Dziewczyny zrobila bym fotke,ale zapomnialam wczesniej bo bylam padnieta(robilam jeszcze golabki i mloda kapustke),a wlasnie przed chwila poszla rodzinka i z ciasta moze polowa zostala.Ale postaram sie zrobic,a wstawie dopiero wieczorem,bo robie telefonem fotki,a nie mam kabla do kom. i musze przesylac na tel.meza a on wstawia ze swojego
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
A ja właśnie wyprawiłam swojego synusia na służbę.Najstarszy Marek z rodziną
pojechał do Chorwacji a mały będzie pilnował domu i komisu.Zostałam więc sama
"hulaj dusza" i zaraz lecę na rum.
Z wielką radością witam dzisiaj wszystkich ,choć pogoda "pod psem"
Misiu czy Twoje chlopaki to nie baly sie zostawic Cie sama
Co prawda Tobie tylko rum w glowie,ale kto wie co jeszcze
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Witam o poranku,mam cos slodkiego-ciasto malibu(robilam do 2 w nocy)
Zrób fotkę proszę i wstaw,niech się chociaż napatrzę.Ja prosto po pracy pędzę do córki na występ do teatru i wrócę do domu najwcześniej po 20-tej a do pracy wyszłam przed 8-mą,więc o smakołykach mogę zapomnieć.Ale jutro to sobie odbiję.
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
A ja właśnie wyprawiłam swojego synusia na służbę.Najstarszy Marek z rodziną
pojechał do Chorwacji a mały będzie pilnował domu i komisu.Zostałam więc sama
"hulaj dusza" i zaraz lecę na rum.
Z wielką radością witam dzisiaj wszystkich ,choć pogoda "pod psem"
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Wow, ale mi narobilas apetytu, ja zawsze z rana wchlaniam slodycze Daj kawalek
Witam wszystkim w uroczy poranek, ach jak dobrze, ze dobrnelismy do piatku!
Oj Sarenko masz racje,jak to dobrze,ze juz dzis piatekOby do popoludnia
A tego ciasta Anuli tez kawalek bym zjadla
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Wow, ale mi narobilas apetytu, ja zawsze z rana wchlaniam slodycze Daj kawalek
Witam wszystkim w uroczy poranek, ach jak dobrze, ze dobrnelismy do piatku!
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Myśliwa ,to nie koniec świata.Pewnie,że materialna strata i pech ale nie mów,że od początku życia do śmierci,boś młode dziewczę i wszystko przed Tobą. Ja uważam ,że najgorsz jest utrata zdrowia własnego czy kogoś z rodziny lub śmierć bliskiej osoby.Wszystko inne jest do przeżycia.Ja w ubiegłym roku miałam operację a na wynik po niej czekałam dwa tygodnie.Cieszyłam się,że już po operacji ale nie wiedziałam co dalej.Zaczęłam myśleć,jak wyglądałoby życie mojej córki i męża jeśli mnie nie będzie i prosiłam Boga,żeby dał mi tu jescze pobyć.I zgodził się.I wiesz co nie przeszkadza mi teraz wiele błahych rzeczy,niskie zarobki itd,Bardziej cenię znajomych,którzy się sprawdzili i świetną atmosferę w pracy.Chyba trzeba czasami coś przeżyć,żeby coś innego zrozumieć.
Droga Msewko,
Na pewno Masz sporo Racji...
aczkolwiek kazdy z Nas ma w zyciu wiele zlych momentow i dla kazdego inny motyw jest tym najgorszym okropienstwem....
co do mojej osoby...,gdy sie topilam w jeziorze majac 17 lat,cale zycie w pare sekund mi przelecialo przed oczami...,co teraz wydaje mi sie glupie,to fakt,iz wtedy prosilam tylko,aby dozyc do 18-tki,bo juz "imreza zorganizowana",..i "glupio by bylo jej nie zrobic.."....,i jakims "cudem " przezylam...
Dzis nie mialabym takiej prosby,tylko mysl czy bylam dobrym czy zlym czlowiekiem,tkwila by w mojej glowie...
Byc moze wielu lat na tej ziemi nie spedzilam,jednak " jak.....? " upowaznia Mnie do tego by stwierdzic ,ze "czyjas klatwa " lub cholerny pech! jest przy Mnie..
Z stad tez nie ma we mnie "przyszlosciowych mysli pozytywnych".
Poniewaz,gdy staram sie je miec..,gdy tylko "odwaze sie myslec pozytywnie"...,zawsze zdarzy sie cos ,co niszczy to w "zarodku.."
Ale Ty o tym nie myśl tyle,bo już z góry się nastawiasz,że jak złapałaś trochę szczęścia to na pewno zaraz coś złego się wydarzy.Inni też tak mają ale nie rozmyślaj nad tym i nie dołuj się tylko idź do przodu.
Co do tej przygody z wodą to bardzo współczuję,pewnie do dziś masz uraz do wody.
Ja raz podtopiłam się w basenie będąc dzieckiem i do dziś nie umiem pływać.To było w szkole i nikt nawer nie zauważył,że coś się dzieje.O własnych siłach udało mi się wyjść ale już na basen więcej nie jeździłam.
odnosnie wody,uraz pozostal.Obecnie jak nie czuje gruntu pod nogami,to nie poplyne[przypadek z topnieciem,to jeden z nielicznych historii,ktore min.mi sie przytafily.Jednak pozostale zostawie tylko dla siebie..]. Jak czuje grunt pod nogami ,to jeszcze troszke poplywal , a jak nie ,to tylko przygladam sie wodzie.
Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Myśliwa ,to nie koniec świata.Pewnie,że materialna strata i pech ale nie mów,że od początku życia do śmierci,boś młode dziewczę i wszystko przed Tobą. Ja uważam ,że najgorsz jest utrata zdrowia własnego czy kogoś z rodziny lub śmierć bliskiej osoby.Wszystko inne jest do przeżycia.Ja w ubiegłym roku miałam operację a na wynik po niej czekałam dwa tygodnie.Cieszyłam się,że już po operacji ale nie wiedziałam co dalej.Zaczęłam myśleć,jak wyglądałoby życie mojej córki i męża jeśli mnie nie będzie i prosiłam Boga,żeby dał mi tu jescze pobyć.I zgodził się.I wiesz co nie przeszkadza mi teraz wiele błahych rzeczy,niskie zarobki itd,Bardziej cenię znajomych,którzy się sprawdzili i świetną atmosferę w pracy.Chyba trzeba czasami coś przeżyć,żeby coś innego zrozumieć.
Droga Msewko,
Na pewno Masz sporo Racji...
aczkolwiek kazdy z Nas ma w zyciu wiele zlych momentow i dla kazdego inny motyw jest tym najgorszym okropienstwem....
co do mojej osoby...,gdy sie topilam w jeziorze majac 17 lat,cale zycie w pare sekund mi przelecialo przed oczami...,co teraz wydaje mi sie glupie,to fakt,iz wtedy prosilam tylko,aby dozyc do 18-tki,bo juz "imreza zorganizowana",..i "glupio by bylo jej nie zrobic.."....,i jakims "cudem " przezylam...
Dzis nie mialabym takiej prosby,tylko mysl czy bylam dobrym czy zlym czlowiekiem,tkwila by w mojej glowie...
Byc moze wielu lat na tej ziemi nie spedzilam,jednak " jak.....? " upowaznia Mnie do tego by stwierdzic ,ze "czyjas klatwa " lub cholerny pech! jest przy Mnie..
Z stad tez nie ma we mnie "przyszlosciowych mysli pozytywnych".
Poniewaz,gdy staram sie je miec..,gdy tylko "odwaze sie myslec pozytywnie"...,zawsze zdarzy sie cos ,co niszczy to w "zarodku.."
Ale Ty o tym nie myśl tyle,bo już z góry się nastawiasz,że jak złapałaś trochę szczęścia to na pewno zaraz coś złego się wydarzy.Inni też tak mają ale nie rozmyślaj nad tym i nie dołuj się tylko idź do przodu.
Co do tej przygody z wodą to bardzo współczuję,pewnie do dziś masz uraz do wody.
Ja raz podtopiłam się w basenie będąc dzieckiem i do dziś nie umiem pływać.To było w szkole i nikt nawer nie zauważył,że coś się dzieje.O własnych siłach udało mi się wyjść ale już na basen więcej nie jeździłam.
Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Obserwuj wątekOdp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Anula
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
kinga
Misiu czy Twoje chlopaki to nie baly sie zostawic Cie sama
Co prawda Tobie tylko rum w glowie,ale kto wie co jeszcze
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
msewka
Zrób fotkę proszę i wstaw,niech się chociaż napatrzę.Ja prosto po pracy pędzę do córki na występ do teatru i wrócę do domu najwcześniej po 20-tej a do pracy wyszłam przed 8-mą,więc o smakołykach mogę zapomnieć.Ale jutro to sobie odbiję.
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
misia53
pojechał do Chorwacji a mały będzie pilnował domu i komisu.Zostałam więc sama
"hulaj dusza" i zaraz lecę na rum.
Z wielką radością witam dzisiaj wszystkich ,choć pogoda "pod psem"
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
dzień dobry, miłego dnia
ja właśnie sobie parzę kawę i uuuu zabieram się ostro do pracy!
Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
kinga
Oj Sarenko masz racje,jak to dobrze,ze juz dzis piatekOby do popoludnia
A tego ciasta Anuli tez kawalek bym zjadla
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Sarenka
Witam wszystkim w uroczy poranek, ach jak dobrze, ze dobrnelismy do piatku!
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Anula
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
mysliwa
odnosnie wody,uraz pozostal.Obecnie jak nie czuje gruntu pod nogami,to nie poplyne[przypadek z topnieciem,to jeden z nielicznych historii,ktore min.mi sie przytafily.Jednak pozostale zostawie tylko dla siebie..]. Jak czuje grunt pod nogami ,to jeszcze troszke poplywal , a jak nie ,to tylko przygladam sie wodzie.
Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
msewka
Ale Ty o tym nie myśl tyle,bo już z góry się nastawiasz,że jak złapałaś trochę szczęścia to na pewno zaraz coś złego się wydarzy.Inni też tak mają ale nie rozmyślaj nad tym i nie dołuj się tylko idź do przodu.
Co do tej przygody z wodą to bardzo współczuję,pewnie do dziś masz uraz do wody.
Ja raz podtopiłam się w basenie będąc dzieckiem i do dziś nie umiem pływać.To było w szkole i nikt nawer nie zauważył,że coś się dzieje.O własnych siłach udało mi się wyjść ale już na basen więcej nie jeździłam.