Sposób przygotowania:
Chleb pszenno-żytni na zakwasie z ziarna
Odmierzam 50 gram zakwasu żytniego z lodówki (przepis”https://gotujmy.pl/zakwas-chlebowy-2000-na-wieki,przepisy,146491.html”). Dodaję 40 gram mąki żytniej 2000 oraz 40 gram wody. Mieszam, przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na 3-4 godziny. W tym czasie zakwas lekko napęcznieje. Dolewam do niego 20 ml letniej wody oraz wsypuję 20g mąki żytniej. Mieszam dokładnie i odstawiam ponownie w ciepłe miejsce na noc (8-10 godzin). Na zakwasie powinny być już widoczne pęcherzyki powietrza – oznaka, że te dobre bakterie robią swoje. Następnego dnia ponownie dodaję po 20g mąki żytniej i wody. Odstawiam na ostatnie 8 godzin w ciepłe miejsce pod przykryciem. W tym czasie ciasto zwiększy swoją objętość nawet dwukrotnie. Tak przygotowany zakwas przekładam do misy od maszyny do chleba. Dodaję 380 gram mąki pszennej i 180-190 ml wody (w sumie wraz z zakwasem mąki powinno być 550g, zaś wody dodaję połowę masy wsypanej mąki pszennej) . Wsypuję 1,5 łyżeczki soli i dodaję łyżkę miodu oraz wsypuję siemię lniane. Włączam program Whole Wheat (czas trwania 3:40). W momencie gdy maszyna da sygnał wrzucania ziaren czekam jeszcze 5 minut, aby ziarna zbyt mocno się nie zmieliły (lubię prawie całe ziarna). Następnie wsypuję ziarna słonecznika oraz dyni. Czekam, aż skończy mieszać i odgarniając ciasto wyciągam mieszadełko. Teraz tylko czekam na koniec programu, po którego upływie chleb wyciągam. Ciepły chleb z wierzchu smaruję olejem przez co nabierze pięknego rumianego koloru, ponieważ chleb z automatu ma wyjątkowo biała skórkę (dzięki Bernadetto za tą cenną radę!) Upieczony bochenek miał wysokość 9 cm i wagę 780 gram. Następnego dnia po wyschnięciu waga spadła do 750 gram. Boczną skórkę miał chrupiącą lekko przypieczoną.