Sposób przygotowania:
Tiramisu straciatella własnej roboty
Przygotowanie:
Upiec biszkopt (świetnie by tu pasował -biszkopt z kawałkami czekolady.
Jednak ja nie zdąŻyłam go zrobić ale polecam).Zimne ciasto przekroić na 2 blaty.Smietanę ubić do i dodać namoczoną ,rozpuszczoną i oziębiona żelatynę.
Zółtka ubić z cukrem do puszystości i wymieszać z serkiem.Dodać śmietanę i drobno posiekana czekoladę.
Pierwszy placek biszkoptu nasączyć kawą i wyłozyć2/3 masy.Następnie połozyc drugi placek i również nasaczyc go kawą.Posmarować odrobiną masy,a resztę przekładać do szprycki i robić "bombelki" (tak nazywa je mój synek).Następnie kakao wsypać na sitko i równomiernie posypywać całe ciasto.Należy to robic przed podaniem bo szybko "moknie" i nie wygląda juz tak ciekawie- chociaż smak zostaje.Oczywiście teraz do lodówki na 2-3 godziny.
Upiec biszkopt (świetnie by tu pasował -biszkopt z kawałkami czekolady.
Jednak ja nie zdąŻyłam go zrobić ale polecam).Zimne ciasto przekroić na 2 blaty.Smietanę ubić do i dodać namoczoną ,rozpuszczoną i oziębiona żelatynę.
Zółtka ubić z cukrem do puszystości i wymieszać z serkiem.Dodać śmietanę i drobno posiekana czekoladę.
Pierwszy placek biszkoptu nasączyć kawą i wyłozyć2/3 masy.Następnie połozyc drugi placek i również nasaczyc go kawą.Posmarować odrobiną masy,a resztę przekładać do szprycki i robić "bombelki" (tak nazywa je mój synek).Następnie kakao wsypać na sitko i równomiernie posypywać całe ciasto.Należy to robic przed podaniem bo szybko "moknie" i nie wygląda juz tak ciekawie- chociaż smak zostaje.Oczywiście teraz do lodówki na 2-3 godziny.
Sarenka
olciaky