Sposób przygotowania:
Pierogi z budyniem wiśniowym
Wymieszałam po szklance wody i syropu z wiśni.U mnie pochodzi z domowych przetworów.Odlałam pół szklanki,w której rozrobiłam budyń. Resztę zagotowałam wraz z wiśniami. Po zagotowaniu odstawiłam na bok,wlałam rozrobiony budyń i dobrze rozmieszałam ,postawiłam z powrotem na gazie i gotowałam chwilkę,jak tradycyjny budyń.Odstawiłam do wystudzenia. Mąkę wymieszałam z solą i wsypałam do sporej miski.Śmietanę dokładnie rozkłóciłam z żółtkami.Wlałam je do mąki i powoli dolewając gorącą wodę wyrabiałam ciasto. Odstawiłam je na ok.półgodziny,przykryte ściereczką. Po tym czasie ostygł także i budyń z wiśniami. Wstawiłam w szerokim garnku osoloną wodę ,aby się zagotowała. Na stolnicy lekko podsypywanej mąką wałkowałam cienko partiami kawałki ciasta i wykrawałam krążki.Nadziewałam budyniem i sklejałam. Gdy woda się gotowała wrzucałam po 7-8 sztuk i co pewien czas delikatnie zamieszałam drewnianą łyżką (by nie uszkodzić pierogów).Gdy wypłynęły na powierzchnię wody ,gotowałam je ok.6 minut. Ugotowane wyjmowałam łyżką cedzakową i podawałam polane śmietanką słodką 30% i posypane pokrojonym owocem kiwi i wisienkami z syropu. Jeśli ktoś jest na diecie może polać tak,jak ja gęstym kefirem lub jogurtem naturalnym. Pierwszy raz eksperymentowałam takie nadzienie i nie byłam pewna,czy nie będzie wypływać,ale nic z tych rzeczy.Nawet po przekrojeniu pieroga na pół farsz pozostał na swoim miejscu.
zbysiowa
edytaha
mamaugotowana
msewka
Dla dzieci myślę,że fajnie byłoby ugotować budyń na soku typu Kubuś czy zielony Pysio.Kolor i smak powinien być fajny.Pierwotnie miałam zrobić właśnie z takiego soku,ale byłam uziemiona i zrobiłam z tego,co miałam pod ręką czyli wiśni w syropie.