Ela Dz napisał(a): I ja się chciałam przywitać. Pasja do grzebania w garach( jak to ja nazywam) rozwinęła się u mnie kilka lat temu gdy się zabrałam za odchudzanie. Początkowo była to konieczność, która z czasem przerodziła się w przyjemność. Utrzymanie wagi wymaga wiele pracy, aby to nie było tak trudne trzeba zadbać o swoje meni...i uruchomić swoją wyobraźnię.
Jeszcze raz witam Wszystkich i pozdrawiam.
Dziękuję za informację, sprawdzamy o co chodzi - jak już będę wiedziałem pozwolę sobie napisać wiadomość prywatną
Editha napisał(a): Witam
Nie wiem co jest grane, wczoraj o tym pisałam, ale niestety nie zostało opublikowane ;(
Chodzi o "Gotujmy z nagrodami".
Już nie pamiętam kiedy kliknęłam w I etapie, a pytanie w II etapie nie dotarło do mnie do dziś.
Może coś się zmieniło w odsyłaniu pytań?
Nagrody rozdane a ja nawet nie wiem jakie było pytanie.
Redakcja może sprawdzić, kiedy weszłam na pocztę i wzięłam udział w I etapie.
Jeśli o mnie chodzi, to takie rzeczy mi się nie podobają i redakcja powinna rozwiązać to w jakiś sensowny sposób.......
Pozdrawiam i czekam na jakąś sensowną odpowiedź w sprawie
Hej Natknąłem się podczas porannego przeglądu internetów na filmik, który wklejam poniżej - dzieciaki pierwszy raz próbują niektórych produktów - są cytryny, sardynki, ale też jogurt czy oliwki. Ich reakcje są bezcenne
Oglądając sam się zastanawiałem czy pamiętam co wywołało u mnie reakcję "wow i "ble" i wyszło na to, że pamiętam rewelacyjny smak truskawek z jogurtem ("tutkawek" jak je wtedy nazywałem), a zdegustowany byłem pianą z piwa, którą udało mi się uszczknąć Tacie (paskudztwo brrrr - teraz to trochę zmieniło )
Zupełnie nie dziwię się, że znikają tak szybko - musiałyby mieć ostre kły żeby się bronić
misia5 napisał(a): Mojemu mężowi zrobiłam czekoladki, bo te truskawkowe jakimś cudem w mniej niż godzinę zniknęły Robiłam dwie partie. Jedna z mlecznej czekolady druga z gorzkiej. Niestety te z mlecznej wyparowały nim im zdjęcie zrobiłam. Do zdjęcia zostały tylko z gorzkiej, ale i te w chwili obecnej są na wyczerpaniu
Odp: Gdzie można dobrze, tanio i szybko zjeść w Warszawie??
E tam sfinx i inne sieciówy, polecam pizzerię Renesans na Francuskiej (Saska Kępa) - pizza na kawałki z boskim sosem (4 złote) i najlepsze frytki w Warszawie Przy okazji można zwiedzić najpiękniejszą część Warszawy, czyli Saską Kępę właśnie - w sobotę mamy jej święto!
Szansa niewielka, ale warto spytać Ja tylko pogratulują malowniczej okolicy w trakcie nauki
kasieeek napisał(a): Odkopuję, tylko nie wiem czy mi się uda łopatką do gotowania i czy nie zostanę zjedzona
Zapisałam się właśnie do technikum gastronomicznego na Podwalu w warszawie. Mam blisko, bo tu mieszkam i w sumie lokalizacja wydawała mi się ciekawa ze względu na fakt że to stare miasto... Nie wiem tylko jak z ludźmi, którzy tam chodzą
Czy ktoś z Was lub Waszych dzieci się tam wybiera?
A co, też się pochwalę Czasem, ale zdecydowanie za rzadko, jesteśmy w redakcji rozpieszczani - dzisiaj przyszedł do nas uroczy koszyczek pełen truskawek od studia kulinarnego Cook Up Pyszności!
Na przyszłość proszę o zgłaszanie swoich pytań i wątpliwości co do nagród w odpowiednim wątku http://forum.gotujmy.pl/tu-zglaszamy-problemy-z-nagrodami,watek,26005.html
albo w wiadomości prywatnej. Tak jest nam po prostu łatwiej - gdyby każda osoba założyła nowy wątek ze swoim pytaniem szybko byśmy się w nich zgubili. Wszyscy