Sposób przygotowania:
Pamuła, czyli zupa owocowa
Śliwki umyłam, wypestkowałam, wrzuciłam do rondelka i zalałam litrem wody. Doprowadziłam do wrzenia i na wolnym ogniu gotowałam do momentu, aż śliwki zaczęły się rozpadać. W międzyczasie podgardle pokroiłam w kosteczkę i na patelni stopiłam na miękkie skwarki. Obrałam ziemniaki, umyłam i ugotowałam je w osolonej wodzie. Kiedy ziemniaki „dochodziły”, dokończyłam gotowanie pamuły: mąkę ziemniaczaną rozprowadziłam niewielką ilością zimnej wody i dodałam do zupy aby ją zagęścić, pogotowałam chwilkę mieszając (jak kisiel). Śmietanę zahartowałam kilkoma łyżkami gorącej zupy i dodałam do garnka. Zdjęłam z palnika, doprawiłam do smaku cukrem i solą. Mnie wystarczyła taka ilość soli i cukru, ale wszystko zależy od śliwek, a przede wszystkim indywidualnych upodobań. Zupa powinna być wyraźnie słodka, ale jednocześnie i słona. Ziemniaki odlałam, odparowałam. Śliwkowy barszczyk podałam z gotowanymi ziemniakami okraszonymi tłuszczykiem ze skwarkami.
iziona
Bernadetta
anemon
Tit
zewa
edytaha
elzbieta8960
edytaha
Sto lat nie jadłam tej zupy, ale coś mnie wczoraj napadło... Twoja Babcia gotowała ze świeżych śliwek, czy z suszonych?
elzbieta8960
Edytko ,moja babcia gotowala pamule ze swiezych sliwek. Byly to wegierki ktore osobiscie zrywalam z dziadkiem :)
edytaha
Elu, to Ci zazdroszczę takich świeżutkich śliweczek, moje zawsze były kupne...
msewka
edytaha
Smacznego :)
humir
edytaha
Jest mi bardzo miło, cieszę się, że zupa smakowała :)
Dziękuję za skorzystanie z przepisu i cieplutko pozdrawiam :)