Sposób przygotowania:
Torta Caprese
Jakis czas temu kupiłam sobie ksiazke kucharska Rodziny Soprano bo uwielbiam ten serial.. no i na tym sie skonczyło;) kupiłam i tyle ksiazka tak sobie lezała i leżala. ostatnio przegladając ją zobaczyłam przepis na tradycyjne włoskie ciasto z wyspy Capri.. a mianowicie Torta Caprese, czekoladowo migdałowe ciasto. Wydało sie byc proste w zrobieniu mimo ze przeszukałam internet w celu uzyskania wskazówek niestety polskich stron na temat tego tortu brak, wszystko po włosku:)
Wiec zrobiłam tort wg przepisu rodziny Soprano a czy mi się udał to juz ocencie sami. Tort jest mocno czekoladowy, lekko chrupiacy migdałami, kruchy i bardzo delikatny. tak delikatny ze przy przekladaniu go na patere prawie mi sie złamał:)
Piekarnik do 180st. Tortownice smarujemy masłem, wykładamy woskowanym papierem lub papierem do pieczenia, ponownie smarujemy papier masłem i posypujemy mąką.
nadmiar maki usuwamy.Za pomocą robota siekamy migdały bardzo drobno. ( ja mam lekko uszkodzony robot wiec kupiłam platki migdałow i je zmiksowałam).W duzej misce ubijamy mikserem na duzej prędkosci masło i 2/3 cukru az masa będzie lekka i puszysta. dodajemy po jednym żółtku i za każdym razem dobrze miskujemy. Na koniec dajemy czekolade i migdały. Ubijamy na sztywno piane z białek, dodajac sól. Zwiekszamy maksymalnie obroty i dodajemy reszte cukru. Piana ma byc sztywna. Łaczymy 1/4 piany z masa czekoladowa łopatka recznie, potem delikatnie dodajemy reszte piany. Mase przelewamy do tortownicy i pieczemy 45 minut az ciasto zetnie sie przy brzegach ale nadal bedzie wilgotne w srodku. Odstawiamy na 10 minut na kratce by przestygło.Odwracamy ciasto wyjmujemy na kratke zdejmujemy papier. ponownie odracamy. Zostawiamy do całkowitego przestygniecia i posypujemy cukrem pudrem. podajemy
Wiec zrobiłam tort wg przepisu rodziny Soprano a czy mi się udał to juz ocencie sami. Tort jest mocno czekoladowy, lekko chrupiacy migdałami, kruchy i bardzo delikatny. tak delikatny ze przy przekladaniu go na patere prawie mi sie złamał:)
Piekarnik do 180st. Tortownice smarujemy masłem, wykładamy woskowanym papierem lub papierem do pieczenia, ponownie smarujemy papier masłem i posypujemy mąką.
nadmiar maki usuwamy.Za pomocą robota siekamy migdały bardzo drobno. ( ja mam lekko uszkodzony robot wiec kupiłam platki migdałow i je zmiksowałam).W duzej misce ubijamy mikserem na duzej prędkosci masło i 2/3 cukru az masa będzie lekka i puszysta. dodajemy po jednym żółtku i za każdym razem dobrze miskujemy. Na koniec dajemy czekolade i migdały. Ubijamy na sztywno piane z białek, dodajac sól. Zwiekszamy maksymalnie obroty i dodajemy reszte cukru. Piana ma byc sztywna. Łaczymy 1/4 piany z masa czekoladowa łopatka recznie, potem delikatnie dodajemy reszte piany. Mase przelewamy do tortownicy i pieczemy 45 minut az ciasto zetnie sie przy brzegach ale nadal bedzie wilgotne w srodku. Odstawiamy na 10 minut na kratce by przestygło.Odwracamy ciasto wyjmujemy na kratke zdejmujemy papier. ponownie odracamy. Zostawiamy do całkowitego przestygniecia i posypujemy cukrem pudrem. podajemy
montajka