misia53 napisał(a):

Już jest stara naprawiona i jest wszystko O.K.:
a ja siedzę i napawam się zapachem"Calvina Kleina" mojego synusia

Mnie czasami się wydaje,że męskie wody są bardziej wyraziste i też lubię sobie powdychać męża perfumki.Mamy obydwoje słabość do dobrych marek.Kosztowna to zabawa,ale trwałość dobrych perfum idzie w parze z ceną.

misia53 napisał(a):

Już jest stara naprawiona i jest wszystko O.K.:
a ja siedzę i napawam się zapachem"Calvina Kleina" mojego synusia

Nie wywachaj tylko wszystkiego

Już jest stara naprawiona i jest wszystko O.K.:
a ja siedzę i napawam się zapachem"Calvina Kleina" mojego synusia

Misia, dobrze ze myslisz optymistycznie, moze jutro pogoda sie poprawi to i humor bedzie lepszy- i nowa bateria do lazienki sie znajdzie

Nie ma jak optymizm

Sarenka napisał(a):

To mi sie to wcale nie podoba!

Sarenko do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Wybrałam zły moment , bo burza wczorajsza strat narobiła , nawet radyjko spalone przywiózł co mu wyświetlało godzinę. Ach, jutro będzie nowy dzień.... i coś nowego wyskoczy...

To mi sie to wcale nie podoba!

Całe szczęście ,że jestem samowystarczalna a kostka tylko trochę boli zwłlaszcza jak krzywo stanę.Buzi nie dostałam, dobrze ,ze w buzię nie ,bo mówiłam żeby mi nową baterię kupił do łazienki a on na to- nie jestem św. Mikołajem,bierzesz wypłatę to sobie kup. No i temat zamknięty.
Hehe....życie jest piękne

Ah Misia, a buzi chociaz dal? Jak nie to trzba mu bylo pstryczka w nos dac! A jak kostka? Jakos utrudnilo Ci to zycie, wiem,. ze pewnie ograniczach chodzenie do minimum i czasami skaczesz na jednej nodze, z wchodzeniem do wanny tez pewnie nie jest kolorowo, ale spisz dobrze? Lekarstwa, oklady, srodki przeciwbólowe? A kto sie Toba zajmuje?

U mnie też pada , mój staruszek przyjechał jakiś naburmuszony,naprawił kran i pojechał hehe ...dobrze ,że naprawił