Bułeczki z marmoladą.

Mleko podgrzałam,aby było dobrze ciepłe ale nie gorące.Rozmieszałam w nim dwie łyżki cukru i pokruszone drożdże na jednolitą płynną masę.Przykryłam ściereczką na chwilę,by zaczyn podrósł. Do dużej miski wsypałam mąkę,zrobiłam dołek,wsypałam resztę cukru,wbiłam jajka a następnie wlałam wyrośnięte drożdże z mlekiem.Wyrabiałam ręką dolewając olej.Ciasto było elastyczne,gładkie i lśniące.Przykryłam znów ściereczką i ponownie odstawiłam do wyrośnięcia w ciepłe miejsce -ok.1 godzinę. Ciasto wyrobiłam jeszcze raz i podzieliłam na pół.Połowę przykryłam nadal ściereczką a drugą rozwałkowałam na stolnicy podsypując mąką na grubość ok.0,5 -1 cm.Szklaneczką wykrawałam krążki i na środku każdego nakładałam łyżeczką porcyjkę marmolady.Sklejałam bułeczki i układałam na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, sklejeniem do dołu.Odstawiłam na ok.10 minut i piekłam w nagrzanym do 170stopni piekarniku przez 15 minut. Z tej porcji wyszły mi 63 bułeczki i marmolady wystarczyło akurat w sam raz. Jeszcze ciepłe oprószyłam cukrem pudrem. Polecam ten przepis.Choć nie jest mojego autorstwa zagości na stałe w mojej kuchni.