Dlatego ja też uważam, że zamiast po pracy pędzić do kosmetyczek i fryzjerek a potem na bal, lepiej w siąść w fajnym gronie (nawet we dwoje) i miło spędzić czas.Potańczyć też ożna.A jak mi się chce większej imprezy to raz na jakiś czas wybieramy się z grupą znajomych na bal karnawałowy (tzw. ostatki) na salę i wtedy się człowiek wytańczy tyle,że starczy na dłuższy czas.

Witam Was o tak wczesnej porze (jak na mnie)ale nie mam wnusi więc mogę
My z mężem idziemy na zabawę sylwestrową,chociaż boli mnie noga w biodrze myślę że będę się bawić dobrze,

Ja rowniez z Andrzejem w domu, z moja noga niestety ....nie mozemy wybrac sie na tance , ale napweno urozmaicimy sobie ten wieczor, zreszta nigdy nie narzekamy na nudy jestesmy tego zdania ze i we dwojke moze byc milo

No to ja się przyznaję sama z siebie .
Sylwester w domu w kameralnym gronie - co w moim przypadku oznacza po prostu , że siedzę przed telewizorem z Mamą .Wielkiego szykowania nie będzie ( dietka nadal wskazana ) - ot trochę ,, ciekawsza " kolacja .
Niestety zdrówko nie pozwala na bale i imprezy -.Wejdę w Nowy Rok w ciszy i spokoju - i o dziwo nawet mi to odpowiada . ( jak się nie ma co się lubi to się lubi co sie ma )

Jako,że pusto na forach, to może zacznę wątek i poczekam na odzew.
Gdzie spędzacie Sylwestra?
Ja z mężem wybieram się do znajomych , z którymi już niejeden rok powitaliśmy.
Rano idę do pracy w czwartek i nie wiem, do której pracujemy.Nie ma więc mowy o wizycie u fryzjera.Koleżanka ma podobnie.Robimy zawsze wspólnie imprezę, dzieląc koszty i pracę po połowie.Tak więc dziś już muszę zrobić śledzie i galaretki z kurczaka.Jako, że jutro mam w firmie imprezę noworoczną połączoną z pożegnaniem koleżanki, która od nas odchodzi i zmienia pracę, tak więc nie liczę,że jutro coś zrobię.A w Sylwestra upiekę karczek i schab, co nie wymaga wiele zachodu i pokroję sałatkę.Ciasto przezornie zamroziłam przed świętami, tak jak krokiety do barszczyku, więc prawie się obrobię.Resztę szykuje koleżanka a panowie trunki i napoje.I za kilka dni kolejny krzyżyk człowiekowi przybędzie.

Kochani jesteście .Buziaczki i dziękuje

Ja nie taka i też coś podrzucę

Babciagramolka napisał(a):

Witam wszystkich . Ja tylko podbieram od innych ( w tym roku święta na kawałeczkach kupnego ciasta - buuuu ) .A Wy tu z tymi smakołykami .
Kaziu odłóż dla mnie tych ,, kamieni ' .Zgłoszę się jak już będę mogła się do nich dobrać .

Bunia, nie martw sie , jak będziesz mogła takie "cóś" konsumować nadaj tylko, zrobię nowe i podeślę albo sam podrzucę i wpadnę na jakąś doooobrą herbatkę.

iwi69 napisał(a):

Niestety u mnie juz nic nie zostalo,tylko wspomnienie

Iwi u mnie podobnie,zostały tylko wspaomnieniaAle bardzo sie cieszę,bo goscie wszystko pozjadali,a to znaczy,ze wszystkim smakowało

Niestety u mnie juz nic nie zostalo,tylko wspomnienie