msewka napisał(a):

prezes napisał(a):

no cóż jak mawiał nasz proboszcz"żeby się spowiadać to trzeba grzeszyć...."ja też mam różne postanowienia więc wpiszcie mnie na listę a teraz póki możemy

Do listy wpisana, a teraz kolejkę
Ja piję pod stołem, bom w pracy

Coś mi się wydaje,ze na Wielki Post bedziemy musiały zamknąć nasz klub rumowy

luna napisał(a):

Napieklam talerz pelny placuszkow z jablkami, czestujcie sie , a ja musze leciec do pracy

Ja piję właśnie kawkę wiec bardzo chętnie jednego skubnę

Napieklam talerz pelny placuszkow z jablkami, czestujcie sie , a ja musze leciec do pracy

pewnie,że wpadamy tu na coś słodkiego.....ale na dworze tak biało i mroźno....i trochę się marznie....więc jakaś herbatka z prądem....no i oczywiście coś słodkiego.....

to ja się dołączam

yola napisał(a):

Myślałam ,ze wpadłam na wątek rumowy.A chciałam skubnąć coś słodkiego.

Yolu, jak się popije za dużo to wątki się mieszają.Ale do słodkiego pasuje.

Myślałam ,ze wpadłam na wątek rumowy.A chciałam skubnąć coś słodkiego.

prezes napisał(a):

no cóż jak mawiał nasz proboszcz"żeby się spowiadać to trzeba grzeszyć...."ja też mam różne postanowienia więc wpiszcie mnie na listę a teraz póki możemy

Do listy wpisana, a teraz kolejkę
Ja piję pod stołem, bom w pracy

no cóż jak mawiał nasz proboszcz"żeby się spowiadać to trzeba grzeszyć...."ja też mam różne postanowienia więc wpiszcie mnie na listę a teraz póki możemy

Odchudzanie to produkt uboczny mojego postanowienia.Raczej chodzi mi o odmówienie sobie czegoś i wytrwanie.Kiedyś przez cały Wielki Post nie jadłam mięsa (tylko w niedzielę na obiad) i nie piłam alkoholu.Też koleżanki nie mogły zrozumieć, czemu nie mogę zrobić wyjątku, gdy na imprezie mało co mogłam jeść i nie piłam.Ale wytrwałam.A innym razem nie wytrwałam.Teraz się postaram.
A z Wami będzie mi łatwiej!