teresa.rembiesa napisał(a):

Pyza napisał(a):

a u mnie wczoraj i dzisiaj prawie 40st.C, straszny upał...chętnie oddam choć kawałek!

Pyza a gdzie te upały bo chyba nie w Polsce?

W centralnej Polsce wczoraj była straszna duchota.Jeszcze wilgoć w powietrzu,więc parówka totalna.Najbardziej męczą się starsi czy chorzy ludzie oraz małe dzieciątka.I tak ma być cały tydzień.A późnym wieczorem niezła burza się zaczęła i do późnej nocy,zanim zasnęlam nadal pukało.

Pyza napisał(a):

a u mnie wczoraj i dzisiaj prawie 40st.C, straszny upał...chętnie oddam choć kawałek!

Pyza a gdzie te upały bo chyba nie w Polsce?

Już mi jest cieplej i jakże romantycznie.....och ,rozmarzyłam się...
Diękuję Ci Doro

misia53 napisał(a):

Doro napisał(a):

Witam serdecznieMisia tak mi przykro ze was tam zalewa, jak by to szlo to bym wam slonko przyslala

Kochana Doro ,poślij proszę trochę promyczków

Misia , dla ciebie wszystko

U nas też strasznie parno i duszno.W pracy co prawda mam super chłodek ale już droga do domu jest męcząca.Mam 15 km do przejechania.A że mąż po mnie nie może przyjeżdżać to wracam z kolegą,ale bez klimatyzacji.
Cały ten tydzień ma być upał,ale jakoś trzeba to wytrzymać.

U mnie tez slonko parzy, ale sa tego plusy - moja corka pluska sie wlasnie w basenie, dzisiaj wlelismy lodowata wode, ktora po paru godzinach byla cieplutka. mala jest zachwycona! W koncu spedzila w szkole bite 6 godzin, nalezy sie troszke relaksu! A jak ja odbieralam, to miala mokre wloski, tak bylo goraco w budynku szkolnym, potem jeszcze poszlismy na szkolny plac zabaw, gdzie zgubila naklejke od nauczycielki, ktora nakleila sobie na sukieneczke (zawsze tak robi), mamusia naklejke znalazla i dziecko jest happy. Nalozylam jej kapelusik, zeby glowka jej sie nie nagrzala, a sama rozlozylam sobie mate i wyleguje sie kolo niej, moze przysne sobie, to lepiej sie poczuje, choc pewnie nie na dlugo, bo moj maly rumcajsik mi nie popusci

a u mnie wczoraj i dzisiaj prawie 40st.C, straszny upał...chętnie oddam choć kawałek!

Doro napisał(a):

Witam serdecznieMisia tak mi przykro ze was tam zalewa, jak by to szlo to bym wam slonko przyslala

Kochana Doro ,poślij proszę trochę promyczków

Witam serdecznieMisia tak mi przykro ze was tam zalewa, jak by to szlo to bym wam slonko przyslala

Bardzo nie ciekawie , bo znów leje i grzmoty okropne . Na dzialce do piwnicy i kotlowni już woda się dostaje . Mąż drugi dzień pali w centralnym, zeby trochę posuszyć.