Sposób przygotowania:
Leśna polana - tort ze szpinakiem i owocami
Szpinak opłukałam, z liści usunęłam grube nerwy i łodygi. Zblendowałam na papkę, dolewając olej. Białka ubiłam na sztywną pianę, ciągle ubijałam, dosypując cukier i dodając po jednym żółtku. Krótko zmiksowałam ze szpinakiem. Wsypałam przesianą z proszkiem i sodą mąkę, delikatnie wymieszałam.
Dno tortownicy (22cm) wyłożyłam papierem do pieczenia, boki posmarowałam olejem i posypałam mąką.
Ciasto przelałam do tortownicy, wstawiłam do nagrzanego piekarnika, piekłam ok 40 minut w temp. 170stC, do "suchego patyczka".
Upieczone ciasto ostudziłam na kratce, górkę ścięłam i pokruszyłam, a ciasto przekroiłam na dwa blaty.
Przygotowałam frużelinę: owoce wymieszałam z cukrem, gotowałam, mieszając, aż puściły sok i stały się miękkie (ok 5 minut). Mąkę ziemniaczaną rozmieszałam z wodą, wlałam do owoców i ciągle mieszając zagotowałam, aż zgęstniała i powstała frużelina (przypomina bardzo gęsty kisiel). Frużelinę ostudziłam.
Krem: dobrze schłodzoną śmietankę ubiłam na sztywno. Twaróg i mleko zmiksowałam blenderem na gładki serek. Do serka wlałam sok z cytryny, cukier puder, utarłam mikserem. Serek i ubitą śmietankę połączyłam i delikatnie wymieszałam. 2 łyżki kremu odłożyłam do dekoracji.
Blat ciasta nasączyłam wodą z sokiem z cytryny, wyłożyłam połowę kremu, na krem wyłożyłam kleksami połowę frużeliny, przykryłam drugim blatem. Blat również nasączyłam, wyłożyłam resztę kremu i resztę frużeliny, posypałam pokruszonym ciastem i lekko docisnęłam, żeby okruszki się trzymały. Z wierzchu udekorowałam pozostałym kremem i owocami.
Tort wstawiłam na kilka godzin do lodówki. Tort należy przechowywać w lodówce.
Smacznego!
Dno tortownicy (22cm) wyłożyłam papierem do pieczenia, boki posmarowałam olejem i posypałam mąką.
Ciasto przelałam do tortownicy, wstawiłam do nagrzanego piekarnika, piekłam ok 40 minut w temp. 170stC, do "suchego patyczka".
Upieczone ciasto ostudziłam na kratce, górkę ścięłam i pokruszyłam, a ciasto przekroiłam na dwa blaty.
Przygotowałam frużelinę: owoce wymieszałam z cukrem, gotowałam, mieszając, aż puściły sok i stały się miękkie (ok 5 minut). Mąkę ziemniaczaną rozmieszałam z wodą, wlałam do owoców i ciągle mieszając zagotowałam, aż zgęstniała i powstała frużelina (przypomina bardzo gęsty kisiel). Frużelinę ostudziłam.
Krem: dobrze schłodzoną śmietankę ubiłam na sztywno. Twaróg i mleko zmiksowałam blenderem na gładki serek. Do serka wlałam sok z cytryny, cukier puder, utarłam mikserem. Serek i ubitą śmietankę połączyłam i delikatnie wymieszałam. 2 łyżki kremu odłożyłam do dekoracji.
Blat ciasta nasączyłam wodą z sokiem z cytryny, wyłożyłam połowę kremu, na krem wyłożyłam kleksami połowę frużeliny, przykryłam drugim blatem. Blat również nasączyłam, wyłożyłam resztę kremu i resztę frużeliny, posypałam pokruszonym ciastem i lekko docisnęłam, żeby okruszki się trzymały. Z wierzchu udekorowałam pozostałym kremem i owocami.
Tort wstawiłam na kilka godzin do lodówki. Tort należy przechowywać w lodówce.
Smacznego!
robaczek