Sposób przygotowania:
Pasta grzybowa na zimę
Grzyby obieramy, oczyszczamy, płuczemy kroimy na kawałki. Marchewkę obieramy, kroimy w plastry, obraną cebulę kroimy w półplasterki.
Grzyby, marchewkę i cebulę przekładamy do garnka – zalewamy je bulionem i winem i gotujemy 45 minut. Odstawiamy do przestygnięcia – miksujemy.
Do zmiksowanych grzybów wlewamy oliwę i ponownie wstawiamy na palnik – dusimy 15 minut. Do grzybów dodajemy koncentrat pomidorowy i ostrą paprykę gotujemy jeszcze 25 minut. Po tym czasie grzyby powinny odparować i stać się gęste. Jeśli tak jest doprawiamy je do smaku sola i pieprzem o gotujemy 56 minut (jeśli nie gotujemy do momentu uzyskania przez nas pożądanej konsystencji).
Gotową pastę przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i układamy na blaszce do pieczenia. Wstawiamy je do piekarnika, ustawiamy temperaturę 130 stopni i od momentu osiągnięcia przez piekarnik tej temperatury trzymamy je 30 minut. Następnie piekarnik wyłączamy i zostawiamy w nim słoiki do całkowitego wystygnięcia.
Czynność suchej pasteryzacji powtarzamy przez 2 kolejne dni, potem słoiki możemy przenieść do spiżarni i cieszyć się ich aromatem, przez całą zimę :D
Grzyby, marchewkę i cebulę przekładamy do garnka – zalewamy je bulionem i winem i gotujemy 45 minut. Odstawiamy do przestygnięcia – miksujemy.
Do zmiksowanych grzybów wlewamy oliwę i ponownie wstawiamy na palnik – dusimy 15 minut. Do grzybów dodajemy koncentrat pomidorowy i ostrą paprykę gotujemy jeszcze 25 minut. Po tym czasie grzyby powinny odparować i stać się gęste. Jeśli tak jest doprawiamy je do smaku sola i pieprzem o gotujemy 56 minut (jeśli nie gotujemy do momentu uzyskania przez nas pożądanej konsystencji).
Gotową pastę przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i układamy na blaszce do pieczenia. Wstawiamy je do piekarnika, ustawiamy temperaturę 130 stopni i od momentu osiągnięcia przez piekarnik tej temperatury trzymamy je 30 minut. Następnie piekarnik wyłączamy i zostawiamy w nim słoiki do całkowitego wystygnięcia.
Czynność suchej pasteryzacji powtarzamy przez 2 kolejne dni, potem słoiki możemy przenieść do spiżarni i cieszyć się ich aromatem, przez całą zimę :D
SylaUla
smokii