Rano wybiegam bez śniadania, w pracy ratuję się mocną kawą i słodką bułką, potem zupka w proszku lub jakiś fast food. Prawdziwa bomba kaloryczna i chemiczna. Wieczorem, zmęczona wracam do domu. STOP! Tak dłużej nie można. Nie mam zbyt dużo czasu, by wygotowywać, a jednak chcę zjeść zdrowe, syte i przede wszystkim ciepłe posiłki. Chcę cieszyć się życiem w stylu slow. Niestety, jak na razie nie mam w kuchni żadnego asystenta, więc na początek "nowego, zdrowego życia" dobrze byłoby zacząć od najbardziej doskonałego pomocnika jakim jest Multicooker. To jak krem BB, tylko tyle że w kuchni- 4 w 1: piekarnik, patelnia, mikrofalówka i wypiekacz. Zależnie od czasu i chęci mogę wypróbować jego funkcję, jaką tylko chcę. Wreszcie mogłabym odkrywać prawdziwy smak potraw, bo Multicooker ma funkcję utrzymania ciepła, która pomaga zachować wartości odżywcze przez 24 h. To dla mnie świetna wiadomość, bo mogę przygotować potrawę wieczorem, a zjeść następnego dnia nie odgrzewając go powtórnie. Dzięki temu potrawa zachowa na dłużej nie tylko swój smak, ale też wartości zdrowotne.

Lubię gotować, ale tylko w weekendy, bo tylko wtedy mam na to czas. W poniedziałek i wtorek jem jeszcze zdrowe posiłki, bo przygotowałam je w niedzielę. Od środy zaczyna się " życie na fali", czyli szybko ( bo jestem głodna), najczęściej mało zdrowo ( bo gotowce w postaci rożnych dań do podgrzania kupuję) i bez smaku. Teraz jeszcze weekendy zaczynają mnie przytłaczać, bo na działce plonów do przetworzenia mam co niemiara. Nie mam kiedy zrobić obiadu, bo się ogórki zmarnują, jabłka zmarnują, cukinie zmarnują. Przetwarzam i przetwarzam, jakiś zmysł gospodarski mnie ostatnio opanował. Nic nie może się zmarnować, więc robię i robię. Obiad w postaci podgrzanego hamburgera na horyzoncie się pojawia, gotowe placki ziemniaczane. A ja lubię jeść dobre i zdrowe rzeczy. Nie jem, żeby żyć, tylko żyję, by mieć przyjemność z jedzenia. Niestety, tej przyjemności mam coraz mniej. Na dodatek piekielny upał dodatkowo wysysa z człowieka wszelkie chęci do czegokolwiek. Potrzebuję pomocy. Może być multi, może być mini, może być nawet megamulti. Każdą pomoc przyjmę, żeby wrócić znów do świata rozświetlonego radością jedzenia.

Choć brakuje mi talentu,
Zgłębiam kulinarną sztukę,
A że brak mi również sprzętu.
Przyda mi się Multicooker

Zamiast bowiem inwestować
W setki naczyń swój majątek,
Pragnę swoich sił spróbować
Z jednym sprzętem na początek.

Nie zagraci mi przestrzeni,
Zaoszczędzi sporo mycia...
Bardzo wiele może zmienić,
Gdy o jakość chodzi życia.

Poprowadzi krok po kroku
Za pomocą swej instrukcji,
Z kulinarnych wyrwie mroków,
Zapobiegnie mej destrukcji.

Będzie za mnie kontrolować
Czas i stopień gotowości,
Co powinno gwarantować,
Że nie będę wiecznie pościć

Dzięki licznym trybom pracy,
Od przystawek do deserów,
Podam ucztę - jak na tacy! -
Zachwycając koneserów...

To na tyle od "kucharza",
Co talentu ma namiastkę;
Nie porzucam jednak marzeń -
W nich Michelin zdobywam gwiazdkę!

Witam, mam na imię Jarek i w gronie miłych gotujących pań czuję się nieco nieswojo .Swoje eksperymenty z kuchnią zacząłem dawno , dawno temu ....
Gotuję amatorsko od 30 lat a nigdy nie miałem możliwości przetestowania urządzenia typu multicooker . Było by miło ogarnąć to cudo techniki .Mam zaufanie do Philipsa i jak dotąd mnie nie zawiódł . Najważniejsze dla mnie funkcje to piekarnik, wypiekacz do chleba i tradycyjna patelnia ( no może użyte w sposób nieco niekonwencjonalny) .Z tego co widzę system podgrzewania 3D zapewnia równomierne podgrzewanie i własnie to dla mnie jest pole do eksperymentów bo wraz z gotowaniem w niskiej temperaturze ( a długim czasie ) pozwoli mi na odkrycie jeszcze nie poznanych z domowej kuchni smaków. Zdecydowanie zastosowania kreatywne i łączenie różnych funkcji multicookera bardziej od gotowania ryżu mnie w tym urządzeniu pociągają .Z deklaracji producenta wynika że potrafi wiele .Chcę to sprawdzić .

Witam Serdecznie!
Nazywam się Iga i wraz z moją mamą Anetą uwielbiamy gotować i eksperymentować. Gotowanie jest naszą pasją . W przyszłości chciałabym zostać kucharką dlatego teraz już ćwicze i ucze się gotować. Bardzo chciałabym wygrać to niesamowite urządzenie bo wtedy mogłabym rozwijać moją wiedzę o gotowaniu . Jest też jeden powód dla którego chce mieć to urządzenie . moja mama pracuje bardzo długo a gdy wraca z pracy jest już późno i musi gotować obiad a multicooker ułatwiłby jej to i nie traciłaby czasu na inne obowiązki..
Obecnie nie marzymy o niczym tylko o multicookerze to nasze marzenie.
POZDRAWIAM! paaaaaaaa

Witam Serdecznie!
Nazywam się Iga i wraz z moją mamą Anetą uwielbiamy gotować i eksperymentować. Gotowanie jest naszą pasją . W przyszłości chciałabym zostać kucharką dlatego teraz już ćwicze i ucze się gotować. Bardzo chciałabym wygrać to niesamowite urządzenie bo wtedy mogłabym rozwijać moją wiedzę o gotowaniu . Jest też jeden powód dla którego chce mieć to urządzenie . moja mama pracuje bardzo długo a gdy wraca z pracy jest już późno i musi gotować obiad a multicooker ułatwiłby jej to i nie traciłaby czasu na inne obowiązki..
Obecnie nie marzymy o niczym tylko o multicookerze to nasze marzenie.
POZDRAWIAM! paaaaaaaa

Multicookera chciałabym mieć pod ręką ze względu na to, że przez swoją wszechstronność skłonny jest gotować niezliczone ilości dań, a wszystkie o zróżnicowanej konsystencji, sposobie przyrządzenia i smaku. A być może smak, który wyda się nam najbardziej obłędny ze wszystkich, jakie tylko istnieją, jest wciąż jeszcze dla nas tajemniczym nieznajomym? To urządzenie umożliwia podejmowanie szybkich i ciekawych kulinarnych prób nawet, gdy nie mamy do gotowania predyspozycji. I nawet, gdy nie mamy kuchni, tylko tak jak na przykład ja, niewielki aneks kuchenny z maleńkim blatem i dwoma palnikami do dyspozycji. Szkoda by było przegapić w swoim życiu doznania, które przenoszą nas w inny wymiar – czy to są emocje związane z ludźmi, miejscami, czy to są bodźce odczuwalne za pomocą zmysłów. Chcemy poznawać nowych ludzi, oglądać nowe miejsca, przeżywać nowe przygody, więc dlaczego nie mielibyśmy próbować nowych rzeczy? Warto wierzyć, że wszystko co najlepsze jest jeszcze przed nami – czy to jest najpiękniejszy na świecie widok, wieczór, czy w końcu smak. Najważniejszą więc dla mnie funkcją tego urządzenia jest ta, że Multicooker daje po prostu naprawdę wiele możliwości, a co za tym idzie – tak wiele smaków i nowych doznań. Wszechstronność i kompaktowość urządzenia w kontekście małego aneksu kuchennego to więc nie tylko marzenie, ale i wreszcie możliwość wprowadzenia do mojej kuchni długo wyczekiwanego powiewu świeżości. Chciałabym móc wreszcie zaskoczyć swoje oczy i, co ważniejsze, swoje podniebienie!

Pomoc w kuchni? U mnie zawsze mile widziana. Jestem młodą Żoną i Mamą, która każdego dnia toczy walkę w swojej kuchni. Wiele bitw już przegrałam, ale każdego dnia daje z siebie wszystko. Codziennie na nowo podejmuje wyzwanie, próbując odpowiedzieć na pojawiające się pytanie - Co dziś na obiad? Każdego dnia główkuje... Co przyrządzę? Co zaserwuje swojej rodzinie? Z domu rodzinnego niestety nie wyniosłam kulinarnego daru do gotowania, smażenia, pieczenia. Od dwóch lat sama zgłębiam tajniki kuchni i staram się sama w niej zarządzać. Nie jestem (jeszcze) mistrzynią w tej profesji, dlatego u mnie każda pomoc (a już multipomoc kuchenna) jest na wagę złota. Wszechstronny, wszystko-potrafiący, pięknie-wyglądający asystent kulinarny zawsze pod ręką to marzenie. Multicooker w naszej kuchni sprawdziłby się idealnie. Pomógłby mi ugotować dwudaniowy obiad, a nawet upiec pyszne ciasto na deser. Multicooker to przecież kuchenka, piekarnik, patelnia a nawet wypiekacz do chleba w jednym. Każdego dnia zajmuje się naszą 10 - miesięczną córeczką, która jest na etapie raczkowania, wspinania się, wstawania, a co za tym idzie częstego upadania. Każdego dnia dwoje się i troje, aby podołać wszystkim zadaniom, które pełni Mama, Żona i Pani Domu. Często opieka nad córeczką wygrywa z przyrządzeniem pysznego, zachwycającego wyglądem i smakiem obiadu. Może multicooker pomógłby mi osiągnąć sukces w kuchni i tym samym zaskoczyć moich najbliższych. Multicooker jako asystent kulinarny sprawdziłby się u nas rewelacyjnie.

Multicooker Phillips to idealne rozwiązanie dla zapracowanej studentki, uwielbiającej gotować, mieszkającej w akademiku, gdzie kuchnię dzielić trzeba z 30 innymi osobami, palnik zawsze zajęty, a piekarnik pamięta II wojnę światową. Z Multicookerem jestem w stanie ugotować cuda, a przy okazji... przez żołądek trafić do serca przemiłego i megaprzystojnego sąsiada z naprzeciwka

Jako zapracowana mama trójki dzieci muszę pogodzić wiele obowiązków. Praca-dom-szkoła. Na przyjemności raczej czasu brak.... Zdrowe odżywianie wymaga poświęcenia czasu na przygotowanie pełnowartościowych posiłków dla dorastających urwisów. Multicooker to moje marzenie... Kiedyś uwielbiałam gotować, ale człowiek przez nadmiar obowiązków popada w rutynę. To urządzenie ponownie pomogłoby mi poczuć pasję! Zdrowe dzieci, ja uśmiechnięta, niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba....

A co do funkcji, to podobają mi się wszystkie... A szczególnie możliwość pieczenia. Już mi ślinka cieknie na myśl o ciasteczkach....