A na noc w pojemniczku znalazły się wafelki bo jak zostawimy je na noc na talerzyku to tracą kruchość i stają się gumowe jak wstałam pobiegłam do kuchni otworzyłam pojemnik i wyjęłam chrupiącego wafla.
Wczoraj do pojemnika włozylam babeczki na kruchym cieście ... z wisienką i masą serową zapiekaną ... mam zamiar przetrzymać je do niedzieli po południu do kawusi ...
Woda z dzbanka sprawdza się na kazdym kroku .. pijemy ją ciągle na wszelakie sposoby, oszczędzając tym samym na wodzie ze sklepu i pochwalę się juz dwie moje koleżanki pozazdrosciły i postanowiły kupić takie dzbanki ..
Wczoraj robiłam sos pomidorowy i już rano poprzecinałam pomidorki i włożyłam je do pojemnika i odstawiłam na kilka godzin jak otworzyłam pojemnik to byłam mile zaskoczona pomidory nie wyschnięte nie ""sflaczałe""czyli jak najbardziej wszystko ok no i jeszcze ważna rzecz w jakbyśmy zostawili w okresie letnim na kilka godzin pokrojone pomidory na wierzchu to mieli byśmy pełno meszek ,a tu nic.
i widzicie, myśleliście, że się obijam a ja w pocie czoła testowałem, dlatego nie miałem czasu napisac nic. szczególnie nie wierzyła Tit, więc moje testy ślę ze szczególnym pozdrowieniem dla Tit.
PS. czy ja w związku z tym róznież dostanę soczystego buziaka jak Książe?
a teraz dalsza część wielkiego testowania czyli co? oczywiście pojemnik na żywność z próżnią w środku. na sajm przód poszły pomidorki. dlatego, że idealnie się mieszczą w pojemniku i wysysanie powietrza ze środka sprawia wielką przyjemność. robi się to poprzez urządzenie przypominające małą pompkę rowerową, tylko że zamiast wtłaczać powietrze, ono je wytłacza, jeśli tak oczywiście można w ogóle powiedzieć. pomidory przetrwały w pojemniku Dafi bardzo długo! w ogóle nie można było ocenić ile tam się znajdują, wyglądały i smakowały jak świeże. gdy został jeden pomidor, postanowiłem przeprowadzić na min eksperyment. zostawiłem do w pojemniku bez wyssanego powietrza. i co, po jednej dobie od razu wyrósł na nim grzyb z obydwu stron. więc jak widać pojemnik próżniowy Dafi zdaje egzamin, a gdy tylko go zabraknie żywność obrasta pleśń. nie fotografowałem skutków eksperymentu, by nie narażać na mdłości tym strasznym widokiem, szanownych użytkowników naszego forum. jeśli chodzi o test wędlinowy, to po po przechowywaniu szynki w pojemniku, wyżuciłem finalnie tylko jeden plasterek a nie jak zwykle kilka. więc tu znów pojawia się przewaga pojemnika próżniowego Dafi, nad trzymaniem szynki luzem.
No właśnie doszły mnie słuchy, że już bardzo się niecierpliwicie bez publikacji moich testów, więc nie pozwolę już wam czekać. A szczególnie Tobie Tit, wiem, że najbardziej oczekujesz na moje sprawozdanie.
A więc. Jak na razie tylko rozpakowałem urządzanie i patrzyłem jak stoją...
żartuje.
Od tygodnia trwa intensywne testowanie, czyli lanie wody, picie, znów lanie wody i picie. czyli jak przez całe moje życie w zasadzie, tym razem jednak przy pomocy dzbanka Dafi z bardzo wydajnym węglowym filtrem. Woda smakuje w zasadzie podobnie jak mineralna, kub jak przegotowana. Nie czuć chloru ani nie ma jakiegos niedobrego posmaku. Troszkę jest jakby gazowana, ale na prawdę dobrze się pije. Bardzo dobra jest do picia z sokiem np limonkowym i lodem, polecam na upalne dni (o ile wrócą). Taka odfiltrowana woda bardzo się przydaje gdy np zabraknie wody mineralnej w domu, takiej z butelki, wtedy mamy super wodę do picia, prosto z dzbanka Dafi, który ma węglowy filtr i jest bardzo estetycznie wykonany.
Włozyłam produkty różnych rodzajów.
-wędlinę o krótkim okresie przydatnosci do spożycia czyli parówkę
-pomidora
-rzodkiewki - które szybko przestają być jędrne
- mocno pachnącą cytrynę
Ciekawa jestem zarówno tego jak po 24/48,/72 godzinach czyli na drugi, trzeci i czwarty dzień będa wyglądały poszczególne produkty ale i tego czy nie przejdą swoimi zapachami.
Zamknęłam pojemnik- wstawiłam do lodówki i czekam - jutro zajrzę pierwszy raz .Tymczasem tak to wyglądało.
Wczoraj dotarły pojemnik i dzbanek do mnie. Pierwsze wrażenie ? Po prostu estetyczne.
Umyłam, przpuściłam wodę przez dzbanek 2 razy tak jak to zalecono w opisie .i wylałam .Przefiltrowałam pierwszą wodę i wlałam ją w kostkarkę do lodu.Resztę testów odłożyłam na dziś .
Dzień 1 :
Dzbanek : Nalałam wody- nie minęło 5 minut i przefiltrowana była gotowa do picia .Bez smaku, czysta, porównała bym smakowo do delikatnej nie gazowanej mineralnej. Nalewam do szklanki i zostawiam na 3 godziny . Smak bez zmian- brak osadu na dmie. Po 5 godzinach dodałam lód zrobiony z tej wody i plasterek cytryny- doskonała w smaku , zimna .
zmieniono 1 raz (ostatnio 29 lip 2010 18:04 przez Babciagramolka)
Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
Obserwuj wątekOdp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
monia2005
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
luna19
Woda z dzbanka sprawdza się na kazdym kroku .. pijemy ją ciągle na wszelakie sposoby, oszczędzając tym samym na wodzie ze sklepu i pochwalę się juz dwie moje koleżanki pozazdrosciły i postanowiły kupić takie dzbanki ..
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
monia2005
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
monia2005
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
Książę z bajki
Poczekam i zobaczę co będzie po weekendzie, jak tylko zacznie podsychać to dam znac.
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
Kulinarny Megabatman
PS. czy ja w związku z tym róznież dostanę soczystego buziaka jak Książe?
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
Kulinarny Megabatman
oto fotoreportaż pomidorowy jak na razie:
Odp: Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
Kulinarny Megabatman
A więc. Jak na razie tylko rozpakowałem urządzanie i patrzyłem jak stoją...
żartuje.
Od tygodnia trwa intensywne testowanie, czyli lanie wody, picie, znów lanie wody i picie. czyli jak przez całe moje życie w zasadzie, tym razem jednak przy pomocy dzbanka Dafi z bardzo wydajnym węglowym filtrem. Woda smakuje w zasadzie podobnie jak mineralna, kub jak przegotowana. Nie czuć chloru ani nie ma jakiegos niedobrego posmaku. Troszkę jest jakby gazowana, ale na prawdę dobrze się pije. Bardzo dobra jest do picia z sokiem np limonkowym i lodem, polecam na upalne dni (o ile wrócą). Taka odfiltrowana woda bardzo się przydaje gdy np zabraknie wody mineralnej w domu, takiej z butelki, wtedy mamy super wodę do picia, prosto z dzbanka Dafi, który ma węglowy filtr i jest bardzo estetycznie wykonany.
o to fotoreportaż z testów:
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
Babciagramolka
Pojemnik próżniowy do żywności .
Włozyłam produkty różnych rodzajów.
-wędlinę o krótkim okresie przydatnosci do spożycia czyli parówkę
-pomidora
-rzodkiewki - które szybko przestają być jędrne
- mocno pachnącą cytrynę
Ciekawa jestem zarówno tego jak po 24/48,/72 godzinach czyli na drugi, trzeci i czwarty dzień będa wyglądały poszczególne produkty ale i tego czy nie przejdą swoimi zapachami.
Zamknęłam pojemnik- wstawiłam do lodówki i czekam - jutro zajrzę pierwszy raz .Tymczasem tak to wyglądało.
Odp: Testowanie produktów DAFI rozpoczęte
Babciagramolka
Umyłam, przpuściłam wodę przez dzbanek 2 razy tak jak to zalecono w opisie .i wylałam .Przefiltrowałam pierwszą wodę i wlałam ją w kostkarkę do lodu.Resztę testów odłożyłam na dziś .
Dzień 1 :
Dzbanek : Nalałam wody- nie minęło 5 minut i przefiltrowana była gotowa do picia .Bez smaku, czysta, porównała bym smakowo do delikatnej nie gazowanej mineralnej. Nalewam do szklanki i zostawiam na 3 godziny . Smak bez zmian- brak osadu na dmie. Po 5 godzinach dodałam lód zrobiony z tej wody i plasterek cytryny- doskonała w smaku , zimna .