Sposób przygotowania:
Łosoś w papilotach z koprem włoskim i pomarańczami
Na początek wyjmujemy łososia z lodówki, możemy go opłukać, osuszyć ręcznikami i podzielić na porcje - 4 podobne do siebie wielkością. Odkładamy, żeby chłopak złapał temperaturę otoczenia (ok. 30 minut). Rozgrzewamy piekarnik do 200*C.
Bierzemy (czystą) pomarańczkę, odcinamy "dupki" góra/dół, kładziemy stabilnie na desce i małym ostrym nożem obieramy skórkę z góry na dół. Powinien zostać nam w ręku goły pomarańcz. Musimy go wyfiletować - delikatnie wycinamy kawałki pomarańcza spomiędzy błonek. Róbmy to nad miską z sitkiem - sok spłynie swobodnie do miski, będzie nam potrzebny!
Po wyfiletowaniu odciskamy resztkę owocu, która pozostała nam w dłoni z soku.
Koper włoski myjemy, odcinamy niepotrzebne części, kroimy na pół i siekamy w drobną kostkę lub cienkie paseczki (julienne). Z chili pozbywamy się pestek i też siekamy, albo używamy suszonych płatków chili. Koper włoski i chili mieszamy w misce i odkładamy.
W kolejnej misce łączymy sok z pomarańczy, tyle samo wina co soku, 3 łyżki oliwy, sól, pieprz. Z papieru do pieczenia wycinamy kwadrat całkiem spory, na środek (mniej więcej!) kładziemy trochę kopru z chili (tyle, żeby swobodnie na nim spoczął jeden z 4 kawałków łososia).
Następnie kładziemy filet, znowu trochę kopru z chili, parę kawałków pomarańczy i następny filet. Posypujemy pieprzem i składamy papier tak, aby z kwadratu powstał trójkąt. Brzegi ściśle ze sobą składamy (zwijamy). Można użyć metalowych spinaczy, jeśli nam nie idzie.
Na koniec, zanim złożymy papierowego pieroga w całość zostawiamy trochę miejsca i wlewamy połowę sosu, zamykamy papier szczelnie, delikatnie przechylamy, żeby sos równomiernie się rozlał. Powtarzamy z drugą porcją.
Wkładamy na blaszkę i wrzucamy do piekarnika na ok. 15 minut. W ten kwadrans robimy szybką sałatkę z jakiegoś pysznego zielska i reszty pomarańczy, oliwy, soli i pieprzu.
Nakładamy sałatkę, wyjmujemy łososia w papierze i wykładamy na talerz albo rozcinamy papier i zdejmujemy rybę na talerz. Tak czy owak - jest pysznie :)
Bierzemy (czystą) pomarańczkę, odcinamy "dupki" góra/dół, kładziemy stabilnie na desce i małym ostrym nożem obieramy skórkę z góry na dół. Powinien zostać nam w ręku goły pomarańcz. Musimy go wyfiletować - delikatnie wycinamy kawałki pomarańcza spomiędzy błonek. Róbmy to nad miską z sitkiem - sok spłynie swobodnie do miski, będzie nam potrzebny!
Po wyfiletowaniu odciskamy resztkę owocu, która pozostała nam w dłoni z soku.
Koper włoski myjemy, odcinamy niepotrzebne części, kroimy na pół i siekamy w drobną kostkę lub cienkie paseczki (julienne). Z chili pozbywamy się pestek i też siekamy, albo używamy suszonych płatków chili. Koper włoski i chili mieszamy w misce i odkładamy.
W kolejnej misce łączymy sok z pomarańczy, tyle samo wina co soku, 3 łyżki oliwy, sól, pieprz. Z papieru do pieczenia wycinamy kwadrat całkiem spory, na środek (mniej więcej!) kładziemy trochę kopru z chili (tyle, żeby swobodnie na nim spoczął jeden z 4 kawałków łososia).
Następnie kładziemy filet, znowu trochę kopru z chili, parę kawałków pomarańczy i następny filet. Posypujemy pieprzem i składamy papier tak, aby z kwadratu powstał trójkąt. Brzegi ściśle ze sobą składamy (zwijamy). Można użyć metalowych spinaczy, jeśli nam nie idzie.
Na koniec, zanim złożymy papierowego pieroga w całość zostawiamy trochę miejsca i wlewamy połowę sosu, zamykamy papier szczelnie, delikatnie przechylamy, żeby sos równomiernie się rozlał. Powtarzamy z drugą porcją.
Wkładamy na blaszkę i wrzucamy do piekarnika na ok. 15 minut. W ten kwadrans robimy szybką sałatkę z jakiegoś pysznego zielska i reszty pomarańczy, oliwy, soli i pieprzu.
Nakładamy sałatkę, wyjmujemy łososia w papierze i wykładamy na talerz albo rozcinamy papier i zdejmujemy rybę na talerz. Tak czy owak - jest pysznie :)
jaNina