Sposób przygotowania:
Okonie z patelni wg Buni
Oczyszczone okonie polać sokiem z cytryny zmieszanym z 2 łyżkami oleju , posolić , popieprzyć i zostawić na 2 godziny.
Utrzeć 2 łyżki masła z natką pietruszki , skórką cytrynową , bułką tartą i przyprawami .Podzielić masę na pół i nałożyć w okonie. Spiąć wykałaczkami ryby tak by nadzienie nie wypływało w trakcie smażenia .
Oprószyć ryby mąką .
Rozgrzać na patelni olej z 2 łyżkami masła ( sporo tak by okonie były w nim zanurzone do połowy ). Smażyć ryby na rumiano przewracając w trakcie smażenia kilka razy . Mają być rumiane i chrupiące .
Podawać z ziemniaczkami z wody i surówką z kiszonej kapusty lub zwyczajnie z pieczywem jako danie kolacyjne .
Dodatkowo koło ryby podać kawałek cytryny by można było skropić rybę już na talerzu -bo nic nie podnosi tak smaku ryb jak właśnie cytryna .
Ja nie usuwam wykałaczek przed podaniem by nie uszkodzić ryb ale jeśli komuś przeszkadzają to może je wyciągnąć ostrożnie przed podaniem na stół.
Utrzeć 2 łyżki masła z natką pietruszki , skórką cytrynową , bułką tartą i przyprawami .Podzielić masę na pół i nałożyć w okonie. Spiąć wykałaczkami ryby tak by nadzienie nie wypływało w trakcie smażenia .
Oprószyć ryby mąką .
Rozgrzać na patelni olej z 2 łyżkami masła ( sporo tak by okonie były w nim zanurzone do połowy ). Smażyć ryby na rumiano przewracając w trakcie smażenia kilka razy . Mają być rumiane i chrupiące .
Podawać z ziemniaczkami z wody i surówką z kiszonej kapusty lub zwyczajnie z pieczywem jako danie kolacyjne .
Dodatkowo koło ryby podać kawałek cytryny by można było skropić rybę już na talerzu -bo nic nie podnosi tak smaku ryb jak właśnie cytryna .
Ja nie usuwam wykałaczek przed podaniem by nie uszkodzić ryb ale jeśli komuś przeszkadzają to może je wyciągnąć ostrożnie przed podaniem na stół.
Anula