Sposób przygotowania:
Makrela pieczona z grzankami
ryby umyłam dokładnie, osuszyłam ręcznikami papierowymi, odcięłam łby, płetwy - oprócz ogonowej a boki ryby nacięłam kilkakrotnie bardzo ostrym nożem ukośnie, na głębokość ok. 1/2 cm. W miseczce zmieszałam sok z cytryny z cukrem, pieprzem ziołowym oraz drobno posiekanym czosnkiem i chili. Tą mieszankę posmarowałam ryby zarówno od środka jak i z zewnątrz starając się żeby marynata dostała się także w nacięcia. Ułożone w naczyniu ryby odstawiłam pod przykryciem do lodówki na kilka godzin - min. 2, ale można na całą noc. Bułkę - może być lekko czerstwa - pokroiłam w kostkę, razem ze skórką. Wrzuciłam na mocno rozgrzaną patelnię z masłem, dodałam orzechy i mieszając smażyłam aż kawałeczki bułki się zrumieniły, przełożyłam do miski. Gdy przestygły dodałam posiekaną natkę, skórkę cytrynową, wbiłam jajko, wymieszałam dokładnie, doprawiłam nieco solą i pieprzem. Tak przygotowaną masę nałożyłam czubato do brzuchów zamarynowanych i dopiero teraz oprószonych solą ryb - dociskałam łyżką - nie przejmujcie się jeśli coś wypadnie - wszystko się zapiecze. Ryby ułożyłam na boku, w naczyniu do pieczenia - resztki nadzienia ułożyłam obok. Naczynie wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C, zmniejszyłam temp. do 180 st. C i piekłam ok. 35 minut. Podałam z sałatą.
Tit
zewa
Jeżeli masz dostęp do Makro to tam na pewno kupisz świeżą makrelę.