Jejq, czasami mam wrazenie, ze niektorzy chca na sile rozpetac tutaj jakas wojne Czy my, jako ludzie, istoty myslace, rozumne, nie mozemy czasami odpusic zlosci, zawiesci, zajadlosci, sarkazmowi, ignorancji itd, tym wszystkim negatywnym przejawom nienawisci... Zawsze gdzies musza znalezc sie tacy, ktorzy lubia klotnie i zamet. Prosze, nas wszystkich, odpuscmy, zrobmy gleboki wdech i pozwolmy opasc emocjom, zbednym tutaj. Wszyscy popelniamy bledy, dobrze, ze niektorzy umieja sie do nich przyznac, nikt nie jest idealny. Prosze, nie psujmy atmofery, nie niszczmy cieplego klimatu jaki tutaj wytworzylismy, my, bo my tworzymy ta stronke, a dzieki moderatorom ta stronka jest tu dla nas. Wiem, ze moderatorzy maja swoje zycie, swoje zajecia no i nie za wiele wolnego czasu. Ja jestem wyrozumiala, bo probuje sobie wyobrazic siebie na ich miejscu, rodzina, praca + problemy w zwiazku z prowadzeniem strony internetowej. Czy ktos z nas cierpi na nadmiar czasu? Chyba niewielu. A moderatorow prosze o to, by szanowali opinie i problemy czlonkow tego portalu i w miare mozliwosci starali sie wyjasniac wszystkie ich watpliwosci i odpowiadac na prosby. Stworzyliscie na prawde fajna stronke, dbajcie o porzadek tutaj i badzcie wytrwali! Pozdrawiam wszystkich cieplutko :
Ja tez zrobilem blad piszac DURNY komentarz do przepisu SARENKAz ktorego naprawde jestem niezadowolony, przepraszam.Z tego powodu jest mi bardzo przykro, najchetniej cofnalbym ten czas. Czlowiek uczy sie na bledach.
Kaziu, twoje wypowiedzi na forum-uwazasz sie za madrzejszego, ublizajac innym?
W kazdej twojej wypowiedzi jest nutka ironii i glupoty. Wydaje mi sie ze wogole nie masz charakteru, niewiem jak te twoje "wiedzmy" z toba wytrzymuja.
Jezeli masz problemy, to niestety jestes na niewlasciwej stronie(nie bede dawal adresu, sam to znajdziesz), moze tam pomoga ci.
Nie odzywalem sie , bo bylem z zona na urlopie w Thailand (prezent na 50-te urodziny), ale jak to przeczytalem to szlag mnie trafil. I ty piszesz mi na PW o "popisie slownictwa", ty ktory ublizasz kazdemu w twoich komentarzach.
Napewno jest wiele osob, ktore by to samo powiedzialy- moze nie chca zametu robic, i to rozumie Jak masz problemy , to opublikuj to oficjalnie, nie badz tchorzem, ja nim nie jestem , przeprosilem sie za wszystko i przy wszystkich, mam swoj charakter(charakter czlowieka)
Bez pozdrowien
Kazik, gdyby nie roznica wieku to po prostu zaproponowałbym Ci stuknięcie się w nie powiem co. Tak, to nie było ani merytoryczne, ani kulturalne. Ale postanowiłem nie być kulturalny, postanowiłem być szczery. Jedziemy więc dalej.
Eskalujesz ten konflikt do granic mozliwosci, bez umiaru.
Na dodatego Twoja zażyłość - lub w zasadzie proba jej tworzenia na zasadzie "wrog mojego wroga moim przyjacielem" - z niektorymi osobami, powoduje powstanie nerwowej sytuacji i chaosu informacyjnego, ktory trudno okiełznac.
Oczywiscie, ciezko za wiele rzeczy winic Cie bezposrednio, natomiast nie dopuszczę się na pewno mówienia nieprawdy nazywając Cię wichrzycielem.
Nie chcąc być posądzonym o udział w globalnym spisku lub sprzyjanie innemu wrogiemu obozowi - nie będę wspominał, że to co dzieje się tu na forum publicum z Twoim udziałem i za Twoją sprawą, precedensem nie jest. Witając Cię w naszych jakże radosnych szeregach, spragnionych wyłącznie zdrowej podniety, wywołanej co najwyżej kulinarnymi ekscesami, spodziewałem się kłopotów. Jednakże postanowiłem rozewrzeć ramiona szeroko, zdławić strach chwytający za gardło. Dać kredyt zaufania. Więc i Ciebie proszę o to samo.
I innych Użytkowników - bo są tacy - którzy zaczynają maile do ekipy prowadzącej słowami "wiem, że macie gdzieś użytkowników" (to akurat pudło) lub "z pewnością nie lubicie wiadomości ode mnie" (trafione w dziesiątkę, nadawca wykazał się dużą przenikliwością).
Dla porządku może więc mała wyliczanka: nie mamy gdzieś użytkowników, tak, nie lubimy wiadomości od niektorych (zacna większości - bez urazy! - adresaci tych słów wiedzą o kim mowa), nie zarabiamy na reklamach (Kiedyś jak jeszcze liczyłem na normalne relacje ze wszystkimi - tłumaczyłem każdemu mechanizmy "zarabiania na reklamach" w maila na priva, ale z czasem dałem sobie spokój, doszedłem do wniosku, że tłumaczą się winni. Przy okazji - czy ktos zauwazyl, ze po zalogowaniu wszystkie przeszkadzające formy reklamowe sa wyłączane?), nie olewamy moderacji, kiwi to nie siostra hgg (z gory wyjasniam, że rowniez nie siostra moja czy kuzynka Borubara), nie kombinujemy jak tu komuś nie dać kubka, czasami lubimy pospać do 7 rano, zdarza się, że wyjeżdzamy na święta do rodziny, daleeeeko (trzeba dlugo, caly dzien jechac). Ponadto nie lubimy i wystrzegamy sie jak ognia dwulicowych użytkowników, ktorzy do nas pisząc, głaszczą po ręce, a jak się im nie patrzy w oczy, sieją zamęt i rozpowszechniają nieprawdę.
Zamykając ten rozemocjonowany i raczej niepotrzebny wywód, napiszę również, że tyleż razy jesteśmy szykanowani za postawienie zarzutu kopiowania przepisu, co za tak kiepskie moderowanie i przepuszczanie kopii, że "po co to w ogóle robicie".
Po co to wszystko piszę? Żeby pokazać, że odrobinkę, ociupinkę jesteśmy przytłoczeni jakże radosnym przyjęciem serwisu i współpracą z Wichrzycielską Mniejszością. Więc - Kaziku45, którego w poczet owej zaliczam - zwyczajnie i po ludzku proszę, nie pisz głupot o hgg, bo po prostu najzwyczajniej w świecie, bardzo nieprofesjonalnie, puszczą mi nerwy i zrobię jakąś bardzo nieprofesjolaną głupotę, której potem będę bardzo żałował (lub nie). Ale odkręcić się jej skutków już nie da.
Dziękuję.
zmieniono 4 razy (ostatnio 26 kwi 2009 08:22 przez dobry)
-przepis hjako wegetariański wstwiony, mimo wielu komentarzy dalej trzymany jakio wegetariański i bez odpowiedzi(!) ze strony osoby wstawiajacej przepis, tak więc
jako wegetariański oceniam na "1" . Tu chyba nie mamy wąpliwości? [/quote]
A gdyby zamiast oceniac na 1 zglosic do mnie ze mam zmienic kategorie przepisu to by paluszki uwiędły ? Wiesz dobrze, ze po akceptacji przepisu uzytkownik nie ma mozliwosci zmiany kategorii.
45Kazik napisał(a):
-nie jest to babka majonezowa a ziemniaczana i ZDJĘCIE NIE JEST WSTAWIONE PRZEZ Autorkę przepisu, jak sama pisze w komentarzach(!),.... ktoś tu mija się z prawdą . KTO?
Uważam że komentarz mój juz chyba(?) zbyteczny w tym przypadku !?!)
[/quote]
Masz racje, rzeczywiscie pomylilam przepisy. Rozumiem ze teraz moge oczekiwac obrzucenia mnie na prv inwektywami dotyczacymi mojej inteligencji, wtrącania sie do mojego zycia intymnego oraz zakonczenia maila wyzwaniem mnie od niedojrzalych gowniar ?
45Kazik napisał(a):
A teraz sprawa emaila.W. oznacza PRZEKAŻĘ WSZYSTKIM (?)....ciekawy skrót. Co na to ... nie wiem jak to skomentować?! Ale adrem.
Nie moze byc tak ze do Dobrego, Borubara i mnie odzywasz sie normalnie, a innych obrazasz na priva. To, że coś jest prywatną wiadomością nie oznacza, ze moze odbiegac od ogolnie przyjetego poziomu.
Na Twoje prywatne maile skarzylo sie juz wiele osob, kilka z nich chcialo zlikwidowac konta po Twoich wiadomosciach - prawdopodobnie wiec sytuacja z moja siostra nie byla jedynym tego typu popisem.
[quote nick=45Kazik]
Zdjęcie w profilu , a i nick zmyliły mnie całkowicie wskazywały na osobe dorosłą o minimum prawie wyższym wykształceniu , a okazało się, że to osoba dużo młodsza. Trudno, mozna wstawiać różne nicki i foto ale trzeba liczyć się wówczas z "wypadkami".
Zdjecie i nick moze nalezec zarowno do osoby 19letniej (na studiach inzynierskich), jak i dwudziestoparoletniej. I niezaleznie od tego do kogo nalezy takiej osobie nalezy sie szacunek.
[quote nick=45Kazik] Przepraszam, pisałem do osoby dorosłej(!), a nie do dziecka, stąd takie zwroty a nie inne, taka była moja reakcja na zachowanie sfrustrowanej, złośliwie rewanżującej się DOROSŁEJ OSOBY, która w odwecie zachowała się tak jak napisałem Jej w P.W. ...czyli ...jak ... i to wszystko w odpowiedzi na krytykę rzeczową, mimo wszystko pozytywnie(!) określającą sam(!) przepis(!):
Pisales do osoby pelnoletniej. Czy oznacza to ze wolno przejsc ponizej wszelkiego poziomu?
Wroce jeszcze moze do tych trzech (oczywiscie gleboko rzeczowych i merytorycznych jak na Ciebie przystalo) zarzutow, ktore wobec niej miales - czyli ze - cyt "glupota ma u niej przewage", ze jest sfrustrowana w zwiazku z niespelnionym seksem oraz ze jest niedojrzala gówniara. O ile wiem ludzie czesto zarzucają innym to, co maja do zarzucenia sobie (w innych widzac swoje wady). Czyzby wiec u Ciebie glupota miala przewage, do tego jestes sfrustrowany w zwiazku z niespelnionym seksem i psychicznie pomimo wieku fizycznego jestes nadal niedojrzalym gowniarzem? No coz - jezeli ta teoria psychologiczna jest prawdziwa, moze to calkiem trafnie tlumaczyc Twoje zachowanie :-)
Przypomnij mi prosze - jak Ty skonczyles swoja wiadomosc ? Aha juz wiem - kazales jej na nia nie odpowiadac bo wszystkie jej maile bedziesz kasowal bez czytania. W takim razie zastosuj sie do tego prosze. Dla mnie to koniec tematu, bo juz pokazales co potrafisz.
Bez pozdrowien,
hgg
Droga, hgg
Zdaje się, że poniosły Cię troszkę nerwy, na P.W. napisałem, że proszę o zupełnie na spoko rozmowę , by wyjaśnić niektóre sprawy, milczysz więc muszę (zostałem zmuszony) tutaj, wyjaśnić pewne nazwijmy to delikatnie „nieścisłości” zawarte w Twoim wywodzie, niestety złośliwym i i w części kłamliwym.
Po pierwsze, gdyby ktokolwiek z mojej rodziny wstawiał przepis, sprawdziłbym kilka razy przepuszczany przepis, po to chociażby żeby było wszystko OK.
Jeśli ja potrafię prosić sam o poprawienie przepisu już wstawionego to uważam, że Twoja Siostra zna również ta zasadę i po pierwszym wpisie w komentarzach winna uczynić to co trzeba. ba, wpisując info o zdjęciu też nie zadała sobie trudu o naniesienie korakty, jak i Ty z urzedu, nie zrobilaś tebo)!)
Gdybym wiedział, że przepis ten napisał Twoja Siostra to faktycznie , na P.W. Poprosiłbym o korektę. QW związku z czym proszę o opublikowanie listy nicków tzw, nietykalnych.
Ocena „1” - nie będę się tłumaczył powtórnie: oceniłem na „1” jedynkę przepis zakwalifikowany tak,, a nie inaczej. Sam przepis jako taki oceniłem chyba dobrze, uwaga o tartej bułce chyba nie była „zbrodnią” z mojej strony!
Ja oceniłem jeden przepis, a w „odwecie” dostałem cztery jedynki i to w ciągu kilku minut czyli bez czytania nawet, więc chyba to świadczy o czymś, prawda? Jak to nazwać?
Dla porównania, gdy ktoś ocenił przepis Anulki 7 nisko i Ona oburzyła się, nikt z Moderatorów nie zabrał głosu, i oceniającej nie zmieszał z błotem, a należało(!) wg powyższego.
Twój komentarz o inwektywach etc. , związany z nazwą przepisu jest nieco „niegrzeczny”i nie skomentuję tego, nie odnosisz sie w nim do sprawy zdjęcia, a pisałaś uprzednio że własnoręcznie są wykonywane, Siostrę stać jednak było na napisanie prawdy, Ona w tym przypadku zachowała sie naprawdę jak osoba dorosła ...
Pisanie do Dobrego i Borubara, jak i do Ciebie jest zawsze na temat, i tak samo piszę do każdego.
W związku z tym, że stawiam Ci teraz PUBLICZNIE zarzut KŁAMSTWA, proszę jednocześnie o opublikowanie wszystkich moich postów z P.W., które są w treści obraźliwe
wobec Adresatów do tego stopnia, że chciały polikwidować konta. W poczcie swojej nie znalazłem żadnego uwłaczające godności Adresatom, a jedynym naprawdę ostrym jest ten do Twojej Siostry i jest tylko ”przerośniętą „ z mojej strony reakcją na Jej złośliwość(!)
którą faktycznie, przyznaje , powinienem potraktować z pobłażaniem jako wybryk dziecka ale zmyliło mnie i nick i foto, no i niewiedza o koligacjach rodzinnych, za co jeszcze raz PRZEPRASZAM.
Całe zakończenie Twojego cytowanego wywodu pominę milczeniem, jako Moderator dałaś upust swojej (...), w którym zmieszałaś mnie już nie z błotem ale wcisnęłaś w g***.
Tu pragnę nadmienić iż Twój post w wątku konkursowym Bahusa jest ... oceń sama, jeśli potrafisz zdefiniować, pisanie mojego nicka z małej litery i forma daleko odbiegają od zasad przyjętych.
Pragnę jednocześnie nadmienić, że publikowanie treści P.W. , bez zgody, na forum ,poza określeniem prawnym, ma również swoją „towarzyską” definicję. Teraz publikuję w całości nadany do Twojej Siostry, ten który był właśnie moją reakcją na Jej „odwetowy popis”
Oto jego treść.
(cytuję w całosci)
Do:
Inżynier-Olenka
offline
Napisane: 13 kwi 2009, 14:32
Temat:
Myslałem...
..ze Masz nieco więcej kultury, widocznie głupota u Ciebie ma przewaghe. Oceń najlepiej wszystkie moje przepisy na "1", będziesz miała większą frajde. A moze to zwykła frustracja na niespełniony sex. Ubawiłaś n-=mnie swoją oceną. Nie zauważyłas pewnego mojego wpisu :mnie nie zależy na ocenach, bo wiem, ze niskie to tylko złośliwośc i ośmieszaja OCENIAJĄCEGO wystawiając jemu świadectwo dojrzałosci umysłowej.
Moja uwaga jest rzeczowa pod Twoim przepisem, Twoje oceny zo "zemsta " niedojrzałej gówniary.
Nie odpowiadaj, bedę każdą Twoją widomość kasować bez czytania.
(koniec cytatu"
Jednocześnie proszę WSZYSTKIE osoby, które otrzymały ode mnie obraźliwe treści o ich opublikowanie.
Pisząc powyższe zdaje sobie sprawę, że mogę za to, w ramach uprawnień Moderatorów-Właścicieli(?!?) portalu, zostać usunięty z grona Gotujących ale uważam, że moje P.W. Do Inzynier Oleńki nie upoważniło w niczym do wywołania awantury na forum i obrzucanie mnie błotem i stekiem kłamstw i właśnie inwektyw. N ale ja przecież wywołałem awanturę, prawda?
Historia powtarza się, ciekawe czy te same osoby będą zadowolone jak i tutaj zostanę uznany za „persona non grata”.
Jeszcze raz nadmieniam, że moje wyjaśnienia na forum spowodowane zostały brakiem reakcji na mój P.W., kierowany do hgg ;
Do:
hgg
offline
Napisane: przedwczoraj, 199
Temat:
Sprawa mojego "wystapienia"
Przedyskutujmy może ale bez emocji, na zimno i poza forum ten mój nieszczęśliwy przypadek oraz inne zarzuty jakie mi stawiasz.
Na opublikowanie moich wszystkich wystąpień na P.W., po których były osoby chcące zlikwidować, wyrażam zodę, chociaż nie mogę sobie takich przypomnieć.
Co do Twojego postu pod konkursem Bahusa, nie wypowiadam się ale nie uważam, że ... zasłużyłem na taką złośliwość.
Chyba, że ... jest to celowe by mnie "zbanować".
Wziąłem faktycznie parę dni urlopu od naszej strony i dziś odczytałem Twój atak, dlatego piszę na P.W. by uniknąć na forum zbędnej dyskusji, która nie powinna mieć tam wogóle miejsca. Takie jest moje zdanie.
Zaskoczył mnie bardzo, tym bardziej, że na skrajny wylgaryzm Skarba na forum(!) nie było na forum żadnej reakcji.
Pozdrawiam (mimo wszystko)
Kazik
Teraz poddaję się Waszemu pręgierzowi na forum.
Kazik
P.S.
Rzeczony przepis:
https://gotujmy.pl/babka-ziemniaczana,przepisy,31915.html
dalej jest jako wegetariański!
To napewno ciężki kawałek chleba, lecz chciałabym usprawiedliwić zachowanie (być może także i swoje) kopiaczy. Przy tak różnorodnym natłoku informacji kulinarnych w mediach, prasie nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy dany przepis gdzieś usłyszeliśmy, przeczytaliśmy czy dostaliśmy "w spadku" po rodzicach. Moja mama piekła wspaniałe kotleciki z dodatkiem pieczarek i sera żółtego, pewnie gdzieś o tym przeczytała być może przepis dostała od koleżanki, lecz ja znam go od niej. Robię dla rodziny od kilku lat, bardzo im smakuje. Zastanawiałam się czy go tu nie zamieścić... ale teraz boję się oskarżenia o kopiowanie
Śmiało wstawiaj z dokładnym opisem , tylko nie wstaw w wegetariańskie ze względu na pieczarki, a raczej weź ten mięsny składnik pod uwagę
To napewno ciężki kawałek chleba, lecz chciałabym usprawiedliwić zachowanie (być może także i swoje) kopiaczy. Przy tak różnorodnym natłoku informacji kulinarnych w mediach, prasie nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy dany przepis gdzieś usłyszeliśmy, przeczytaliśmy czy dostaliśmy "w spadku" po rodzicach. Moja mama piekła wspaniałe kotleciki z dodatkiem pieczarek i sera żółtego, pewnie gdzieś o tym przeczytała być może przepis dostała od koleżanki, lecz ja znam go od niej. Robię dla rodziny od kilku lat, bardzo im smakuje. Zastanawiałam się czy go tu nie zamieścić... ale teraz boję się oskarżenia o kopiowanie
Najbardziej denerwuja te kopie..bezposrednio zerzniete z innej strony kulinarnej... wlacznie ze zdjeciami... i to jest to co ja nazywam kradzieza przepisow czy zdjec.. bo mozna przeciez podac, "zdjecie do przepisu pochodzi z takiego czy innego zrodla" i sprawa bylaby zalatwiona.
Nie martw sie o swoje od lat uzywane przepisy.
To napewno ciężki kawałek chleba, lecz chciałabym usprawiedliwić zachowanie (być może także i swoje) kopiaczy. Przy tak różnorodnym natłoku informacji kulinarnych w mediach, prasie nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy dany przepis gdzieś usłyszeliśmy, przeczytaliśmy czy dostaliśmy "w spadku" po rodzicach. Moja mama piekła wspaniałe kotleciki z dodatkiem pieczarek i sera żółtego, pewnie gdzieś o tym przeczytała być może przepis dostała od koleżanki, lecz ja znam go od niej. Robię dla rodziny od kilku lat, bardzo im smakuje. Zastanawiałam się czy go tu nie zamieścić... ale teraz boję się oskarżenia o kopiowanie
Ja myślę,że takie pojedyncze przepisy,których pochodzenia nie znamy czy nie pamiętamy to nic na tle książki kulinarnej którą niektórzy nam serwują.Kilkadziesiąt przepisów dziennie,bez zdjęć z niejasnym opisem wykonania.Jeśli ktoś zada pytanie co do szczegółów potrawy to nie doczeka się od autora przepisu odpowiedzi.Więc co,nie wie jak prawidłowo to zrobić?
Większość przepisów znamy od kogoś i traktujemy z czasem jak swoje.Przecież wiadomo,że np.zupa pomidorowa nie została wymyślona teraz a przepisy na nią się pojawiają.I to mi nie przeszkadza.Byleby była smaczna i cieszyła oko i podniebienie.Pozdrawiam wszystkich miłośników pichcenia.
To napewno ciężki kawałek chleba, lecz chciałabym usprawiedliwić zachowanie (być może także i swoje) kopiaczy. Przy tak różnorodnym natłoku informacji kulinarnych w mediach, prasie nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy dany przepis gdzieś usłyszeliśmy, przeczytaliśmy czy dostaliśmy "w spadku" po rodzicach. Moja mama piekła wspaniałe kotleciki z dodatkiem pieczarek i sera żółtego, pewnie gdzieś o tym przeczytała być może przepis dostała od koleżanki, lecz ja znam go od niej. Robię dla rodziny od kilku lat, bardzo im smakuje. Zastanawiałam się czy go tu nie zamieścić... ale teraz boję się oskarżenia o kopiowanie
Od moderatorki
Obserwuj wątekOdp: Od moderatorki
Sarenka
Odp: Od moderatorki
astra
Odp: Od moderatorki
Skarb
Kaziu, twoje wypowiedzi na forum-uwazasz sie za madrzejszego, ublizajac innym?
W kazdej twojej wypowiedzi jest nutka ironii i glupoty. Wydaje mi sie ze wogole nie masz charakteru, niewiem jak te twoje "wiedzmy" z toba wytrzymuja.
Jezeli masz problemy, to niestety jestes na niewlasciwej stronie(nie bede dawal adresu, sam to znajdziesz), moze tam pomoga ci.
Nie odzywalem sie , bo bylem z zona na urlopie w Thailand (prezent na 50-te urodziny), ale jak to przeczytalem to szlag mnie trafil. I ty piszesz mi na PW o "popisie slownictwa", ty ktory ublizasz kazdemu w twoich komentarzach.
Napewno jest wiele osob, ktore by to samo powiedzialy- moze nie chca zametu robic, i to rozumie Jak masz problemy , to opublikuj to oficjalnie, nie badz tchorzem, ja nim nie jestem , przeprosilem sie za wszystko i przy wszystkich, mam swoj charakter(charakter czlowieka)
Bez pozdrowien
Odp: Od moderatorki
dobry
Eskalujesz ten konflikt do granic mozliwosci, bez umiaru.
Na dodatego Twoja zażyłość - lub w zasadzie proba jej tworzenia na zasadzie "wrog mojego wroga moim przyjacielem" - z niektorymi osobami, powoduje powstanie nerwowej sytuacji i chaosu informacyjnego, ktory trudno okiełznac.
Oczywiscie, ciezko za wiele rzeczy winic Cie bezposrednio, natomiast nie dopuszczę się na pewno mówienia nieprawdy nazywając Cię wichrzycielem.
Nie chcąc być posądzonym o udział w globalnym spisku lub sprzyjanie innemu wrogiemu obozowi - nie będę wspominał, że to co dzieje się tu na forum publicum z Twoim udziałem i za Twoją sprawą, precedensem nie jest. Witając Cię w naszych jakże radosnych szeregach, spragnionych wyłącznie zdrowej podniety, wywołanej co najwyżej kulinarnymi ekscesami, spodziewałem się kłopotów. Jednakże postanowiłem rozewrzeć ramiona szeroko, zdławić strach chwytający za gardło. Dać kredyt zaufania. Więc i Ciebie proszę o to samo.
I innych Użytkowników - bo są tacy - którzy zaczynają maile do ekipy prowadzącej słowami "wiem, że macie gdzieś użytkowników" (to akurat pudło) lub "z pewnością nie lubicie wiadomości ode mnie" (trafione w dziesiątkę, nadawca wykazał się dużą przenikliwością).
Dla porządku może więc mała wyliczanka: nie mamy gdzieś użytkowników, tak, nie lubimy wiadomości od niektorych (zacna większości - bez urazy! - adresaci tych słów wiedzą o kim mowa), nie zarabiamy na reklamach (Kiedyś jak jeszcze liczyłem na normalne relacje ze wszystkimi - tłumaczyłem każdemu mechanizmy "zarabiania na reklamach" w maila na priva, ale z czasem dałem sobie spokój, doszedłem do wniosku, że tłumaczą się winni. Przy okazji - czy ktos zauwazyl, ze po zalogowaniu wszystkie przeszkadzające formy reklamowe sa wyłączane?), nie olewamy moderacji, kiwi to nie siostra hgg (z gory wyjasniam, że rowniez nie siostra moja czy kuzynka Borubara), nie kombinujemy jak tu komuś nie dać kubka, czasami lubimy pospać do 7 rano, zdarza się, że wyjeżdzamy na święta do rodziny, daleeeeko (trzeba dlugo, caly dzien jechac). Ponadto nie lubimy i wystrzegamy sie jak ognia dwulicowych użytkowników, ktorzy do nas pisząc, głaszczą po ręce, a jak się im nie patrzy w oczy, sieją zamęt i rozpowszechniają nieprawdę.
Zamykając ten rozemocjonowany i raczej niepotrzebny wywód, napiszę również, że tyleż razy jesteśmy szykanowani za postawienie zarzutu kopiowania przepisu, co za tak kiepskie moderowanie i przepuszczanie kopii, że "po co to w ogóle robicie".
Po co to wszystko piszę? Żeby pokazać, że odrobinkę, ociupinkę jesteśmy przytłoczeni jakże radosnym przyjęciem serwisu i współpracą z Wichrzycielską Mniejszością. Więc - Kaziku45, którego w poczet owej zaliczam - zwyczajnie i po ludzku proszę, nie pisz głupot o hgg, bo po prostu najzwyczajniej w świecie, bardzo nieprofesjonalnie, puszczą mi nerwy i zrobię jakąś bardzo nieprofesjolaną głupotę, której potem będę bardzo żałował (lub nie). Ale odkręcić się jej skutków już nie da.
Dziękuję.
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Od moderatorki
Droga, hgg
Zdaje się, że poniosły Cię troszkę nerwy, na P.W. napisałem, że proszę o zupełnie na spoko rozmowę , by wyjaśnić niektóre sprawy, milczysz więc muszę (zostałem zmuszony) tutaj, wyjaśnić pewne nazwijmy to delikatnie „nieścisłości” zawarte w Twoim wywodzie, niestety złośliwym i i w części kłamliwym.
Po pierwsze, gdyby ktokolwiek z mojej rodziny wstawiał przepis, sprawdziłbym kilka razy przepuszczany przepis, po to chociażby żeby było wszystko OK.
Jeśli ja potrafię prosić sam o poprawienie przepisu już wstawionego to uważam, że Twoja Siostra zna również ta zasadę i po pierwszym wpisie w komentarzach winna uczynić to co trzeba. ba, wpisując info o zdjęciu też nie zadała sobie trudu o naniesienie korakty, jak i Ty z urzedu, nie zrobilaś tebo)!)
Gdybym wiedział, że przepis ten napisał Twoja Siostra to faktycznie , na P.W. Poprosiłbym o korektę. QW związku z czym proszę o opublikowanie listy nicków tzw, nietykalnych.
Ocena „1” - nie będę się tłumaczył powtórnie: oceniłem na „1” jedynkę przepis zakwalifikowany tak,, a nie inaczej. Sam przepis jako taki oceniłem chyba dobrze, uwaga o tartej bułce chyba nie była „zbrodnią” z mojej strony!
Ja oceniłem jeden przepis, a w „odwecie” dostałem cztery jedynki i to w ciągu kilku minut czyli bez czytania nawet, więc chyba to świadczy o czymś, prawda? Jak to nazwać?
Dla porównania, gdy ktoś ocenił przepis Anulki 7 nisko i Ona oburzyła się, nikt z Moderatorów nie zabrał głosu, i oceniającej nie zmieszał z błotem, a należało(!) wg powyższego.
Twój komentarz o inwektywach etc. , związany z nazwą przepisu jest nieco „niegrzeczny”i nie skomentuję tego, nie odnosisz sie w nim do sprawy zdjęcia, a pisałaś uprzednio że własnoręcznie są wykonywane, Siostrę stać jednak było na napisanie prawdy, Ona w tym przypadku zachowała sie naprawdę jak osoba dorosła ...
Pisanie do Dobrego i Borubara, jak i do Ciebie jest zawsze na temat, i tak samo piszę do każdego.
W związku z tym, że stawiam Ci teraz PUBLICZNIE zarzut KŁAMSTWA, proszę jednocześnie o opublikowanie wszystkich moich postów z P.W., które są w treści obraźliwe
wobec Adresatów do tego stopnia, że chciały polikwidować konta. W poczcie swojej nie znalazłem żadnego uwłaczające godności Adresatom, a jedynym naprawdę ostrym jest ten do Twojej Siostry i jest tylko ”przerośniętą „ z mojej strony reakcją na Jej złośliwość(!)
którą faktycznie, przyznaje , powinienem potraktować z pobłażaniem jako wybryk dziecka ale zmyliło mnie i nick i foto, no i niewiedza o koligacjach rodzinnych, za co jeszcze raz PRZEPRASZAM.
Całe zakończenie Twojego cytowanego wywodu pominę milczeniem, jako Moderator dałaś upust swojej (...), w którym zmieszałaś mnie już nie z błotem ale wcisnęłaś w g***.
Tu pragnę nadmienić iż Twój post w wątku konkursowym Bahusa jest ... oceń sama, jeśli potrafisz zdefiniować, pisanie mojego nicka z małej litery i forma daleko odbiegają od zasad przyjętych.
Pragnę jednocześnie nadmienić, że publikowanie treści P.W. , bez zgody, na forum ,poza określeniem prawnym, ma również swoją „towarzyską” definicję. Teraz publikuję w całości nadany do Twojej Siostry, ten który był właśnie moją reakcją na Jej „odwetowy popis”
Oto jego treść.
(cytuję w całosci)
Do:
Inżynier-Olenka
offline
Napisane: 13 kwi 2009, 14:32
Temat:
Myslałem...
..ze Masz nieco więcej kultury, widocznie głupota u Ciebie ma przewaghe. Oceń najlepiej wszystkie moje przepisy na "1", będziesz miała większą frajde. A moze to zwykła frustracja na niespełniony sex. Ubawiłaś n-=mnie swoją oceną. Nie zauważyłas pewnego mojego wpisu :mnie nie zależy na ocenach, bo wiem, ze niskie to tylko złośliwośc i ośmieszaja OCENIAJĄCEGO wystawiając jemu świadectwo dojrzałosci umysłowej.
Moja uwaga jest rzeczowa pod Twoim przepisem, Twoje oceny zo "zemsta " niedojrzałej gówniary.
Nie odpowiadaj, bedę każdą Twoją widomość kasować bez czytania.
(koniec cytatu"
Jednocześnie proszę WSZYSTKIE osoby, które otrzymały ode mnie obraźliwe treści o ich opublikowanie.
Pisząc powyższe zdaje sobie sprawę, że mogę za to, w ramach uprawnień Moderatorów-Właścicieli(?!?) portalu, zostać usunięty z grona Gotujących ale uważam, że moje P.W. Do Inzynier Oleńki nie upoważniło w niczym do wywołania awantury na forum i obrzucanie mnie błotem i stekiem kłamstw i właśnie inwektyw. N ale ja przecież wywołałem awanturę, prawda?
Historia powtarza się, ciekawe czy te same osoby będą zadowolone jak i tutaj zostanę uznany za „persona non grata”.
Jeszcze raz nadmieniam, że moje wyjaśnienia na forum spowodowane zostały brakiem reakcji na mój P.W., kierowany do hgg ;
Do:
hgg
offline
Napisane: przedwczoraj, 199
Temat:
Sprawa mojego "wystapienia"
Przedyskutujmy może ale bez emocji, na zimno i poza forum ten mój nieszczęśliwy przypadek oraz inne zarzuty jakie mi stawiasz.
Na opublikowanie moich wszystkich wystąpień na P.W., po których były osoby chcące zlikwidować, wyrażam zodę, chociaż nie mogę sobie takich przypomnieć.
Co do Twojego postu pod konkursem Bahusa, nie wypowiadam się ale nie uważam, że ... zasłużyłem na taką złośliwość.
Chyba, że ... jest to celowe by mnie "zbanować".
Wziąłem faktycznie parę dni urlopu od naszej strony i dziś odczytałem Twój atak, dlatego piszę na P.W. by uniknąć na forum zbędnej dyskusji, która nie powinna mieć tam wogóle miejsca. Takie jest moje zdanie.
Zaskoczył mnie bardzo, tym bardziej, że na skrajny wylgaryzm Skarba na forum(!) nie było na forum żadnej reakcji.
Pozdrawiam (mimo wszystko)
Kazik
Teraz poddaję się Waszemu pręgierzowi na forum.
Kazik
P.S.
Rzeczony przepis:
https://gotujmy.pl/babka-ziemniaczana,przepisy,31915.html
dalej jest jako wegetariański!
Odp: Odp: Od moderatorki
Śmiało wstawiaj z dokładnym opisem , tylko nie wstaw w wegetariańskie ze względu na pieczarki, a raczej weź ten mięsny składnik pod uwagę
Odp: Odp: Od moderatorki
Glumanda
Najbardziej denerwuja te kopie..bezposrednio zerzniete z innej strony kulinarnej... wlacznie ze zdjeciami... i to jest to co ja nazywam kradzieza przepisow czy zdjec.. bo mozna przeciez podac, "zdjecie do przepisu pochodzi z takiego czy innego zrodla" i sprawa bylaby zalatwiona.
Nie martw sie o swoje od lat uzywane przepisy.
Odp: Odp: Od moderatorki
msewka
Ja myślę,że takie pojedyncze przepisy,których pochodzenia nie znamy czy nie pamiętamy to nic na tle książki kulinarnej którą niektórzy nam serwują.Kilkadziesiąt przepisów dziennie,bez zdjęć z niejasnym opisem wykonania.Jeśli ktoś zada pytanie co do szczegółów potrawy to nie doczeka się od autora przepisu odpowiedzi.Więc co,nie wie jak prawidłowo to zrobić?
Większość przepisów znamy od kogoś i traktujemy z czasem jak swoje.Przecież wiadomo,że np.zupa pomidorowa nie została wymyślona teraz a przepisy na nią się pojawiają.I to mi nie przeszkadza.Byleby była smaczna i cieszyła oko i podniebienie.Pozdrawiam wszystkich miłośników pichcenia.
Odp: Od moderatorki
Marzena.M.Siek
Odp: Od moderatorki
ropuch