Dziś na obiad ,, wycinanki " - czyli Pierogi z płuckami i serduszkami drobiowymi - tyle że ozdobnie podane.

Gdzieś widziałam schab z awokado.Czy ktoś mógłby mi pomóc i podpowiedzieć ,gdzie go znajdę?

Jakos dzisiaj ja kaszel opetal Nie jest taki straszny, z rana jest chyba najgorzej. Na szczescie nie ma goraczki, kontynuujemy wiec podawanie syropkow wzmacniajacych i moze, moze jutro pojdzie do szkoly, zobaczymy
Z tymi slodyczami to dobrze wiem jak jest, sama jestem przeogromnym lakomczuchem. A golabki baaardzo lubie, tylko ich nie robie, bo moj maz tego nie jada, Sara tez nie bardzo. Moja mama ma taki szybkowar, przywiozla go sobie chyba z 20 lat temu z zagranicy wschodniej i znakomicie jej sie sprawuje. Pamietam czasy, kiedy rodzice wyjezdzali na wschod po wieksze zakupy, bo u nas w sklepach nic nie bylo. Ach jak to bylo dawno temu..

Sarenka napisał(a):

Oj Kingo wspolczuje! Chcialoby sie rzec: Bloody cooker Moi wspolpracownicy czasami sie tak wyrazaja, jak ich cos podkreci Ale wiesz co, slyszalam, ze Twoj mezus to zlota raczka, wiec nie jest tak zle Tylko slodyczy nie podjadaj, bo to golabki maja Ci dzisiaj smakowac!
A ja chcialabym sie wyrknac, ale nie da rady. Sara mocno kaszle i ma chrype, zostala wiec w domq no i raczej nie da mi sie zdrzemnac. Gotowac mi sie jakos nie chcialo, na szczescie mam zupke i paruje skrzydelka A i ciasteczka jeszcze sa, pol firmy je probowalo i musialam chodzi po JESZCZE, a to lakomczuchy

Sarenko co do tych słodyczy to już za póznoWłaśnie spałaszowałam rogalika z czekoladą do kawkiAle to mi nie zaszkodzi,bo ja tak uwielbiam gołąbki,ze chociaz byłabym najedzona,to akurat tego dania bym sobie nie odmówiła
Myślałam,ze Twojej córci juz przeszło,a tu jeszcze choróbsko sie trzyma,oj ciężko jest jak dzieciaczki chorują

Oj Kingo wspolczuje! Chcialoby sie rzec: Bloody cooker Moi wspolpracownicy czasami sie tak wyrazaja, jak ich cos podkreci Ale wiesz co, slyszalam, ze Twoj mezus to zlota raczka, wiec nie jest tak zle Tylko slodyczy nie podjadaj, bo to golabki maja Ci dzisiaj smakowac!
A ja chcialabym sie wyrknac, ale nie da rady. Sara mocno kaszle i ma chrype, zostala wiec w domq no i raczej nie da mi sie zdrzemnac. Gotowac mi sie jakos nie chcialo, na szczescie mam zupke i paruje skrzydelka A i ciasteczka jeszcze sa, pol firmy je probowalo i musialam chodzi po JESZCZE, a to lakomczuchy

A ja sie narobiłam gołąbków bo juz dawno były takie z ryzem i kasza gryczana,gdyż najbardziej lubie mieszane,do tego zrobiłam pyszny sosik pieczarkowy i wiecie co,rozprogramował mi sie piekarnik(mam elektryczny) i nie mam pojecia co tam musze poprzyciskac,zeby chodziłMąż bedzie z pracy po 18 czyli za jakies 1,5 godzinki i dopiero wtedy mam nadzieje uruchomi,takze pewnie bedziemy jesc gdzies dopiero ok.20 nasz obiadek,a kiszki graja marsza jak cholera

U mnie tez zupa-kapusniak z kiszonej kapusty na wedzonce

Bardzo dawno nie jadlam zupy z pulpetami, kalarepkowej nawet nie probowalam. Chodzi za mna taka zupka z pulpetami, tylko rodzinka nie preferuje tych miesnychy kuleczek

Dawno nie było zupki- to dzis jest - Kalarepkowa z pulpecikami.