Krowy przeciez nie produkuja mleka dla ludzi, tylko dla swoich cielaczkow .
Naturalnie w krowim mleku jest tyle tluszczu, ze organizm ludzki nie jest w stanie tego przyswoic, dlatego tez sie je odtluszcza, pasteryzuje i bog wie co jeszcze...
Jak ktos juz wspomnial- proporocje miedzy wapniej a fosforem w mleku krowim rowniez nie sa przyswajalne przez organizm ludzki.
To, co kupujemy w kartonikach czy tez butelkach nie jest mlekiem, a jakims bialym napojem zwanym mlekiem.
Rownie dobrze mozemy sobie kupic napoj sojowy (mleko sojowe) w proszku (polecam) lub gotowe w kartoniku. Jest o wiele zdrowsze i smaczniejsze!
Pozdrawiam
cała zabawa z wapniem polega na tym ,że aby był przyswajalny musi być w równowadze z magnezem, fosforem i wit.C. Tu działa prawo minimum, że jeśli się czegoś nie dostarcza to nawet nadmiar innych składników nic nie pomoże. Świetna jest też wit. A i E ta ostatnia może zastępować selen.Jeśli chodzi o zawartość wapnia przyswajalnego w mleku to nie jest go dużo, więcej przyswoi się z pietruszki i czosnku) Z niczym nie można przesadzać.Jeśli chodzi o dane liczbowe to często jest liczone ogólne zużycie mleka np na mleko w proszku do batonów. ( podobnie jak wykorzystanie jajek odpadowych do robienia brykietów jajecznych w proszku też do słodyczy). A co do tłuszczu to jest go w normalnym mleku 3.8-4.2 % (tym otłuszczonym i pasteryzowanym ok 0.2-2%)a białka ok 3% więc to jest raczej znikoma ilość by był to produkt wartościowy. Mleko nie ma żelaza dlatego w wielu krajach pije się je z krwią.
Ja z racji ciazy czytam o zywieniu dzieci i dostalam ostatnio ksiege dr Spocka, najnowsze wydanie, podobno nasze mamy wychowywaly dzieci wg biblii dr spocka, otoz ten pan pod koniec swojego zycia przyznal ze nie doradzalby juz aby dzieci pily duzo mleka, on sam zrezygnowal z nabialu i miesa a w ksiazce opisane sa najnowsze badania, ktore wykazuja, ze nie ma zadnego zwiazku z iloscia pitego przez dzieci mleka a iloscia wapnia odkladanego w kosciach, np usa przoduje w ilosci picia mleka na glowe i przoduje w osteoporozie. Bialko zawarte w mleku i miesie czesto zawiera duzo aminokwasow, ktore powoduja utrate wapnia przez nerki, nie jest wiec ono przyswajane a wydalane, ponadto mleko jest ciezkostrawne.
Ciekawe jeszcze ze w zwiazku z coraz wiekszym problemem otylosci u dzieci w usa, przeprowadzono badania ze glownym zrodlem tluszczu w ich diecie nie sa hamburgery ani fytki, ale wlasnie mleko.
O mleku napisano tyle książek co ma ono związków chemicznych.Pewnie niesłabnącą popularność zawdzięcza milionom jakimi obracają korporacje mleczarskie.Ja jestem zwolenniczką złotego środka i patrzę na mleko jako na płyn biologiczny w którym związki te wpływają na siebie a także na człowieka. Więc jeśli ktoś od początku nie lubi mleka to albo nie trawi kazeiny,ma alergie na laktozę albo ma złogi w nerkach w formie fosforanów. A jeśli ktoś lubi mleko to pewnie z powodu opioidów działających jak morfina. Mleko jest fajnym dodatkiem. Pamiętajcie że zawsze można zmienić gatunek żałuje że w naszej kulturze nie pije się mleka klaczy, które składem jest najbardziej podobne do ludzkiego. Można wybrać jeszcze kozie i owcze są one mało stabilne ( kwas propionowy rozrywa się i daje koszmarny aromat)więc nie kupujemy ich ze sklepu tylko prosto z gospodarstwa
A i co najważniejsze heheh dobrze że nikomu nie zależy na ludzkim zdrowiu bo pewnie by reklamowali inny płyn biologiczny znacznie wartościowszy niż mleko
Zdrowe mleko - czyżby?
Obserwuj wątekOdp: Zdrowe mleko - czyżby?
mediana
Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
annajot
Naturalnie w krowim mleku jest tyle tluszczu, ze organizm ludzki nie jest w stanie tego przyswoic, dlatego tez sie je odtluszcza, pasteryzuje i bog wie co jeszcze...
Jak ktos juz wspomnial- proporocje miedzy wapniej a fosforem w mleku krowim rowniez nie sa przyswajalne przez organizm ludzki.
To, co kupujemy w kartonikach czy tez butelkach nie jest mlekiem, a jakims bialym napojem zwanym mlekiem.
Rownie dobrze mozemy sobie kupic napoj sojowy (mleko sojowe) w proszku (polecam) lub gotowe w kartoniku. Jest o wiele zdrowsze i smaczniejsze!
Pozdrawiam
Odp: Odp: Odp: Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
cremebrule
No racja... a podzielisz sie co to za plyn?
Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
mediana
Odp: Odp: Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
mediana
hihihi ale ja nie miałam na myśli żadnych płynów pochodzenia ludzkiego ;> a to że wytwarza to już inna sprawa
Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
cremebrule
Ciekawe jeszcze ze w zwiazku z coraz wiekszym problemem otylosci u dzieci w usa, przeprowadzono badania ze glownym zrodlem tluszczu w ich diecie nie sa hamburgery ani fytki, ale wlasnie mleko.
Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
dobry
Odp: Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
cremebrule
Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
Lilka
Odp: Zdrowe mleko - czyżby?
mediana
A i co najważniejsze heheh dobrze że nikomu nie zależy na ludzkim zdrowiu bo pewnie by reklamowali inny płyn biologiczny znacznie wartościowszy niż mleko