Odp: cześć
- Forum: cześć
Witamy Miło Ci poznać. Zapraszamy do wspólnej wymiany zdań
Staż w Gotujmy: 3246 dni
Miasto: -
Witamy Miło Ci poznać. Zapraszamy do wspólnej wymiany zdań
Witamy i do ploteczek zapraszamy Porad chętnie wysłuchamy i czegoś nowego nauczymy
robaczek napisał(a): Mam w domu około 10 kg kiszonej kapusty. Co mogę z niej przygotować?
Możesz też z takiej kapusty zrobić farsz np. do pierogów lub krokietów
biedroneczki napisał(a): Uwielbiamy pieczone kaczki. Robimy je jak tylko jest okazja. Ostatnio upieczona kaczka była twarda i łykowata. Co mogło być przyczyną?
Stawiam na starą kaczkę. Lepiej wybierać takie mniejsze i lżejsze. Te duże są przeważnie za stare i ciężko wyczarować z nich pyszną pieczoną kaczkę.
Dostałam silikonową foremkę z wejściem na patyczki. Ona jest płaska w kształcie serca. Co można w takiej foremce zrobić?
Co zrobić z małych słodkich pomidorków? Mam ich cały kilogram. Było więcej ale zrobiłam sałatkę do obiadu ale przez słodycz pomidorów była mało smaczna. W zasadzie ciężko było ją zjeść.
Używał ktoś z Was nasion na taśmach? Warto jet je kupić czy na jedno wychodzi czy siejemy sami czy też dajemy takie z taśmą?
mocsłodkości napisał(a): masseur napisał(a): Cześć. Mam pytanie. Kupiłem suszone pomidory solone w (usunięte przez moderatora), ale są dla mnie zbyt słone. Co mogę z nimi zrobić, żeby się nie zmarnowały? Myślałem nad zamarynowaniem ich w oleju, ale czy to złagodzi ten mocno słony posmak?
Ja bym takie pomidory opłukała, osuszyła i zalazła olejem.
Tak bym tak zrobiła. W chwili obecnej i tak ciężko byłoby je zjeść i prawdopodobnie trafiłby do kosza, a tak przynajmniej spróbujesz je uratować.
jolao napisał(a): ciasteczka napisał(a): jolao napisał(a): Robiłam z proporcji 1 kg ryżu, 4 kg cukru, 10 l wody (butla 15 l, robiąc w mniejszej trzeba użyć odpowiednio mniej składników). Do tego garść rodzynek, drożdże winiarskie do wina białego + pożywka dla drożdży przygotowane wedle zaleceń na opakowaniu. Ryż wsypujesz do butli, cukier rozpuszczasz w połowie wody i studzisz, dolewasz do ryżu razem z pozostałą przegotowaną, ale wystudzoną wodą, wrzucasz rodzynki, a na koniec dodajesz drożdże i pożywkę. Mieszasz i odstawiasz butle zamkniętą korkiem z rurką fermentacyjną do czasu, aż przestanie pracować, następnie zlewasz znad osadu do czystej butli i odstawiasz, aby się wyklarowało i potem do butelek U mnie stoi już 5 lat i nie ma kto wypić
Robiłam też kiedyś ryżowo-ziołowe, ale gdzieś mi kartka z przepisem zniknęła.
Szkoda, że przepis się zgubił. Z chęcią bym się z nim zapoznała
Znalazłam przepis podczas przeprowadzki, ale zapomniałam o tym wątku na forum.
Na butlę 5 litrów: 0,5 kg ryżu, 1,5 kg cukru, ok. 3,5 litra wody, 1 cytryna, garść rodzynek, 13 g gałki muszkatołowej (najlepiej świeżo startej), 4 ziarna ziela angielskiego, duża szczypta cynamonu, suszonego tymianku i suszonej mięty, drożdże do białego wina + pożywka dla drożdży.
Wodę zagotowujemy, w połowie wody rozpuszczamy cukier i studzimy, po wystudzeniu mieszamy z sokiem wyciśniętym z cytryny. Tymianek i miętę zalewamy niewielką ilością wrzątku i parzymy przez chwilę. Do butli wsypujemy ryż, dodajemy rodzynki, gałkę muszkatołową, ziele angielskie i cynamon. Wlewamy wystudzony cukier, tymianek z miętą i dopełniamy wodą do ok. 3/4 butli. Na koniec dodajemy drożdże i pożywkę przygotowane według zaleceń na opakowaniu. Mieszamy i odstawiamy butle zamkniętą korkiem z rurką fermentacyjną do czasu, aż przestanie pracować, następnie zlewamy znad osadu do czystej butli i odstawiamy, aby się wyklarowało i potem do butelek
O jak fajnie. Super, że go znalazłaś Dziękuję za przepis
kamula napisał(a): Ja raz robiłam i leżała 6 lat i jak spróbowałam jej po tych latach. Miała smak całkiem inny niż w sklepie. Wszyscy byli zachwyceni.
O tak. Taka wiśniówka, która ma kilka lat jest pyszna