Od jakiegoś czasu przeżywam silny konflikt wewnętrzny, bo z jednej strony uwielbiam gotować i eksperymentować w kuchni,ale jednocześnie szalenie irytuje mnie fakt, że tak naprawdę pochłania to mnóstwo bezcennego dla mnie czasu! Od kiedy toczę bój z pewnym "Jegomościem", który zadomowił się kilka lat temu w moim organizmie i próbuje usilnie odebrać mi siły do chwytania życia garściami ja żyję tak, by każdy dzień był wyjątkowy i niesamowity, a każdą chwilę wypełniam tak, by wspominać ją z radością. Jestem "głodna" życia i na ile tylko starcza mi sił, to "karmię się"tym,co mnie otacza i z czego mogę urwać jeszcze coś dobrego dla siebie! Jednocześnie nie potrafiłabym odstawić na bok jednej z moich największych pasji, a mianowicie przygotowywania posiłków, dlatego sam fakt, że MULTICOOKER pozwala maksymalnie skrócić czas pobytu przy garach, by upichcić pyszny posiłek jest zdecydowanie jego bezcenną funkcją! Ponadto moja choroba wymusza jedzenie w większość ciepłych posiłków i fakt, że po przygotowaniu potrawy w multicookerze, przełącza się on na tryb utrzymywania ciepła jest dla mnie niezwykle istotną kwestią! Tak sobie myślę, że nastąpiłaby obopólna pozytywna korzyść z mojego wspólnego obcowania z multicookerem- on miałby przytulny i ciepły kącik, a ja wiernego pomocnika wywołującego u mnie spokój i opanowanie przy gotowaniu;-)))
Panuje przekonanie, że jak coś jest do wszystkiego- to jest do niczego! Chcę się przekonać naocznie, czy autor tych słów miał rację. Czy faktycznie Multicooker to przełomowe urządzenie kuchenne, które w zależności od wybranego programu będzie śpiewać i tańczyć za mnie w kuchni A na poważnie to może moja kuchnia przestałaby być graciarnią, a Multicooker mógłby mi umilić kuchenne obowiązki przejmując część funkcji kuchenki, piekarnika i innych AGD.
Gotowanie to moja pasja. Ogranicza mnie jedynie wyobraźnia i sprzęt w mojej kuchni. :-)
Multicooker byłby moim idealnym asystentem kulinarnym! Ponieważ często i dużo gotuję, przeważnie muszę czekać aż zwolni mi się piekarnik, aby wstawić kolejną rzecz. Najpierw muszę upiec ciasto, potem mięso na obiad, a na koniec czekam z chlebem aż mi wyrośnie i będę mogła go w końcu upiec. W tym samym czasie gotuję ziemniaki, ryż lub kaszę. Trochę to przypomina żonglerkę. :-)
Wymaga to ode mnie trochę logistyki i wprawy, aby ze wszystkim się wyrobić i np. chleb mi nie przerósł, a np. ziemniaki nie ugotowały się szybciej niż mięso, które dłużej się piecze w piekarniku.
Dlatego marzę o Multicookerze, abyśmy mogli podzielić się piekarnikiem i kuchenką i bez problemu przygotować cały obiad.
Najbardziej cenną opcją w moim przypadku jest funkcja podtrzymywania ciepła. Zdecydowanie potrzebuję czegoś takiego! Potrawa poczeka na męża, który zawsze się spóźnia. Jeśli mięso jeszcze się piecze w piekarniku to ryż będzie nadal ciepły. Jeśli piekę lub gotuję ziemniaki to gulasz będzie wciąż ciepły. Coś wspaniałego!
To urządzenie to istny cud kulinarny
Od razu, na począteku musze się do czegoś przyznać - Multicooker nie ma być dla mnie, choć pewnie z jego dobrodziejstw będę korzystał. Chcę go wygrać dla mojej mamy. Mimo, że w domu bywam już - niestety - dość sporadycznie, to mama wciąż pozostaje jedyną jego ozdobą. Jedna piękna, wśród bestii Czasami jest jak na wojskowej stołówce - gotowanie i wydawanie posiłków. Ale co ciekawe... mama to uwielbia. Po prostu kocha gotować. Żeby tego było mało, jak tylko zacznie się sezon na warzywa i owoce, wtedy mama zaczyna jeszcze kursować między ogrodem i kuchnią Tak, tak moja mama to bardzo pracowita kobieta i wcale jej to nie przeszkadza. Jestem dumny z mojej mamy! Do czego mamie przyda się Multicooker? Przy tylu funkcjach na 100% znajdzie swoją ulubioną. Podejrzewam, że często będzie wypiekać chleb, bo u nas każdy lubi ten swojski zapach... Rozmarzyłem się, bo ten Multicooker tak wiele by zadziałał.
Dwa pytania… Zacznę od drugiego. Które z funkcji Multicookera byłyby dla mnie najbardziej cenne? Odpowiedź jest oczywista i nie wymaga ani chwili zastanowienia: wszystkie! Dlatego właśnie chcę go mieć. Żeby móc w pełni z niego korzystać, żeby poznać i docenić pełnię jego możliwości. W przeciwnym razie wystarczyłby mi garnek i patelnia. Ale nie, to za mało. Dopiero Multicooker daje pełnię szczęścia i swobodę przyrządzania potraw. Mulicooker to cały świat zamknięty w jednym pudełku. To swoiste Compendium Ferculorum naszych czasów. Tak jak ta XVII-wieczna książka kucharska nie była tylko zbiorem przepisów, była dziełem o tym, jak pobudzać smak i wyobraźnię, jak zaskakiwać biesiadników, czarować ich wyglądem i sposobem wydania potraw. Tak samo teraz Multicooker nie jest tylko zwykłym kolejnym kuchennym urządzeniem. Jest innowacją, która uczy, wywraca do góry nogami kulinarny świat i pokazuje jak w sposób o wiele łatwiejszy przygotować znane nam potrawy. Albo jak zrobić te nieznane. Oszczędza czas i zachwyca. Wyznacza nowe trendy, nowe kierunki, którymi warto podążać. Przy pomocy jednego urządzenia możemy właściwie zrobić wszystko. Pełnowartościowy dwudaniowy obiad, ciasto na deser, dżem do słoików, upiec chleb i niezliczoną masę innych rzeczy. Dzięki tej maszynie zaoszczędziłbym czas, który mógłbym przeznaczyć na inne swoje pasje. Albo na wymyślanie nowych potraw do przyrządzenia w Multiucookerze. Bo jako bloger kulinarny właściwie nie myślę o niczym innym. Gotowanie to moja pasja, a gotowanie z Multicookerem wyniosło by tę pasję na wyżyny. Bo funkcjonalność Muliticookera jest właściwie nieograniczona, ogranicza mnie tylko moja wyobraźnia. A póki co jej granic nie poznałem. Multicooker otworzyłby mnie na nowe możliwości.
Dlatego właśnie chciałbym mieć to urządzenie.
Reprezentuję młode pokolenie mieszkańców naszego kraju i szczerze mówiąc tradycyjne gotowanie chyba mnie przerasta. Odkąd pamiętam mam zapał do gotowania, a w domu oświadczyłem, że gdy tylko przeprowadzę się do własnego mieszkania to muszę zakupić niezbędny sprzęt to moich "eksperymentów". Teraz zdarza mi się w domu gotować, ale zapał to chyba jedyne co mam, talentem mnie nie obdarzono ... Czy korzystam z banalnych przepisów czy to z bardziej skomplikowanych efekt jest ten sam - otwieram okno i czekam aż dym sam się wydostanie. Po zapoznaniu się z produktem jestem mile zaskoczony, ogrom funkcji może znacznie ułatwić pracę. Jest to jedno małe urządzenie, które można zabrać ze sobą w podróż . Jako, że jestem młody idealnie pasuje to do mojej sytuacji. Oglądając filmik, w którym pan poradził sobie z przyrządzeniem ryby byłem pod wielkim wrażeniem. Funkcja bake czy fry może pomóc w każdej potrawie. Cieszy również fakt, że wewnętrzna część może zostać umyta w zmywarce, co dla mojego pokolenia jest już codziennością. Całkiem sympatycznie byłoby mieć to urządzenie
A ja chciałabym wygrać nie dla siebie a dla mojej kochanej mamy, która pomimo podeszłego wieku codziennie odkrywa w kuchni coś nowego i taki prezent byłby dla niej nie lada frajdą i pomocą przy przyrządzaniu (bez konieczności częstego przypalania potraw bo skleroza już mocno daje o sobie znać) i modyfikowaniu tego co już zna
No a ja mogłabym oczywiście wszystkiego próbować
Dla mnie osobiście to urządzenie jest super i nie jestem w stanie wybrać jednej funkcji, która byłaby dla mnie najlepsza. Wiem tylko że dzięki funkcji utrzymywania ciepła mama nie musiałaby się denerwować, że "znowu musi coś odgrzewać, bo jest już zimne" jak będę do niej przyjeżdżać w odwiedziny i czymś się zajmę, bądź nie zdążę na umówioną godzinę i to jest suuuuuuper!
Dom, praca,ogródek, ciągle mało czasu a jak to mówi mój mąż, żeby żyć trzeba jeść ale aby jeść trzeba ten posiłek przygotować w moim przypadku to prawdziwe wyzwanie dlatego, że czasem przygotowuję różne posiłki ze względu na chorobę mego męża (cukrzyca i zakrzepica żył) oraz gastryczne problemy teściowej. Funkcja gotowania na parze, czy duszenia jest w tym przypadku super rozwiązaniem aż mi serce zaczęło mocniej bić. Ja osobiście uwielbiam potrawy z ryżem moi synowie uwielbiają różnego rodzaju makarony więc posiadanie takiego sprzętu z funkcją gotowania makaronu i ryżu to dla mnie rewelacja. Zwłaszcza, że mam do wykarmienia czterech synów. Pomoc Multicookera - niezbędna! Obecnie jak wiadomo szał na przetwory więc włączam turbo doładowanie i szleję, żeby zimą wraz z rodzinką cieszyć się owocami lata zamkniętymi w słoikach, w takich chwilach marzy mi się taki pomocnik. Ciasto na niedzielę w moim domu to już tradycja - kawa bez ciasta w tym dniu nie smakuje. Wszyscy goście przyjeżdżaj na domowe wypieki nie ma żadnej wymówki ciasto być musi więc Multipomoc bardzo potrzebna. Jednak najbardziej jestem zachwycona funkcja trzymania ciepła . W tygodniu nie mamy takiej możliwości aby usiąść w jednym czasie do posiłku wiec dania są bardzo często odgrzewane, wiem zdrowe to nie jest ale trzeba sobie jakoś radzić.Od dawna marzyłam o takim urządzeniu, ale cóż skromny budżet domowy "mówi" stop - na taki wydatek Cię nie stać.Czy będzie to tylko niespełnione marzenie?
Dlaczego chciałabym mieć tak wszechstronnego asystenta kulinarnego pod ręką? Odpowiedź na to pytanie jest prosta: z wygody i lenistwa. Nie lubię gotować sama, a ponieważ mój mąż nie jest chętny do pomocy, to nie pozostaje mi nic innego jak szukać pomocy gdzie indziej. Będąc młodą mężatką i świeżo upieczoną mamą staram się spędzać w kuchni jak najmniej czasu, wolę poświęcać go na inne aktywności. Z resztą nie mam tego czasu za wiele... Dlatego też na ogół wybieram przepisy na szybkie, proste i sprawdzone dania. Multicooker z pewnością ułatwiłby mi życie i sprawił, że mogłabym więcej czasu spędzać z mężem i małą córeczka. Będąc w posiadaniu takiego skarbu, jako pierwszą funkcję wypróbowałabym wypiekacz chleba- wreszcie mogłabym upiec swój pierwszy domowy chleb, o czym marzę od dawna i co z resztą obiecałam mojemu mężowi.
Multicooker w kuchni pracę bardzo wspomaga,
bo niewielkiego zaangażowania kucharza wymaga.
Smaczne potrawy sam przygotuje,
bo sprzęt ten doskonale smaży, piecze, podgrzewa i gotuje.
Mamy pyszne jedzenie na czas przygotowane
i w ten sposób – duże ilości wolnego czasu wygospodarowane.
To urządzenie wielofunkcyjne w domu jest niezastąpione,
bo moje marzenia przy jego pomocy mogą być spełnione.
Ja bardzo dużo fizycznie pracuje
i odpoczynku dla siebie niezmiernie potrzebuje.
Takie urządzenie bardzo by mi się przydało,
bo z części domowych obowiązków by mnie zwalniało.
Razem z nim porządek w mej kuchni by panował,
a mój Multicooker codziennie za mnie by pracował.
Pragnę doświadczyć działanie tego sprzętu wspaniałego,
bo według mnie nosi ono nazwę „urządzenia doskonałego”.
Ja o takim sprzęcie wielofunkcyjnym wiele dobrego od innych ludzi słyszałam,
ale osobiście jeszcze jego nie wypróbowałam.
Byłby on z pewnością moim wybawieniem
i tych marzeń kuchennych spełnieniem.
Zapewniłby mi wygodę i przyjemność gotowania,
a także rozkoszne chwile odpoczywania.
Przecież to urządzenie posiada tak wiele możliwości
i marze o tym, że kiedyś w moim domu zagości.
Gdybym coś takiego, jak Multicooker miała,
to ze wszystkiego korzystać bym mogła, co bym tylko chciała.
Spacer, rower, książka, basen, narty,
kino, teatr, mecze, party.
To wszystko odmawiać sobie muszę,
bo w garnku potrawy gotuję, smażę i duszę.
Z kuchni czas i siły zaoszczędzone,
przeznaczyłabym na chwile z rodziną spędzone.
Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
Obserwuj wątekOdp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
AgaWojtk
Od jakiegoś czasu przeżywam silny konflikt wewnętrzny, bo z jednej strony uwielbiam gotować i eksperymentować w kuchni,ale jednocześnie szalenie irytuje mnie fakt, że tak naprawdę pochłania to mnóstwo bezcennego dla mnie czasu! Od kiedy toczę bój z pewnym "Jegomościem", który zadomowił się kilka lat temu w moim organizmie i próbuje usilnie odebrać mi siły do chwytania życia garściami ja żyję tak, by każdy dzień był wyjątkowy i niesamowity, a każdą chwilę wypełniam tak, by wspominać ją z radością. Jestem "głodna" życia i na ile tylko starcza mi sił, to "karmię się"tym,co mnie otacza i z czego mogę urwać jeszcze coś dobrego dla siebie! Jednocześnie nie potrafiłabym odstawić na bok jednej z moich największych pasji, a mianowicie przygotowywania posiłków, dlatego sam fakt, że MULTICOOKER pozwala maksymalnie skrócić czas pobytu przy garach, by upichcić pyszny posiłek jest zdecydowanie jego bezcenną funkcją! Ponadto moja choroba wymusza jedzenie w większość ciepłych posiłków i fakt, że po przygotowaniu potrawy w multicookerze, przełącza się on na tryb utrzymywania ciepła jest dla mnie niezwykle istotną kwestią! Tak sobie myślę, że nastąpiłaby obopólna pozytywna korzyść z mojego wspólnego obcowania z multicookerem- on miałby przytulny i ciepły kącik, a ja wiernego pomocnika wywołującego u mnie spokój i opanowanie przy gotowaniu;-)))
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
p.jola1
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
sweetheart79
Multicooker byłby moim idealnym asystentem kulinarnym! Ponieważ często i dużo gotuję, przeważnie muszę czekać aż zwolni mi się piekarnik, aby wstawić kolejną rzecz. Najpierw muszę upiec ciasto, potem mięso na obiad, a na koniec czekam z chlebem aż mi wyrośnie i będę mogła go w końcu upiec. W tym samym czasie gotuję ziemniaki, ryż lub kaszę. Trochę to przypomina żonglerkę. :-)
Wymaga to ode mnie trochę logistyki i wprawy, aby ze wszystkim się wyrobić i np. chleb mi nie przerósł, a np. ziemniaki nie ugotowały się szybciej niż mięso, które dłużej się piecze w piekarniku.
Dlatego marzę o Multicookerze, abyśmy mogli podzielić się piekarnikiem i kuchenką i bez problemu przygotować cały obiad.
Najbardziej cenną opcją w moim przypadku jest funkcja podtrzymywania ciepła. Zdecydowanie potrzebuję czegoś takiego! Potrawa poczeka na męża, który zawsze się spóźnia. Jeśli mięso jeszcze się piecze w piekarniku to ryż będzie nadal ciepły. Jeśli piekę lub gotuję ziemniaki to gulasz będzie wciąż ciepły. Coś wspaniałego!
To urządzenie to istny cud kulinarny
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
aligator44
Dlatego właśnie chciałbym mieć to urządzenie.
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
Kamilll194
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
dori_me
No a ja mogłabym oczywiście wszystkiego próbować
Dla mnie osobiście to urządzenie jest super i nie jestem w stanie wybrać jednej funkcji, która byłaby dla mnie najlepsza. Wiem tylko że dzięki funkcji utrzymywania ciepła mama nie musiałaby się denerwować, że "znowu musi coś odgrzewać, bo jest już zimne" jak będę do niej przyjeżdżać w odwiedziny i czymś się zajmę, bądź nie zdążę na umówioną godzinę i to jest suuuuuuper!
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
mieczysława
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
Freyja
Odp: Konkurs - Multipomoc w Twojej kuchni
reksio8
bo niewielkiego zaangażowania kucharza wymaga.
Smaczne potrawy sam przygotuje,
bo sprzęt ten doskonale smaży, piecze, podgrzewa i gotuje.
Mamy pyszne jedzenie na czas przygotowane
i w ten sposób – duże ilości wolnego czasu wygospodarowane.
To urządzenie wielofunkcyjne w domu jest niezastąpione,
bo moje marzenia przy jego pomocy mogą być spełnione.
Ja bardzo dużo fizycznie pracuje
i odpoczynku dla siebie niezmiernie potrzebuje.
Takie urządzenie bardzo by mi się przydało,
bo z części domowych obowiązków by mnie zwalniało.
Razem z nim porządek w mej kuchni by panował,
a mój Multicooker codziennie za mnie by pracował.
Pragnę doświadczyć działanie tego sprzętu wspaniałego,
bo według mnie nosi ono nazwę „urządzenia doskonałego”.
Ja o takim sprzęcie wielofunkcyjnym wiele dobrego od innych ludzi słyszałam,
ale osobiście jeszcze jego nie wypróbowałam.
Byłby on z pewnością moim wybawieniem
i tych marzeń kuchennych spełnieniem.
Zapewniłby mi wygodę i przyjemność gotowania,
a także rozkoszne chwile odpoczywania.
Przecież to urządzenie posiada tak wiele możliwości
i marze o tym, że kiedyś w moim domu zagości.
Gdybym coś takiego, jak Multicooker miała,
to ze wszystkiego korzystać bym mogła, co bym tylko chciała.
Spacer, rower, książka, basen, narty,
kino, teatr, mecze, party.
To wszystko odmawiać sobie muszę,
bo w garnku potrawy gotuję, smażę i duszę.
Z kuchni czas i siły zaoszczędzone,
przeznaczyłabym na chwile z rodziną spędzone.