dzień bez słodkiego, to dzień stracony,,. W przedszkolu uwielbiałam podwieczorki i czekałam na nie z utęsknieniem. W szkole dzień bez słodkiej bułki lub ciastka należał do rzadkości. Kiedy zaczęłam pracować do firmy zawsze zabierałam coś do kawy W torebce, plecaku, zawsze jakaś słodycz była pod ręką… Aż tu nagle… Dopadła mnie ciąża Moje upodobania nieco się zmieniły. I może całe szczęście, lepiej dla mnie i synka Dotychczas sięgałam po potrawy słone, odrobinę pikantne, nie ciągnęło mnie do słodyczy… Mąż-także łasuch-mnie nie poznawał… Aktualnie zaczynam siódmy miesiąc i zaobserwowałam, że powoli wraca Ewa sprzed kilku miesięcy. Powraca ochota na słodycze, ciasta, babki, desery… Mam świadomość, że będąc w ,,stanie błogosławionym,, muszę sięgać po słodkości z głową, mało tego, przyrządzać je rozważnie, z myślą o sobie i zdrowiu synka Wiem także, że również mąż na tym skorzysta… Mikser planetarny firmy Unold pozwoli mi z pewnością serwować smaczne, ale zarazem słodkie i zdrowe przekąski dla mojej powiększającej się rodziny
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
PaniMISIOWA
Po pierwsze AUTOMAT DO POPCORNU - to kosmiczne jajko :-) Podoba mi się jego wygląd, kształt, sposób prażenia i to, że po odwróceniu mam gotową miskę na popcorn. Ja akurat lubię jak w popcornie jest nieco tłuszczu (no cóż... tłuszcz to nośnik smaku), ale ważne też jest, aby nie było go za dużo, więc cieszy mnie, że w urządzeniu Unold dodaje się go mniej. I ostatnia, choć wcale nie najmniej ważna cecha - łatwe czyszczenie! Żadne, nawet najwspanialsze urządzenie, nie będzie chętnie używane przez żadną panią domu, jeśli potem trzeba będzie tracić mnóstwo czasu i wody na jego wymycie!
Po drugie - MINI FRYTKOWNICA! Co za wspaniałe urządzenie! Nigdy nie myślałam o zakupie frytkownicy, bo zużywanie 2-3 litrów oleju na jeden posiłek wydaje mi się przesadą... Zwłaszcza, że ostudzonego oleju nie powinno się ponownie podgrzewać. A tu widzę urządzenie o pojemności 750ml! Ja zdecydowanie wolę smażyć na raty, ale sumarycznie zużyć mniej oleju. Bardzo pomysłowa jest możliwość wykorzystania frytkownicy jako fondue. Dzięki temu zamiast dwóch urządzeń mam jedno i to o kompaktowych wymiarach. Na plus - jak poprzednio - łatwe czyszczenie, dzięki możliwości mycia w zmywarce.
I po trzecie - AUTOMAT DO DOMOWEGO WYROBU MAKARONU! Powiem szczerze, że jeszcze o czymś takim nie słyszałam. Ja akurat należę do osób, które po prostu nie lubią rozsypanej mąki... Dlatego nie lubię robić wszystkiego, co wymaga zagniatania ciasta. I też dlatego go nie robię pomimo, że bardzo bym chciała, bo go uwielbiam, ale nie chcę mieć wszędzie rozsypanej mąki. A tu jest urządzenie, które mi wszystko zamiesza, zagniecie i wypuści piękny świeży makaron. CUDO!
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
sophiekwiatek
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
sammakko
Uwielbiam piec ciasta i ciasteczka. Znalazłam fantastyczny przepis na lukier, który można zrobić jedynie przy pomocy tego właśnie miksera. Mój "staruszek" nie dał rady, niestety Nie poddałam się jednak, naszykowałam produkty i raźnym krokiem pomaszerowałam do mamy. Mama jak to mama, musi zadawać pytania: a po co to? a dlaczego tyle? i tak ci nie wyjdzie. Nie ma to jak wsparcie najbliższych...
Mikser planetarny firmy Unold posiada właśnie końcówkę miksującą, która w kilka minut przygotuje mój ulubiony lukier do zdobienia ciastek. Kremy będą znacznie bardziej puszyste i niezwykle aksamitne a biszkopty będą rosły jak szalone. Hak do wyrabiania ciasta sprawi, że moje dłonie pozostaną czyste podczas pracy a ciasto powstanie w kilka chwil. Trzepaczka w parę sekund ubije pianę z białek tak sztywną, że można będzie kroić ją nożem. Silikonowa łopatka nie porysuje ani nie uszkodzi 4 litrowego pojemnika a jego osłona zabezpieczy kuchnię oraz mnie przed ochlapaniem. Waga robota jest odpowiednia dla takiej kobiety jak ja. 4,55 kg to nie jest za dużo do dźwigania i z łatwością poradzę sobie w przenoszeniu tego "słodkiego ciężaru . Płynna regulacja prędkości uprzyjemni pracę a instrukcja w polskim języku pomoże mi w prawidłowym użytkowaniu oraz konserwacji miksera aby służył jak najdłużej. Biało-szara kolorystka daje do zrozumienia, że jest to produkt z klasą.
Reasumując, mikser planetarny firmy Unold jest wprost stworzony dla mnie Moja rodzina cieszyłaby się lepszą jakością wypieków a ja miałabym więcej czasu dla nich.
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
adrianna
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
Ela Dz
Będzie często doceniany i do pracy zapraszany.
Niech uciera i szatkuje, potem miesza i miksuje.
Niech się stara, nie szwankuje, po królewsku niech szykuje.
Będzie para z nas aktywna, w kuchni bardzo kreatywna.
Nie ma co się oszukiwać i podtekstu dopatrywać.
Taki pracuś to marzenie, wzbudza zachwyt i westchnienie.
Zawsze gotów do działania, bez marudzeń i gderania.
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
oszude
Zaletą takich mikserów jest to że można robić coś innego w kuchni a jednocześnie nadzorować pracę miksera.
Do takiego zestawu brakuje tylko duża ilość róznych form do pieczenia i można zaczynać poznawać wszystkie możliwości tego miksera planetarnego firmy UNOLD.
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
zewa
firma ta ma super gest,
konkurs organizuje
do działania motywuje.
Ale Unold to nie tylko miksery
lecz i inne też bajery :
krajalnice, czajniki i wagi
jak i inne godne uwagi.
Są wspaniałe, mocne, ładne
w swojej pracy wręcz dokładne,
mikser ma regulację prędkości
a miska aż 4 litry pojemności.
Zaś trzepaczka to jest hit
pianę nam ubije w mig,
końcówka miksująca szybko miksuje
i nie tylko sos wyczaruje.
Hak miksera ciasto nam wyrobi
i już nikt się przy tym nie narobi,
a i prędkość szybko można ustawić
komfort pracy pomoże nam poprawić.
Mikser w mojej kuchni byłby niczym król na tronie
w złotej i pięknej koronie,
tym mikserem wyczaruję cuda
i już wszystko mi się uda.
Tylko u mnie dobrze mu będzie
ale kto go dziś zdobędzie ?
Każdy na niego chrapkę ma
kto to będzie, może ja ?
Gdy w drużynie będziemy
kulinarne szczyty zdobędziemy,
będziemy mieszać, miksować
a ja potem gotować.
Moja rodzinka będzie zadowolona
bo ja jestem w kuchni jak szalona,
w mojej kuchni cuda wyczaruję
ale tego miksera potrzebuję.
Odp: Konkurs - Stoliczku nakryj się z... Unoldem!
qqsica