Sposób przygotowania:
Walentynkowe pralinki z musem borówkowym
Czekoladę mleczną łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. W osobnej miseczce to samo robimy z biała czekoladą. Przy topieniu czekolad należy uważać, by nie dostała nam się do nich woda. Gdy obie czekolady staną się płynne zabieramy się do dzieła. Białą czekoladą dekorujemy wnętrze każdej foremki i wkładamy je do lodówki na 5 minut, by czekolada stężała.
Po 5 minutach foremki smarujemy cieniutką warstwą mlecznej czekolady i dajemy do lodówki na 5 minut.Gdy minie 5 minut wyjmujemy foremki i drugi raz malujemy wnętrza foremek czekoladą i ponownie wstawiamy foremki do lodówki na 5 minut. Po upływie tego czasu po raz trzeci i ostatni malujemy wnętrze foremki czekoladą i wkładamy ją na 10 minut do lodówki, by czekolada stała się twarda.
W czasie, gdy czekoladki są w lodówce zabieramy się za zrobienie nadzienia.
Owoce wsypujemy do garnuszka i zasypujemy cukrem. Następnie stawiamy na wolnym ogniu i zagotowujemy i gotujemy przez około 6-7 minut. Po tym czasie owocową masę przecieramy przez sitko, by wyeliminować pestki (nie jest to konieczne). Tak przygotowaną masę odstawiamy do ostudzenia. Gdy masa będzie już zimna to w kąpieli wodnej topimy białą czekoladę i dodajemy do niej przetarte wcześniej owoce oraz szczyptę barwnika, dzięki, któremu kolor nadzienia nie będzie mdły tylko "żywy". Całość bardzo dokładnie mieszamy.
Gotowym nadzieniem napełniamy pralinki, które zamykamy pozostałą mleczną czekoladą.
Tak przygotowane pralinki wstawiamy do lodówki o całkowitego zastygnięcia.
Po 5 minutach foremki smarujemy cieniutką warstwą mlecznej czekolady i dajemy do lodówki na 5 minut.Gdy minie 5 minut wyjmujemy foremki i drugi raz malujemy wnętrza foremek czekoladą i ponownie wstawiamy foremki do lodówki na 5 minut. Po upływie tego czasu po raz trzeci i ostatni malujemy wnętrze foremki czekoladą i wkładamy ją na 10 minut do lodówki, by czekolada stała się twarda.
W czasie, gdy czekoladki są w lodówce zabieramy się za zrobienie nadzienia.
Owoce wsypujemy do garnuszka i zasypujemy cukrem. Następnie stawiamy na wolnym ogniu i zagotowujemy i gotujemy przez około 6-7 minut. Po tym czasie owocową masę przecieramy przez sitko, by wyeliminować pestki (nie jest to konieczne). Tak przygotowaną masę odstawiamy do ostudzenia. Gdy masa będzie już zimna to w kąpieli wodnej topimy białą czekoladę i dodajemy do niej przetarte wcześniej owoce oraz szczyptę barwnika, dzięki, któremu kolor nadzienia nie będzie mdły tylko "żywy". Całość bardzo dokładnie mieszamy.
Gotowym nadzieniem napełniamy pralinki, które zamykamy pozostałą mleczną czekoladą.
Tak przygotowane pralinki wstawiamy do lodówki o całkowitego zastygnięcia.
zbysiowa
misia5
Dziękuję:)
mysza75
misia5
Bardzo się ciesze, że Ci się podobają:)
jaNina
Bahus
misia5
:)
misia5
Oj tak:) Robiłeś już swoje czekoladki?
iziona
misia5
Dziękuję:) Cieszę się, że Ci się podobają:)
edytaha
misia5
Wpadnij może się podzieli:) Jak nie da Ci ani jednej to zrobię dla Ciebie nowe:)
reanja
misia5
Dziękuję:)
kapitan_barbarossa
marietta
misia5