Sarenko, nie wiem czy jeszcze mam Amol, ale zaraz sprawdzę.
U mnie też gardło wysiada a i od zatok głowa boli, ale kataru na szczęście nie mam.
Upiekłam dużą babę drożdżową, małą do koszyczka do święconki i jeszcze keksówkę z tej porcji drożdżowego, mniejszą babkę wg. przepisu Czekoladki-kokosową (zamiast wiśni kandyzowanych, które były strasznie drogie dodałam kandyzowanego ananasa.A teraz zabiorę sie za Królewski sernik wg.przepisu Jagny.Robiłam go w ubiegłym roku i rodzina prosi o powtórkę.Faktycznie jest przepyszny.Jak się z tym uporam to zadecyduję, czy jeszcze coś robić, czy spasować.Miałam ochotę zrobić orzeszki, kupiłam foremki do wypieku.Ale wszędzie są przepisy na orzeszki do formy, w której się je piecze nad palnikiem gazowym.A ja mam takie zwykłe do pieczenia w piekarniku.I waham się, choć kupiłam masę orzechową do nich.Lecz się Sarenko i nie daj się, ja też wykrzesam z siebie więcej energii.
Ewcia, wypij lyzke amolu, pomaga na poczatku! Mam nadzieje Kochana, ze nie bedziesz cierpiala i radosnie spedzisz swieta! Ja sie nie poddaje, choc dzisiejszego poranka lezalam w lozku i wylam jak bobr. Nie dosc, ze mam czerwona, ogromna , bolaca plame pod nosem - od smarkania, nie dosc, ze gardlo najchetniej wydarlabym golymi rekoma i wyrzucila heen, to zatoki mnie totalnie rozkladaja... Wypilam juz dwie kawy i wkrotce zabieram sie za kucharzenie, niesmialo liczac na pomoc meza..Jednak zrobie chyba tylko 2 ciasta, babke i Ptasie Mleczko ®, bo ten zimny deserek z owocami, zawsze robi furrore na swietach i imprezach, znika w zawrotnym tempie. Troche sie martwie, bo bede goscic klasycznych niejadkow, wiec musze sie postarac
Ja jestem wielka, to się zgadza, ale Ewcia?! przecież tak pościła, że schudła na wiór...
Pyzo, do wiórów do mi baaaardzo daleko, niestety!
Co do Twojej Wielkości, to nie odwracaj kota ogonem Ty szelmo, bo dobrze zrozumiałaś, o co mi chodziło.
Iwi nam się rozszalała, i ja też od rana walczę z ciastami.Tyle, że coś mnie bierze.Gardło boli, a i łamie w stawach.Obym się w święta nie położyła do łóżka, bo kto będzie pił te moje nalewki? Po to czekałąm 40 dni?
Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Obserwuj wątekOdp: : : Wit
msewka
U mnie też gardło wysiada a i od zatok głowa boli, ale kataru na szczęście nie mam.
Upiekłam dużą babę drożdżową, małą do koszyczka do święconki i jeszcze keksówkę z tej porcji drożdżowego, mniejszą babkę wg. przepisu Czekoladki-kokosową (zamiast wiśni kandyzowanych, które były strasznie drogie dodałam kandyzowanego ananasa.A teraz zabiorę sie za Królewski sernik wg.przepisu Jagny.Robiłam go w ubiegłym roku i rodzina prosi o powtórkę.Faktycznie jest przepyszny.Jak się z tym uporam to zadecyduję, czy jeszcze coś robić, czy spasować.Miałam ochotę zrobić orzeszki, kupiłam foremki do wypieku.Ale wszędzie są przepisy na orzeszki do formy, w której się je piecze nad palnikiem gazowym.A ja mam takie zwykłe do pieczenia w piekarniku.I waham się, choć kupiłam masę orzechową do nich.Lecz się Sarenko i nie daj się, ja też wykrzesam z siebie więcej energii.
Odp: Odp: Odp: Odp: : : Wit
Sarenka
Odp: : : Wit
luna
Odp: Odp: Odp: : : Wit
msewka
Pyzo, do wiórów do mi baaaardzo daleko, niestety!
Co do Twojej Wielkości, to nie odwracaj kota ogonem Ty szelmo, bo dobrze zrozumiałaś, o co mi chodziło.
Iwi nam się rozszalała, i ja też od rana walczę z ciastami.Tyle, że coś mnie bierze.Gardło boli, a i łamie w stawach.Obym się w święta nie położyła do łóżka, bo kto będzie pił te moje nalewki? Po to czekałąm 40 dni?
Odp: : : Wit
iwi69
Odp: : : Wit
luna
Odp: : : Wit
iwi69
Odp: : : Wit
iwi69
Odp: Odp: : : Wit
Pyza
Odp: : : Wit
luna