Sposób przygotowania:
Tort pszczółki pracowite!
Zaczynamy od zrobienia biszkoptu:żółtka ucieramy z octem i proszkiem do pieczenia( pamiętajmy nie w metalowej misce i nie metalową łyżką) Następnie ubijamy białka dodając stopniowo cukier, wlewamy do jajek. Delikatnie mieszamy na koniec wsypujemy mąkę. Piekłam z tej ilości w dwóch tortownicach mniejszej i większej:) Po upieczeniu każde dzielę na 2 części. Układam mniejszy na większy, tak aby powstało coś podobnego do ula;-) Robimy Krem:Jajka ubijamy z cukrem,cukrem waniliowym i solą w kąpieli wodnej tak długo aż masa zbieleje,powiększy znacznie swoją objętość i będzie bardzo ciepła.Po ubiciu odstawiamy do przestudzenia. Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej.Masło o temperaturze pokojowej ucieramy mikserem do białości i dodajemy do niego rozpuszczoną czekoladę.Następnie dodajemy powoli po jednej łyżce masę jajeczną.Na koniec powolutku wlewamy spirytus. Lukier plastyczny:Wodę gotujemy z tłuszczem, po zagotowaniu wsypujemy mąkę, dokładnie mieszamy, chwilę prażymy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy cukier puder i wyrabiamy na gładką masę. Barwniki dodajemy na dowolnym etapie, ja zazwyczaj dodaję w chwili wyrabiania z cukrem - można już wtedy masę podzielić na tyle porcji ile kolorów chcemy zastosować. Kiedy przestygnie można zaczynać lepienie ozdób. Masa pozostawiona bez przykrycia na dłużej zastyga na wierzchu - co daje się zniwelowac poprzez ponowne zagniatanie - ale żeby nie było klopotu - przykryć naczynie folią, lub włozyć masę do woreczka. Masa jest bardzo długo plastyczna, więc nie trzeba się śpieszyć, można bawić się jak plasteliną. Można wałkować i wykrajać kształty foremkami. Gotowe ozdoby można obtaczać w cukrze co daje dodatkowy efekt dekoracyjny. Ozdoby z czasem zasychają, na powierzchni robi się skorupka która nie pęka, ułatwia to przenoszenie ozdób, jednak nie jest na tyle twarda żeby nie można ich było zjeść. Wnętrze np. wisienek pozostaje w konsystencji dość przyjemnej. Płatki róży stają się bardziej kruche. Życzę smacznego:)
kasiunia.1981
darmiona
Agiatis