BEEA123 napisał(a):

Te kluseczki nie są tak pomarańczowe jak babuni,ale jak na pierwszy raz ,to i tak piękne.Prawda?

Święta prawda.Więc chyba i na mnie kolej, aby wypróbować te kluseczki.
Troszkę sobie choruję,zatoki dokuczają i siedzę do soboty w domku to mam czas,aby pokucharzyć.Dziś niestety sił mi brakowało,aby zrobić to co zaplanowałam.Ale skończyło się na zupie pomidorowej i mięsku gulaszowym z indyka z ziemniaczkami i ogórkami meksykańskimi.

Pyza napisał(a):

Doro, a dlaczego przy "zupie z fasolki" masz takie niezadowolone minki? Nie lubisz fasolki?

Lubie i to bardzo a minki jak zawsze, Pyzuniu oczko puscilam Ale z ciasta wiecej sie ciesze

Doro, a dlaczego przy "zupie z fasolki" masz takie niezadowolone minki? Nie lubisz fasolki?

U mnie zupa z fasolki szparagowej

Misia odemnie ciasta nie dostaniesz dzis, jutro poczestuje a bede piekla wieniec jesienny w/g Pyzy....kolezanki wpadna na kawke

Pyza napisał(a):

Misiu, świeżo parzona

och , dziękuję jeszcze poczekam na jakieś ciasteczko napewno sie pojawi
jak dobrze być z Wami

Misiu, świeżo parzona

No to już jestem po obiedzie , a był pyszny zobaczcie sami ....

zupka z papryki ( wyżej ) i kluseczki pomarańczowe z kurczaczkiem i buraczkami
Mmmmmm..... pycha .....
teraz mogę iśc na malą kawkę...

BEEA, ja myślę, że dużo zależy od gatunku marchewki. Niektóre, po ugotowaniu, nie mają tak intensywnego koloru. Poza tym Bunia dodała kurkumę, może to wzmocniło kolor? Ale i tak najważniejsze, że smakowało, prawda?

pyszności!
u mnie zupa z papryki

Te kluseczki nie są tak pomarańczowe jak babuni,ale jak na pierwszy raz ,to i tak piękne.Prawda?