teresa.rembiesa napisał(a):

A ja dzisiaj się dowiedziałam że od 3 sierpnia mam 2 tygodnie urlopu.Cieszę się i jestem zła bo 4 sierpnia mojego męża i tatę namówiłam ma wczasy w góry na 10 dni,córka ze swoją rodziną wyjeżdża 1 sierpnia nad Balaton ,syn zabierze mi Oliwie bo ich zakład od 3 sierpnia stoi na 2 tygodnie i wszyscy mają urlopy ,więć też załatwiają jakieś wczasy i zostanę sama,jechać nigdzie nie mogę bo wszyscy się po rozjeżdżają a w domu kury, króliki kot pies nasz i taty gościnnie,

To faktycznie się wrobiłaś na amen.Jedyną pociechą będzie gotowanie i wstawianie przepisów.A potrawy zamrażaj,jak rodzina wróci to z pewnością się ucieszy.Albo zaproś gości.

A ja dzisiaj się dowiedziałam że od 3 sierpnia mam 2 tygodnie urlopu.Cieszę się i jestem zła bo 4 sierpnia mojego męża i tatę namówiłam ma wczasy w góry na 10 dni,córka ze swoją rodziną wyjeżdża 1 sierpnia nad Balaton ,syn zabierze mi Oliwie bo ich zakład od 3 sierpnia stoi na 2 tygodnie i wszyscy mają urlopy ,więć też załatwiają jakieś wczasy i zostanę sama,jechać nigdzie nie mogę bo wszyscy się po rozjeżdżają a w domu kury, króliki kot pies nasz i taty gościnnie,

misia53 napisał(a):

Ach, to macie jeszcze czasu trochę ,aby pozwiedzać i się nacieszyć

Tak Misiu mamy jeszcze 2 weekendy,bo na tygodniu to ciezko gdzies jechac,moj maz wraca z pracy ok.18,wiec w sumie juz jest troche pózno na jechanie gdzies dalej,mam tylko nadzieje,ze te nastepne weekendy beda jak juz nie cieple to przynajmniej bez deszczowe

Ach, to macie jeszcze czasu trochę ,aby pozwiedzać i się nacieszyć

misia53 napisał(a):

kinga napisał(a):

Sarenka napisał(a):

Dzisiaj w pracy wszyscy narzekalismy Zrzedzilismy jednomyslnie na pogode! Robi nam psikusa, bo dzisiaj, kiedy bylismy w pracy bylo cieplo i slonecznie, a wczorajsza pogoda.. zniechecala do zycia, bylo niskie cisnienie i ja, jadac samochodem, pomimo, iz wczesniej wypilam solidna filizanke kawy, po prostu zasnelam! A na zakupki Misiu, kompletnie nie mialam sily, wiec zrezygnowalam w trakcie Ale niebo znowu sie zachmurza, ach ta pogoda

Sarenko u mnie bardzo podobnie,raz pada,za chwile slonko wychodzi,a teraz kiedy jest moja mama tak bardzo by sie slonko przydalo,zeby móc gdzies pojechac i cos jej pokazac,w sobote skorzystalismy bo popoludniu bylo bardzo ladnie,ale juz wczoraj wybralismy w gory i caly czas lalo,wiec widoki podziwialismy przez szybe samochoduMam nadzieje,ze nastepne weekendy beda sloneczne

Kinia,sorki niedyskretne pytanie - mama na dłużej przyjechała?

Misiu,ale to wcale nie jest nie dyskretne pytanie3 sierpnia odlatuje razem z moim synem

kinga napisał(a):

Sarenka napisał(a):

Dzisiaj w pracy wszyscy narzekalismy Zrzedzilismy jednomyslnie na pogode! Robi nam psikusa, bo dzisiaj, kiedy bylismy w pracy bylo cieplo i slonecznie, a wczorajsza pogoda.. zniechecala do zycia, bylo niskie cisnienie i ja, jadac samochodem, pomimo, iz wczesniej wypilam solidna filizanke kawy, po prostu zasnelam! A na zakupki Misiu, kompletnie nie mialam sily, wiec zrezygnowalam w trakcie Ale niebo znowu sie zachmurza, ach ta pogoda

Sarenko u mnie bardzo podobnie,raz pada,za chwile slonko wychodzi,a teraz kiedy jest moja mama tak bardzo by sie slonko przydalo,zeby móc gdzies pojechac i cos jej pokazac,w sobote skorzystalismy bo popoludniu bylo bardzo ladnie,ale juz wczoraj wybralismy w gory i caly czas lalo,wiec widoki podziwialismy przez szybe samochoduMam nadzieje,ze nastepne weekendy beda sloneczne

Kinia,sorki niedyskretne pytanie - mama na dłużej przyjechała?

Sarenka napisał(a):

Dzisiaj w pracy wszyscy narzekalismy Zrzedzilismy jednomyslnie na pogode! Robi nam psikusa, bo dzisiaj, kiedy bylismy w pracy bylo cieplo i slonecznie, a wczorajsza pogoda.. zniechecala do zycia, bylo niskie cisnienie i ja, jadac samochodem, pomimo, iz wczesniej wypilam solidna filizanke kawy, po prostu zasnelam! A na zakupki Misiu, kompletnie nie mialam sily, wiec zrezygnowalam w trakcie Ale niebo znowu sie zachmurza, ach ta pogoda

Sarenko u mnie bardzo podobnie,raz pada,za chwile slonko wychodzi,a teraz kiedy jest moja mama tak bardzo by sie slonko przydalo,zeby móc gdzies pojechac i cos jej pokazac,w sobote skorzystalismy bo popoludniu bylo bardzo ladnie,ale juz wczoraj wybralismy w gory i caly czas lalo,wiec widoki podziwialismy przez szybe samochoduMam nadzieje,ze nastepne weekendy beda sloneczne

Dzisiaj w pracy wszyscy narzekalismy Zrzedzilismy jednomyslnie na pogode! Robi nam psikusa, bo dzisiaj, kiedy bylismy w pracy bylo cieplo i slonecznie, a wczorajsza pogoda.. zniechecala do zycia, bylo niskie cisnienie i ja, jadac samochodem, pomimo, iz wczesniej wypilam solidna filizanke kawy, po prostu zasnelam! A na zakupki Misiu, kompletnie nie mialam sily, wiec zrezygnowalam w trakcie Ale niebo znowu sie zachmurza, ach ta pogoda

Sarenka napisał(a):

Ach wczoraj spedzilam super wieczorek, mialam fajnych gosci, wyrobilam sie ze sprzataniem i jedzeniem i dostalam pyszne ciacho, ktorym sie objadam, mala tez dostala sporo slodyczy i zabaweczek Ach jak fajnie jest czasami spedzic milo czas w swietnym towarzystwie... co nie dziewczyny? Ale musze oposcic dzisiejsze towarzystwo bo mezus zabiera nas na zakupyyy! CHoc dzisiaj wolalabym sie raczej rozejrzec, aby upatrzone rzeczy upolowac w okresie wyprzedazy Milego popoludnia

udanych zakupów

Ach wczoraj spedzilam super wieczorek, mialam fajnych gosci, wyrobilam sie ze sprzataniem i jedzeniem i dostalam pyszne ciacho, ktorym sie objadam, mala tez dostala sporo slodyczy i zabaweczek Ach jak fajnie jest czasami spedzic milo czas w swietnym towarzystwie... co nie dziewczyny? Ale musze oposcic dzisiejsze towarzystwo bo mezus zabiera nas na zakupyyy! CHoc dzisiaj wolalabym sie raczej rozejrzec, aby upatrzone rzeczy upolowac w okresie wyprzedazy Milego popoludnia