SUPERPRZEPIS

Tęczowy sernik na zimno z owocami

  • 12
  • Pyza
  • TRUDNOŚĆ: średnie
  • CZAS:
         
ocena: 4/5 głosów: 13
Tęczowy sernik na zimno z owocami Więcej zdjęć (5)

Wyszła mi trochę taka tęczowa papuga, ale smakuje naprawdę świetnie!

Składniki:

Tęczowy sernik na zimno z owocami

 

  • 1 kg sera białego z wiaderka - ja kupiłam w Lidlu serek firmy Pilos
  • 150 g jogurtu typu greckiego - firma j.w.
  • 1/2 szkl. cukru drobnego
  • 2 jajka
  • 2 czubate łyżki roztopionego masła albo margaryny
  • różnych posiekanych kolorowych owoców czyli: brzoskwiń z puszki, ananasa świeżego, kiwi, gruszki, truskawek, śliwek mrożonych
  • 6 lekko czubatych łyżeczek żelatyny rozpuszczonych w 6 łyżkach wody
  • 5 łyżeczek cukru do owoców (oprócz brzoskwiń)
  • 1 łyżka soku z cytryny do gruszki
  • barwniki spożywcze żelowe w kolorach tęczy czyli czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, fioletowy - każdego po odrobinie w/g uznania czyli jak bardzo intensywny odcień chcecie otrzymać
  • POLEWA - 6 łyżek mieszanki owoców leśnych - jagód, jeżyn i malin
  • 1/2 łyżeczki żelatyny
  • 1 łyżka cukru
  • cukrowa posypka kolorowa

Sposób przygotowania:

Tęczowy sernik na zimno z owocami
Najpierw naszykowałam formę do deseru - taką na babkę z kominem - wstawiłam ją do lodówki żeby się schłodziła. Jajka ubiłam z cukrem na puszysty kogel mogel, dodałam ser, płynny tłuszcz i jogurt, zmiksowałam. Podzieliłam masę na 6 części - po równo - można to zrobić nakładając ją do takich samych szklaneczek albo miseczek. Naszykowałam też owoce - po mniej więcej pół szklanki każdych, pokrojonych na małe kawałeczki. Ananasa świeżego, kiwi, mrożone śliwki, gruszkę i truskawki przesmażyłam w rondelku - oczywiście każdy owoc oddzielnie dodając po 1 łyżeczce cukru. Do gruszki dodałam oprócz cukru 1 łyżkę soku z cytryny. Wszystko ostudziłam. Zaczęłam od masy czerwonej - jedną część masy serowej zmieszałam z truskawkami, dodałam 1,5 łyżki rozpuszczonej żelatyny, wymieszałam i wlałam do schłodzonej formy, odstawiłam do zastygnięcia czyli na min. 30 minut, ale to zależy też od mocy lodówki. Następnie naszykowałam masę pomarańczową - z brzoskwiniami i barwnikiem pomarańczowym. Wylałam na warstwę poprzednią i odstawiłam do zastygnięcia. Po kolei dokładałam następne warstwy - żółtą z ananasem i barwnikiem żółtym, zieloną z kiwi i barwnikiem zielonym, niebieską z gruszką i barwnikiem błękitnym oraz fioletową ze śliwkami i barwnikiem fioletowym. Gdy Forma była pełna zostawiłam ją w lodówce na całą noc. Aby wyjąć deser w formy trzeba na chwileczkę zanurzyć jej spód w gorącej wodzie - ale tylko na moment - ja chyba zbyt długo to trzymałam i dlatego po odwróceniu formy gdy deser wysunął się z niej okazało się, że wierzchnia warstwa trochę popłynęła . . . Szybko więc wstawiłam deser do lodówki i strasznie zła zastanawiałam się jak go ratować. Gdy zastygł obejrzałam go i doszłam do wniosku, że zrobię polewę z owoców leśnych. Wrzuciłam je do rondelka, zagotowałam z cukrem 4 łyżkami wody a potem przetarłam przez sitko żeby pozbyć się pestek. Do gorącego przecieru dodałam żelatynę i wymieszałam dokładnie aż się rozpuściła. Kiedy zaczęła tężeć polałam nią mało udany wierzch sernika. Posypałam całość kolorową drobną posypką cukrową.
Tęczowy sernik na zimno z owocami
Naszykowałam też owoce - po mniej więcej pół szklanki każdych, pokrojonych na małe kawałeczki.
Tęczowy sernik na zimno z owocami
Ananasa świeżego, kiwi, mrożone śliwki, gruszkę i truskawki przesmażyłam w rondelku - oczywiście każdy owoc oddzielnie dodając po 1 łyżeczce cukru.
Tęczowy sernik na zimno z owocami
Gdy Forma była pełna zostawiłam ją w lodówce na całą noc.
Tęczowy sernik na zimno z owocami
mało udany wierzch sernika polałam polewą. Posypałam całość kolorową drobną posypką cukrową.