Apetyczne mieliscie obiadki to prawda po swietach niechce sie za duzo jesc.....ja dzis nic nie gotowalam, po powrocie mielismy duzo rozpakowywania, wiec jedlismy to co bylo pod reka

A ja mam po Świętach takie zapasy , że nic tylko wymyślać nowe wersje .Dziś - ,, Znalezione w kapuscie " czyli biała kiełbaska w kapuście z ziemniaczkami.

A u mnie placki ziemniaczane,bo mięsa wszyscy mają dosyć!

A z jajek po świętach zrobiłam pastę jajeczną do kanapek.

Ja też zamroziłam babki i pasztety,a na rosołku ze świąt ugotowałam dzisiaj kapuśniaczek.Do kapuśniaczku dodałam resztki wędlin i kawałek indyka z sosem.Wyszedł pycha.

Wszelkie pieczone mięsa, pasztet, wędliny - od zawsze mrożę ( najlepiej zadecydować o tym , że czegoś jest za dużo już wieczorem ostatniego dnia ).Wędliny pakuję po kilka plasterków , a te mniej trwałe po prostu od razu przesmażam i potem mam do fasolki, bigosu lub okraszenia np pierożków lub farsz do nalesników , pasty do chleba .Ciasta typu babki , placki ( bez kremów ) też mrożę .Tak samo pieczywo .

U mnie też dzisiaj "poświąteczne" resztki .
Co roku obiecuję sobie że mniej kupię i ugotuję i nic z tego nie wychodzi......
Ale pomysł Buni z mrożeniem bardzo dobry , tylko nie wiem czy wszystko nadaje się do zamrażarki .

Oj to był by problem Msewko - u mnie resztek ,, niet ' bo gotuję wyliczone na sztuki na 2 porcje .Ale mam propozycję - zaplanuję trzecią porcję i będzie po problemie .Wpadaj kiedy chcesz ( wnuczka też się melduje 30 minut wcześniej , że właśnie jedzie na obiad ) - zawsze coś gotowego w zamrażalniku jest na taką okazję .Jadłospis na ten miesiąc ustalony to możesz wybierać ( hi hi )

Babciagramolka napisał(a):

Dzisiejszy obiad rozpoczyna serię ,, na zaś " " tzn - wykorzystanie tego co zrobiłam na Święta ( specjalnie niektóre rzeczy robię w większej ilości i zamrażam ) .
Dziś Wielkanocny schab z rękawa w nowej wersji - ,, Schab z rękawa ,, zaś potem 1 " .
Podam z Oranżowymi kluseczkami ( mam zamrożone ) i surówką z buraczków z cebulką i olejem .

Ja mogłabym zjadać same resztki z Twojego stołu.Zgadzasz się?

A u mnie byly resztki od wczorajszego swiateczngo obiadu. Jutro zrobie chyba nalesniki, miesa mam po dziurki w nosie