Jadalne kwiaty
- Forum: Jadalne kwiaty
Witam Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Co kawałek widać pierwsze w tym roku kwiaty. Mam w związku z tym pytanie. Jakie kwiaty są jadalne? Które można jeść bez obaw, że przypłacimy to zdrowiem, albo życiem ?
Staż w Gotujmy: 3245 dni
Miasto: -
Witam Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Co kawałek widać pierwsze w tym roku kwiaty. Mam w związku z tym pytanie. Jakie kwiaty są jadalne? Które można jeść bez obaw, że przypłacimy to zdrowiem, albo życiem ?
Czym najczęściej barwicie potrawy? Ja używałam do tej pory barwników, które można kupić praktycznie wszędzie. Ostatnio jednak postanowiłam poszukać naturalnych sposobów na barwienie. Wiem jak zrobić kolor czerwony - buraki, zielony - szpinak, pomarańczowy - marchew.
Są jeszcze jakieś naturalne barwniki? Chciałabym uzyskać jak najwięcej kolorów. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły.
Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać wiosennych prac w ogrodzie. Jak widzę za oknem słońce to już w kościach czuję, że ten piękny czas zbliża się wielkimi krokami. Potem sadzenie nowych odmian i obserwowanie wychodzących roślin. Jedyny minus to ślimaki, ale jakoś sobie z nimi poradzę Za czym Wy tęsknicie? Czego Wam przez czas zimowy brakowało?
Jak to zwykle w kuchni bywa na górze mebli robi się taki paskudny tłusty i lepki nalot. Jak go usuwacie? Macie jakieś tajne sposoby, by czyszczenie mebli było łatwe i przyjemne?
Frytki zazwyczaj kojarzą się mi z ziemniakami. Z czego Wy je jeszcze robicie? Są jakieś warzywa, które nadają się na nie równie idealnie jak te nasze tradycyjne ziemniaki?
Mój mąż postanowił zerwać z nałogiem. Od wczoraj nie pali. Jestem z niego dumna, ale ciężko z nim wytrzymać. Jest nerwowy i wybuchowy. Wszystko jest na nie. Jak mogę mu pomóc nie powodując dodatkowych spięć i stresów? Będę wdzięczna za wszelkie pomysły.
Brzmi bardzo ciekawie i mega przyjemnie. Muszę to wypróbować przy następnej przyprawiającej o depresję pogodzie. Na szczęście wiosna tuż tuż i pogoda z dnia na dzień co raz lepsza
Nie wiem jak u Was ale u mnie za oknem pogoda paskudna. Pochmurno, szaro, buro i deszczowo. Od rana boli mnie głowa:/ Mąż zachowuje się jak rozkapryszone małe dziecko Mam kilka dni urlopu ( że też w lecie nie chcą mi dać :/ ) i taka pogoda nastraja mnie patetycznie. Macie jakiś pomysł na poprawę nastroju? Zamalowanie okien odpada
Gotowałam dzisiaj zupę jarzynową. Niby nic niezwykłego, ale... Jak to bywa w powiedzeniu " Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść". Mąż ma wolne i chciał mi pomóc. Doprawił zupę i mi nie powiedział. Potem ja doprawiłam. Nie wiem ile on tej soli do garnka wpakował, ale zupy jeść się nie da. Jak ją uratować?
Dzięki za radę. Przy następnym takim "wypadku" przy pracy od razu wrzucę do zupy ziemniaka. Tamtą zupę musiałam wylać, bo była okropna i nie nadając się do spożycia. Za to następna palce lizać