Sposób przygotowania:
Śląska Moczka
Piernik zalewamy dwoma litrami wrzątku i odstawiamy na kilka godzin (można odstawić na całą noc). Gdy rozmięknie, przecieramy przez sito. Marchew i korzeń pietruszki myjemy, obieramy trzemy na tarce o grubych oczkach, zalewamy 1/2 litra wrzątku, odstawiamy do wystygnięcia, po czym warzywa wraz z wodą dodajemy do przetartego przez sito piernika. Zalewę z owoców w puszkach dodajemy do masy piernikowej, ananas, cząstki mandarynek i brzoskwinie odsączamy z zalewy i kroimy na niewielkie kawałki, po czym również dodajemy do całości. Wlewamy kompot agrestowy wraz z owocami. Do "masy" kolejno dodajemy bakalie: orzechy, migdały oraz rodzynki i kandyzowane śliwki uprzednio pokrojone na mniejsze kawałki. Z masła cukru i kakao na niewielkim ogniu robimy zasmażkę, którą zagęszczamy moczkę. Aby zasmażka nie była zbyt gęsta, a składniki lepiej się łączyły można dodać do niej odrobinę moczki. Całość mieszamy, zagarniając zawartość miski od dołu. Na koniec w wodnej kąpieli roztapiamy tabliczkę gorzkiej czekolady, którą także dodajemy do powstałej moczki i ponownie mieszamy.Całość odstawiamy do wystygnięcia.
baasiaa65
IGGI
No właśnie "nasza" (zawsze robię ją z babcią wg. tego jak to robiła jeszcze z 60 lat temu :D ) moczka po przetarciu piernika jest już "mieszana na zimno" - w ogóle jej nie przegotowujemy :)
Ale wiadomo - co gospodyni to inny przepis na moczkę ;)