Sposób przygotowania:
Rurki z serkiem i pomidorami
Do mąki dodać wszystkie składniki oprócz, mąki pszennej , wymieszać. Potem stopniowo dodawać mąkę pszenną i wyrobić ciasto. Ciasto powinna być miękkie ale elastyczne, i nie powinno kleić się do rąk.
Na dobrze oprószonej mąką stolnicy, rozwałkować ciasto i pokroić na długie paski. To ciasto nie należy do takich, z którymi się dobrze pracuje, więc może się rwać i kleić.
Rurki smarujemy z zewnątrz masłem i posypujemy mąką. Owijamy je paskami ciasta i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Blaszkę wkładamy do nagrzanego do 180 C piekarnika i pieczemy przez około 20 minut. Potem zwiększamy tem. do 200 C i podpiekamy rurki na złocisty kolor. Upieczone rurki ściągamy delikatnie z foremek.
Serek przekładamy do miski. Pomidory zalewamy wrzątkiem, ściągamy skórki, kroimy na małe kawałeczki. Pomidory łączymy z serkiem, doprawiamy solą, pieprzem oraz posiekanym szczypiorkiem.
Delikatnie nakładamy serek do rurek.
Takie rurki z serkiem i pomidorami to naprawdę oryginalna, zdrowa i pyszna przekąska, a może nawet śniadanie lub kolacja.
Na dobrze oprószonej mąką stolnicy, rozwałkować ciasto i pokroić na długie paski. To ciasto nie należy do takich, z którymi się dobrze pracuje, więc może się rwać i kleić.
Rurki smarujemy z zewnątrz masłem i posypujemy mąką. Owijamy je paskami ciasta i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Blaszkę wkładamy do nagrzanego do 180 C piekarnika i pieczemy przez około 20 minut. Potem zwiększamy tem. do 200 C i podpiekamy rurki na złocisty kolor. Upieczone rurki ściągamy delikatnie z foremek.
Serek przekładamy do miski. Pomidory zalewamy wrzątkiem, ściągamy skórki, kroimy na małe kawałeczki. Pomidory łączymy z serkiem, doprawiamy solą, pieprzem oraz posiekanym szczypiorkiem.
Delikatnie nakładamy serek do rurek.
Takie rurki z serkiem i pomidorami to naprawdę oryginalna, zdrowa i pyszna przekąska, a może nawet śniadanie lub kolacja.
misia5
Netka
Bardzo dziękuję i oczywiscie polecam bo są naprawdę bardzo dobre :) Niestety nie podrzucę, bo już nie mam :)