Bahus, musiales to tutaj wkleic? Nawet nie wiesz jak bardzo chetnie bym zjadla to, co jest w tej miseczce, to rózowawe Mniam

Chłodnik litewski, ziemniaki z koperkiem, brokuły, jajko sadzone, truskawki w śmietanie

No ale zrobie jakies, bo dzisiaj przy niespodziewanej pochwale i podwyzce, wypadaloby tak jakos lekko uroczyscie i wesolo sie pocieszyc, jak zycie daje. a nie odbiera Mala rzecz, a cieszy, chyba nie tyle materializm co cieple slowa najwazniejszej osoby w firmie, nareszcie - przez chudy rok, naczekalam sie, ale czasami warto sie pomeczyc, by poczuc prawdziwa satysfakcje. Jakas melachonijna refleksyjka mnie ogarnela, to juz spadam do garów

Ewo! Ja to sie mam z tymi ciastami! Dzisiaj przed poludniem wczorajsze ciasto zostalo zjedzone, a maz sie tak na nie nakrecil,ze ... obiecalam mu dzisiaj, ze zrobie jakies wieczorkiem :/ Ehh, ale co tam, ze mi znowu w boki pojdzie, przynajmniej mezus bedzie zadowolony Gorzej jak mala wroci ze szkoly i zapyta - mamo a gdzie jest to rozowe ciasto?

hmm. Letnie Byle Co.
własna kompozycja z zawadzających warzyw w lodówce xD

Tak jest

Sarenka napisał(a):

CHyba nie wyszlo rewelacyjne - bo powiedzial tylko: dobre ciacho. Wersja minimalna, placek + krem z torebki, ale niskokaloryczny, bo bez masla i smietany, zawsze to jakis plus. Trudno zeby nasi mezowie narzekali, skoro tak o nich dbamy, nieprawdaz ?

No ja myślę,że tak.Dobrze,że to doceniają.A jak mąż w porządkuto i porozpieszczać go można i dzieciaczki.Nieprawda?

CHyba nie wyszlo rewelacyjne - bo powiedzial tylko: dobre ciacho. Wersja minimalna, placek + krem z torebki, ale niskokaloryczny, bo bez masla i smietany, zawsze to jakis plus. Trudno zeby nasi mezowie narzekali, skoro tak o nich dbamy, nieprawdaz ?

Sarenka napisał(a):

Hehe, dzieki Ewo Przepis dobry, ale za wczesnie chcialam wyciagnac ciasto z formy, kiedy bylo jeszcze za cieple i troche mi sie brzydko wyciagnelo. Wiec zrezygnowalam z pierwotnego przepisu i zrobilam wedlug innego pomyslu. I juz 1/3 ciacha nie ma

Wiedziałam,że taki będzie efekt.Pozdrawiam.A jak widzę,mąż je Ci z ręki.

Hehe, dzieki Ewo Przepis dobry, ale za wczesnie chcialam wyciagnac ciasto z formy, kiedy bylo jeszcze za cieple i troche mi sie brzydko wyciagnelo. Wiec zrezygnowalam z pierwotnego przepisu i zrobilam wedlug innego pomyslu. I juz 1/3 ciacha nie ma