Sposób przygotowania:
Oponki z ciasta ptysiowego
Mąkę przesiałam do miseczki. W rondlu zagotowałam wodę z masłem i szczyptą soli. Na wrzącą jednym ruchem wsypałam przesianą mąkę. Odstawiłam z palnika i wymieszałam dokładnie, aby rozetrzeć wszystkie grudki. Ponownie postawiłam na palniku i na wolnym ogniu mieszałam, aż ciasto zrobiło się jednolite i zaczęło przywierać do dna. Odstawiłam je do przestudzenia. Kiedy było zaledwie letnie, zaczęłam je miksować wbijając kolejno jajka, przy czy następne jajko dodawałam dopiero wtedy, kiedy poprzednie całkowicie się wchłonęło. Gotową masę przełożyłam do rękawa cukierniczego z końcówką duża gwiazdka. Poprzednio miałam dużo mniejszą tylkę i wyszły mi cienkie obrączki, które w środku były bardziej wysmażone, ale mimo to smakowały doskonale. W głębokiej patelni o średnicy 28 cm rozgrzałam tłuszcz – u mnie wyszedł prawie litr oleju i pół kostki smalcu. Oponki powinny swobodnie pływać w tłuszczu. Na blacie rozłożyłam arkusz papieru do pieczenia i posmarowałam go olejem. Na papier wycisnęłam w odstępach (widać na zdjęciu) kółka o średnicy 6-7 cm. Następnie porozcinałam papier nożyczkami, tak aby każde kółko było oddzielnie. Nie ma potrzeby wyciskania od razu całego ciasta, ponieważ będzie obsychać, a papier z już usmażonych oponek można wykorzystać ponownie. Na rozgrzany tłuszcz układałam oponki ciastem na dół, ponieważ papier był natłuszczony, więc odklejał się natychmiast. Smażyłam obu stron do zrumienienia, po wyjęciu z patelni odkładałam na ręcznik kuchenny do osączenia. Kiedy oponki wystygły, cukier puder utarłam dokładnie z sokiem cytrynowym i wrzącą wodą, przelałam go do miseczki i szybko, bo lukier błyskawicznie zastyga, maczałam w nim wierzch oponek, po czym odkładałam je na tacę. Jeśli chcemy ozdobić oponki posypką, bardzo pomocne są ręce drugiej osoby, ponieważ lukier zastyga bardzo szybko i posypka może nie zdążyć się przykleić.
2milutka
edytaha
Dziękuję Agatko, to już jak zainwestuję we własną tylkę i nie będę musiała jej pożyczać, żeby móc usmażyć oponki, wtedy zaproszę Cię na wyżerkę :)
2milutka
Dzięki:)))))bardzo chętnie...szkoda tylko że tak daleko od siebie...:(
edytaha
No już na to nie mam wpływu... :(
mysza75
edytaha
Dziękuję :)
edytaha