Droga Tit, Książę jest bardzo smutny z powodu Twoich słów. W moim królestwie, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za takie opinie można zostać rzuconym na pożarcie smoka [/quote]

Drogi Książę, jak mogłam być tak niesprawiedliwa... Wybacz proszę, nie powinnam wsadzać wszystkich mężczyzn do jednego kotła. Twoje królewskie testy są zachwycające. Posyłam ci najsłodszego pod słońcem , o jak się spłoniłam. Tit

Dziś po dwu dobach wyjęłam bób z pojemnika i z torebki ... widać wielka roznicę .. ten z torebki juz ma widoczne brązowe plamy a w pojemniku nie zmienil wogóle koloru od włozenia .

Dzięki dziewczyny ....czyli funkcjonuje ! ...... 6 godzin w pojemniku poza lodowką jest jadalne
Czekam jeszcze na eksperyment Ksiecia ....ciekawa jestem co z tą cebulą.....
Czy w pojemniku próżniowym zapachy się mieszają czy nie ?

Dziś wkladam do pojemnika surowy bób... który ma to do siebie ze jednak dlugo nie daje sie przechowywac na surowo..

Wielki Cebulowy Test

Książę czyli ja postanowiłem w swojej pałacowej kuchni przeprowadzić Wielki Cebulowy Test .

W ramach niego zamknąłem w pojemniku próżniowym pomidorki, ogórka, wraz z przekrojoną cebulką, (ilustruje to zdjęcie )bowiem któż z nas nie lubi pomidorków z cebulką, jednak zazwyczaj cała cebula to za dużo, a nie powinno się marnować żywności, pozostawienie jej natomiast niezabezpieczonej w lodówce lub na bufecie powoduje, że jej zapach rozchodzi się po całym pałacu, także więc zobaczymy czy po kilku dniach pomidorki przejdą zapachem cebulki w próżniowo zamkniętym pojemniku Dafi, czy może jednak pozostanie ich naturalny zapach.

Książę radzi: nie jedzcie cebuli przed randkami


Tit napisał(a):

Tak to jest z facetami Tylko w gębie mocni i w obietnicach

Droga Tit, Książę jest bardzo smutny z powodu Twoich słów. W moim królestwie, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za takie opinie można zostać rzuconym na pożarcie smoka

No wiec po 14 godzinach przechowywania poza lodówką moje sniadanie wyglada tak ...Dukanowy chlebek z otrąb, wędlina, pomidor, jajko.. (dieta protal)
Najbardziej obawialam sie tego jajka .. ale bylo ok ..
pieczywa nie smarowalam niczym lekko tylko zczerstwiało ..
Sniadanie zjedzone... . Choć wolałabym z lodówki .. no ale to byl test który ma wynik na +

zobaczymy co bedzie u mnie ... zapakowalam sobie sniadanie.. i nie stoi w lodówce.. czyli po ok 14 godzinach

Zdublowało mi

Evi chciała się przekonac czy jedzenie mozna brać w tym pojemniku do pracy. Oto efekty eksperymentu.
1.O godz. 21 wczoraj wieczorem włozyłam do pojemnika natke pietruszki, sałate i kawałek chleba z pasztetem (pasztet jest mało trwały i na nim najlepiej widac zmiany, wędlina czy ser znoszę więcej).
2. Godz. 7 rano - wszystkie produkty wygladaja normalnie. Jedynie pieczywo wchłoneło wilgoć z pasztetu.
3. Godz. 15 - na sałacie widac pierwsze objawy nieświeżości - robi sie sflaczała, choć w bardzo niewielkim stopniu (po godzinie leżenia bez pojemnika tez by tak wygladała). Z natka dzieje sie to samo. Chleb jako taki prezentuje sie nienajgorzej ale pasztet juz nieciekawie ale co tu wymagac po 18h lezenia w temp. pokojowej.

Kochani za chwilę rozpocznie się konkurs na wątku konkursowym:

http://forum.gotujmy.pl/tit-tit-codziennie-konkurs-dafi-24-dzbanki-do-rozdania,watek,111955.html

Zapraszam do udziału w zabawie - będę rozdawać dzbanki Dafi!