Łąkowe bezprawie - babka z advocatem i krówkami

Całość pracy zaczynamy od inwentarza: krówki trzeba pokroić - każdą na 2-4 kawałki.

Masło i cukier wymieszany z cukrem wanilinowym (domowym!) ucieramy dokładnie - powinien wyjść z tego "puch". Potem możemy zacząć dodawać na zmianę po 1 jajku i porcji advocatu - całość musi utworzyć ładną, gładką masę. Nie spieszmy się przy tym - lepiej ucierać na niższych obrotach, ale dokładnie.

Kolejny etap to mąka wymieszana z proszkiem do pieczenia - dodajemy ją po łyżce lub po 2 łyżki i - niespodzianka - wciąż miksujemy! 

Odstawiamy mikser, bo na koniec trzeba delikatnie dodać krówki i wymieszać całość łyżką - powoli, byle się te kawałki równomiernie rozłożyły w masie.

Czas przygotować foremkę. Ja używam takich z kominem, bo mam wrażenie, że ciasto lepiej się piecze. Niewielką formę nacieramy masłem i wysypujemy bułką tartą - powinno być jej sporo, bo krówki lubią się przyklejać do formy - duża porcja bułki ratuje nas przed brutalnym odrywaniem babki od foremki - no i przed szorowaniem. Formę wypełniamy ciastem i umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni Celsjusza.

Czas pieczenia to ok. 50-60 minut z włączonym termoobiegiem.

Zdobimy masą cukrową - jako kleju używając rozpuszczonej czekolady.

Smacznego!