Agnieszka Rec

Agnieszka Rec

Złoty Ekspert
[Przepisów: 540]

Leśny mech z malinami

  • 3
  • TRUDNOŚĆ: średnie
  • CZAS:
         
ocena: 0/5 głosów: 0

Lekki i bardzo smaczny tort "leśny mech". Tym razem przełożony bitą śmietaną z dodatkiem świeżych malin.

Leśny mech z malinami Więcej zdjęć (2)

Składniki:

Leśny mech z malinami

na ciasto:

do przełożenia:

  • 1 op. śnieżki
  • 3/4 szkl. zimnego mleka
  • 1 przezroczysta galaretka
  • 20 dag malin

 

  • dodatkowo:
  • 1 galaretka malinowa
  • 20 dag świeżych malin

dodatkowo:

  • świeże leśne owoce do dekoracji

Sposób przygotowania:

Leśny mech z malinami

Przygotowanie ciasta:

Leśny mech z malinami
Po upieczeniu wyciągamy ciasto z piekarnika

Rozmrożony szpinak odsączamy z nadmiaru wody, miksujemy. Jajka ubijamy z cukrem na gęstą i puszystą masę. Ciągle miksując wlewamy powoli olej. Zmniejszamy obroty miksera wsypujemy mąkę krupczatkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Mieszamy dokładnie ze szpinakiem. Przelewamy ciasto do tortownicy o średnicy 21 cm . Wkładamy do nagrzanego piekarnika do ok 180 stopni i pieczemy ok 1 godziny do momentu "suchego patyczka".
Po upieczeniu wyciągamy z piekarnika i studzimy. Odcinamy wierzch ciasta i drobno kruszymy.

Przełożenie ciasta:

Leśny mech z malinami
Na spód szpinakowy z galaretką malinową wykładamy bitą śmietaną z malinami

Galaretkę malinową rozpuszczamy w 1 szkl. gorącej wody. Pozostawiamy do lekkiego stężenia. Do tężejącej galaretki dodajemy świeże maliny, mieszamy. Wykładamy na spód ciasta szpinakowego. Wkładamy do lodówki aż galaretka z malinami całkowicie stężeje.
Galaretkę przezroczystą rozpuszczamy w 1/2 szkl. gorącej wody. Pozostawiamy do lekkiego stężenia.

Śnieżkę ubijamy z mlekiem według przepisu na opakowaniu. Do ubitej śnieżki wlewamy stopniowo tężejącą galaretkę i dokładnie miksujemy. Do bitej śmietany dodajemy maliny i mieszamy. Wykładamy na ciasto z galaretką malinową.

Etap końcowy:

Wierzch ciasta posypujemy pokruszonym ciastem. Dekorujemy według uznania owocami. Ciasto wkładamy do lodówki na kilka godzin do całkowitego stężenia.