Bułeczki śniadaniowe

Zaczynamy od kalafiora- dzielimy na różyczki i gotujemy w lekko osolonej wodzie przez 20 minut, odcedzamy i odparowujemy, zimny miksujemy na papkę Drożdże rozpuszczamy z cukrem, dodajemy łyżkę mąki ( z podanej porcji, nie dodatkowo) zalewamy mlekiem i wodą- dokładnie mieszamy, żeby nie było grudek. Odstawiamy przykryte czystą ściereczką w ciepłe miejsce na minimum 20 minut. Mąkę podgrzewamy- ma być letnia/ciepła a nie gorąca. Dodajemy sól, olej lub masło, przygotowany kalafior i zaczyn. Na początku można wyrabiać hakami miksera, ale później wyrabiamy już ręcznie i to bardzo dokładnie przez około 10 minut. Ciasto przykrywamy i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce. Gdy juz podwoi swoją objętość dzielimy na 8-10 porcji. Każdą porcje formujemy w kuleczki i odstawiamy ponownie na 15-10 minut. Na koniec możemy zrobić nacięcie i smarujemy wodą lub mlekiem ( choć posmarowane lekiem lubią się przypalać) Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200stopni przez około 15 - 18 minut I tutaj moja uwaga. Spotkałam sie z przepisami gdzie temperatura pieczenia wynosi 220 st, mnie przy niej bułki zawsze się przypalały. Czas pieczenia też zależy od piekarnika i pod koniec najlepiej sprawdzić pukając w spód bułki- upieczone mają głuchy pogłos.