ojej to przepraszam, myślałam, że w tym wątku będą podane

ekatherina88 napisał(a):

Muszę zapytać - kiedy będą wyniki konkursu?

Wyniki już dawno zostały ogłoszone
https://gotujmy.pl/wyniki-konkursu-multipomoc-w-twojej-kuchni,artykuly-konkursy-archiwalne-artykul,16608.html

Muszę zapytać - kiedy będą wyniki konkursu?

Chciałabym mieć tak wszechstronnego asystenta kulinarnego pod ręką aby móc zachwycać świat moimi wspaniałymi pomysłami kulinarnymi i rzucić go na kolana. Najbardziej cenne podczas przygotowywania potraw byłby dla mnie funkcja pieczenia, ponieważ moja kuchnia niestety jest za mała aby zmieścił się w niej piekarnik oraz funkcja możliwości ustawienia urządzenia tak aby dania były gotowe o ustalonej godzinie, ponieważ jestem bardzo zapominalska.

Chciałabym mieć takiego asystenta pod ręką, bo on wykazuje umiejętności znacznie przekraczające moją wyobraźnię. Sprawia, że na widok jego możliwości opada mi bezwładnie szczęka i zaczynam się głowić jakim cudem jedno urządzenie może wywrócić nasz kulinarny repertuar do góry nogami. No jak? Jestem pełna podziwu dla jego wszystkich funkcji, ale wśród wszystkich wymienionych tą, która zachwyca mnie najmocniej, jest funkcja pieczenia. Wyobrażam sobie, że teraz bez względu na to, czy to ja przyrządzałabym obiad, czy robiłby to mój mężczyzna, byłby on przygotowany przede wszystkim profesjonalnie i bezproblemowo. Wyobrażam sobie, że w sytuacji, gdybym mogła liczyć na podjęcie współpracy z tym niezwykłym urządzeniem, to wracając z pracy do domu mogłabym zjeść na przykład coś, co po pierwsze: swoim zapachem na wejściu podcięłoby mi nogi tak, że zapomniałabym gdzie jestem; po drugie, swoim wyglądem wgniotłoby mnie mocno w wygodne krzesło, czy inne siedzisko do tego celu przeznaczone; a po trzecie wreszcie, które swoim smakiem ostatecznie i nieodwracalnie zabrałoby mnie w krainę smaku tak wyraźnego, tak sycącego i tak niewypowiedzianego, że jeszcze długo po skończonym posiłku leżałabym w błogostanie marząc, by chwila ta trwała wiecznie. Bym czuła dalej smak zjedzonych przed chwilą na przykład elastycznych nitek makaronu schowanych pod pierzyną kremowego sosu, którym oblane obok makaronu były kawałki soczystego kurczaka i wykwintnego brokuła. A to wszystko byłoby możliwe, bo jako ciągle jeszcze niedoświadczona i (nie wstydzę się tego głośno powiedzieć) przeciętna kucharka, miałabym wsparcie prawdziwego szefa kuchni pod postacią Multicookera. A kto nie chciałby choć przez chwilę móc współpracować z prawdziwym kulinarnym mistrzem? No, jest taki?

M - asterchefem najlepszym bym została
U - śmiechnięta codziennie fartucha nie oddawała.
L - iczne słoiki od mamusi przywożone,
T - eraz Multicookerem zostałyby zastąpione.
I - ntrygujące zapachy zadziwiłyby mój aneks kuchenny w przedpokoju,
C - odzienne rytuały smakowe nie wymagałyby złości, potu i znoju.
O - piekałabym, smażyła i gotowała,
O - choczo tarty i pieczenie przygotowywała.
K - romki chleba z ketchupem nie byłyby już studencką codziennością,
E - widentnie Multicooker walczy z kuchenną szarością.
R - ównież współlokatorzy korzystaliby z mojego "cacka"

Jako, że zbliżają się moje urodziny, nie obędzie się bez imprezy dla rodziny. Podstawowym problemem jest fakt, że kompletnie nie umiem gotować. A na przyjęciu pojawi się moja przyszła teściowa. Z Multicookerem jest promyk nadzieii, że z tej potyczki wyjdę zwycięsko i obędzie się bez spektakularnego, kulinarnego blamażu. Najcenniejsza z funkcji to dla mnie możliwość utrzymywania ciepła posiłku, która świetnie sprawdziłaby się podczas rodzinnych przyjęć.Fajnie byłoby wygrać takie cudo.

W październiku moja rodzinka się powiększy. Chciałabym, żeby mój Mały Szkrab dostał wraz z pokarmem dużo witaminek i odżywczych składników. W przyrządzaniu zdrowych posiłków dla mnie i maleństwa może mi pomóc Multicooker. Powszechnie wiadomo, że najzdrowszym jedzeniem dla matki karmiącej i jej potomstwa jest to przygotowane na parze, jest to jedna z wielu funkcji zawarta w tym wspaniałym urządzeniu. Nie musiałabym stać przy kuchni i kombinować z durszlakami zakładanymi na garnki, żeby coś ugotować, a później oczywiście tego zmywać. a co za tym idzie będę miała więcej czasu by spędzić je z maleństwem.

Multicooker Philips to moje marzenie...dlaczego? Skojarzył mi się z najmniejszą kuchnią świata...w końcu można w nim gotować tradycyjnie i na parze, opiekać, smażyć no i piec. Wszystko robi sam...wystarczy tylko włożyć produkty i nastawić odpowiedni program a to doskonałe rozwiązanie dla osoby która ma wiele obowiązków. No i niewątpliwa zaletą jest funkcja podgrzewania...oj ta funkcja byłaby często wykorzystywana. No i rozmarzyłam się....jest tyle owoców a z multicookerem szybko i sprawnie byłyby zrobione pyszne i aromatyczne dżemy, musy i powidła. No i ciasta właśnie z owocami i powidłami piekłabym w tym urządzeniu...a chleb upieczony w nim....już czuje ten zapach, chrupkość skórki....ale o tym mogę się przekonać tylko posiadając to wielofunkcyjne urządzenie czyli najmniejszą kuchnię świata.... No cóż marzenia piękna rzecz, może się spełnią i będę wtedy miała trochę więcej czasu dla siebie...a i rodzinie będę mogła serwować zdrowsze potrawy co wcale nie jest łatwe gdy gotuje się dla młodzieży i osób po 80 roku życia...

Chciałbym mieć możliwość kiedyś z korzystania z Multicookera ponieważ staram się z żoną dbać o zdrowie naszych dzieci, a przy okazji nasze. Często kupując cisto kupujemy produkt z duża zawartością polepszaczy smaku i sztucznych substancji. Moja córeczka jest na diecie bezglutenowej dlatego bardzo nam zależy, by mieć możliwość kupowania tego typu wypieków, co nie zawsze jest możliwe. Dlatego Multicooker byłaby idealnym rozwiązaniem dla naszej rodziny i córeczki Marysii na specjalnej diecie. Jest on produktem mającym wiele nowoczesnych funkcji, ale przy tym wszystkim jest niezwykle intuicyjny. Multicooker swoim odrobinę futurystycznym kształtem przypomina mi swego rodzaju robota rodem z "Gwiezdnych Wojen".
Multicooker to doskonałe rozwiązanie dla osób zabieganych, które pomimo braku czasu na codzienne gotowanie nie chcą rezygnować z domowych posiłków. Urządzenie spełnia oczekiwania tych, którzy cenią sobie przyjemność, a przede wszystkim wygodę – nie potrzebujesz dodatkowych naczyń, Multicooker zastępuje także takie urządzenia kuchenne jak parowar czy piekarnik. Unikasz dzięki niemu smażenia na patelni oraz bałaganu, jaki powstaje podczas gotowania. Gotowanie staje się prostsze i nie wymaga tyle uwagi, ponieważ potrawy gotują się automatycznie, a my unikamy zbędnej krzątaniny! Bardzo przydałby nam się w kuchni taki nowy gadżet, dlatego mam nadzieję, że utwierdzicie mnie w przekonaniu, że jeśli na czymś nam zależy to warto walczyć do końca!