Tęczowy serniczek na zimno

Przygotować galaretki. Turkusową, czerwoną i żółtą - każdą rozpuścić w szklance wody. Galaretkę rubinową rozpuścić w 400 ml wody. Galaretki odstawić do wystudzenia. Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć biszkoptami i wstawić do lodówki. Gdy galaretki wystygną i zaczną tężeć można wmieszać je z serkami. Ja zaczęłam od turkusowej. Do miski przełożyć serek, następnie wlać tężejącą galaretkę turkusową i zmiksować mikserem na jednolitą masę. Na biszkopty w tortownicy wylać kilka łyżek masy i wstawić ponownie do lodówki aby lekko stężała. Dzięki temu biszkopty przykleją się do dna i nie będą pływały. Gdy masa lekko stężeje i przyklei nam biszkopty można wlać resztę. Wstawić do lodówki aby lekko stężała. Do miski przełożyć drugi serek i zmiksować z galaretką czerwoną. Masę wlać do tortownicy i ponownie wstawić do lodówki aby masa lekko stężała. Tak samo przygotować ostatnią masę z żółtą galaretką. Gdy masa żółta lekko stężeje na wierzchu ułożyć owoce i zalać galaretką rubinową. Wstawić do lodówki na kilka godzin aby serniczek dobrze stężał. Oczywiście kolejność i kolory galaretek można dać wedle własnego uznania.